Oficjalna inauguracja jachtu Polskiej Fundacji Narodowej. Tłumów nie było
W Szczecinie odbyła się uroczysta inauguracja projektu "I Love Poland" i prezentacja jachtu Polskiej Fundacji Narodowej. Oficjalny start projektu na szczecińską Łasztownię przyciągnął jedynie kilkadziesiąt osób.
Jednostka nie opłynie świata, jak pierwotnie planowano, ale ma w przyszłości uczestniczyć w prestiżowych regatach.
Już nie "Polska100" a "I Love Poland"
I Love Poland to ten sam jacht, którym Mateusz Kusznierewicz miał opłynąć kulę ziemską z okazji 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Prezes Polskiej Fundacji Narodowej Filip Rdesiński do tematu trzyletniego rejsu "Polska100" wracać jednak nie chce: - Zostały zawarte ugody, także temat jest już zamknięty - stwierdził.
Nowym kapitanem jednostki został utytułowany Jarosław Kaczorowski. Podkreślił, że jacht jest bardzo nowoczesny, szybki i trudny w obsłudze.
- Trudność polega na tym, że ona się rozpędza do dużych prędkości i wtedy trzeba czujnie sterować, żeby nie wbić się w falę albo żeby nie połamać czegoś - wyjaśniał kapitan.
PFN przewiduje, że program szkoleniowy związany ze startami w regatach będzie trwać dwa-trzy lata. Ma zostać stworzona szeroka, profesjonalna załoga, która będzie w stanie ścigać się w najważniejszych regatach na świecie.
Nowoczesny jacht I Love Poland kosztował blisko cztery miliony złotych, wartość całego projektu jest tajemnicą.
Czytaj też: Polska Fundacja Narodowa wynajęła agencję PR, by budować swój wizerunek. "Trochę kuriozalne"
Przed jedenastym listopada jednostka popłynie do Plymouth w Wielkiej Brytanii, gdzie załoga weźmie udział w uroczystościach Święta Niepodległości. W styczniu uda się na Maderę, gdzie młodzi żeglarze złożą kwiaty pod popiersiem Józefa Piłsudskiego, a w lutym w Miami "I Love Poland" spotka się z Darem Młodzieży, który promuje Polskę w ramach Rejsu Niepodległości.
Przypomnijmy. Polska Fundacja Narodowa została powołana za czasów rządu Beaty Szydło. Działa dzięki pieniądzom przekazywanym przez spółki skarbu państwa. Wcześniej zasłynęła m.in. kontrowersyjną - i drogą, bo kosztującą ponad 10 mln złotych - kampanią "Sprawiedliwe sądy". Projekt "Polska 100" miała realizować dzięki jej wsparciu Fundacja Navigare, z którą związany był Mateusz Kusznierewicz. Według niej PFN nie wywiązała się jednak ze swoich zobowiązań wobec organizacji, przez co ta została zmuszona do ogłoszenia upadku. Z kolei PFN oskarżała Navigare o wyprowadzenie 185 tys. złotych z budżetu projektu.
-
Katastrofa w seminariach i "ciemna noc" Kościoła. "Stworzono w nim eldorado dla przestępców"
-
Awantura z Polską to temat numer jeden w Ukrainie. Obrywa się też Zełenskiemu
-
Opera na obrzeżach Łazienek Królewskich. Część mieszkańców oburzona. "Co oni robią?"
-
Uchodźcy z granicy. Trafili do szpitala i wcale nie chcą go opuszczać. "To im uratuje życie"
-
Konfederacja w Katowicach. Pod Spodkiem buczenie. "Niech wiedzą"
- "Jestem ultraortodoksyjną Żydówką i teściową leworęcznego rebego". O świecie europejskich chasydów w XXI wieku [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Od wkładek do butów po nowojorską giełdę. Tak najbrzydsze sandały świata doszły na szczyt
- Tusk: Wprowadzenie 60 tys. zł kwoty wolnej od podatku to nadal oznacza także "trzynastkę" i "czternastkę"
- "Najlepiej wyrzuć na śmiecie jak obierki". Tajemnica "dzieci z beczki"
- W Chersoniu nie działa alarm przeciwlotniczy. Ludzie nie nadążają ukrywać się w schronach