Radni PiS chcą zablokować Marsz Równości w Lublinie. "Obrażane są uczucia religijne"
Radni Prawa i Sprawiedliwości złożyli wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji Rady Miasta. Chcą zapobiec zorganizowaniu Marszu Równości, który został zaplanowany na 13 października. Parada ma odbyć się w Lublinie po raz pierwszy.
Marsz Równości obraża uczucia katolickie?
Radni wychodzą z założenia, że trzeba pokazać sprzeciw mieszkańców wobec idei Marszu Równości. Jak twierdzą, dostają w tej sprawie wiele sygnałów.
- Obrażane są uczucia religijne bardzo wielkiej ilości katolickiego społeczeństwa Lublina. Nie powinno też być tak, że Lublin dołączy do miast, w których promuje się kulturę homoseksualną – mówił na konferencji prasowej szef klubu radnych PiS, Tomasz Pitucha.
Dodał, że PiS oczekuje od prezydenta miasta, Krzysztofa Żuka, że w tej sprawie „zachowa się, jak trzeba”.
Czytaj też: PiS nie chce Marszu Równości w Lublinie. Mówi o łamaniu konstytucji i organizuje modlitwę
"Jest to związane z aktem stwórczym Pana Boga"
Radny Stanisław Brzozowski dowodzi, że promowanie homoseksualizmu zagraża naszej cywilizacji, w tym tożsamości płciowej.
– Przytoczę słowa klasyka, który powiedział, że kłamstwo powtórzone dostateczną ilość razy staje się prawdą. I w tym kierunku zmierzają działania. Chodzi o to, by wmówić społeczeństwu pewne rzeczy i żeby sformatować nasze dzieci i nasze wnuki. Nie pozwolimy na to, by ta propaganda rozszerzała się i niszczyła fundamenty naszej kultury – mówił Brzozowski.
Wtóruje mu radny PiS, prof. Mieczysław Ryba, który uważa, że porządek natury jest jeden i niezmienny.
– Nieważne, czy będzie to tysiąc lat wstecz, dwa tysiące czy tysiąc do przodu – natura człowieka w zakresie relacji kobiety i mężczyzny jest niezmienna. Jest to związane z aktem stwórczym Pana Boga, a nie z tym że ktoś sobie uzna, że jest to małżeństwo. Dlatego jest to uniwersalna kwestia – mówił prof. Ryba.
Czytaj też: Jacek Dehnel objaśnił Biblię ministrowi oburzonemu paradą równości. "Sam jesteś sodomitą, Błaszczaku"
Marsz Równości w Lublinie jest już zarejestrowany i ma wyznaczoną trasę. Jego organizatorzy zapowiedzieli, że w sprawie słów wypowiadanych przez działaczy PiS złożą zawiadomienie do prokuratury. Chodzi m.in. o porównywanie homoseksualizmu z pedofilią czy o słowa wojewody o dewiacji i zboczeniu, który stwierdził, że "sfera życia seksualnego jest strefą prywatną, a obnoszenie się z nią na manifestacjach jest obrzydliwe i świadczy o braku kultury osobistej (...) Nie promujmy zboczeń, dewiacji i wynaturzeń" - mówił wojewoda w jednym z filmików na swoim oficjalnym kanale w serwisie YouTube.
Zapowiedź skierowania sprawy do prokuratury, prof. Ryba uznał za próbę zastraszenia.
- Te środowiska mówią o tak zwanej mowie nienawiści, ale w istocie chodzi o cenzurę, o to, by nie nazywać rzeczy po imieniu, nie opisywać tego, co oni prezentują, jak wygląda ich ideologia, czego żądają. A my zapraszamy do dyskusji; chcemy chronić mieszkańców przed taką propagandą – stwierdził działacz PiS.
Sesja, na której przeciwnicy Marszu Równości będą przekonywać do swoich racji pozostałych radnych, odbędzie się w piątek (5 października).