"Tworzy system oligarchii o charakterze mafijnym". Prof. Bartoś o Kościele w Polsce
Gościem w audycji Prawda Nas Zaboli Piotra Najsztuba był prof. Tadeusz Bartoś, teolog i filozof z Akademii Humanistycznej im. Aleksandra Gieysztora w Pułtusku, dyrektor programowy Warszawskiego Studium Filozofii i Teologii.
Jak zauważył prowadzący audycję Piotr Najsztub, w Polsce wciąż nie może się rozpocząć prawdziwa debata o przemianach w polskim Kościele. Mówił, że ani pojedyncze afery pedofilskie, ani kwestia pieniędzy ojca Rydzyka nie są w stanie wywołać masy krytycznej, która wiernych i Kościół zmusiłaby do debaty. Jaką mamy obecnie sytuację w tym temacie?
- Kościołowi nie zależy na żadnej debacie, tylko na wygaszaniu niepokoju dookoła niego. Choć w ramach działania marketingowego będzie być może przepraszać, jak papież Franciszek. Ale jest to element zabiegów marketingowych ochrony posiadania - stwierdził teolog.
I dodał, że Kościół katolicki w Polsce jest zadowolony, bo wciąż udaje mu się unikać odpowiedzialności za czyny księży.
- Biskupi udają, że nie są pracodawcami i wciąż zwalają wszystko na jednostkę. Posyłają do ofiar pedofilii prawnika z pieniędzmi i papierami do podpisania. Ale na szczęście dziś sądy mogą to badać. I są podstawy prawne, by jednak ten stosunek prawny zatrudnienia ustalać - powiedział gość Radia TOK FM.
Jak dodał, system działania Kościoła w Polsce "tworzy system oligarchii o charakterze mafijnym".
Kościół i społeczeństwo: dwóch nierównych graczy
Prof. Bartoś mówił też, że w obecnym konflikcie wokół Kościoła mamy dwóch graczy: jeden jest silniejszy, a drugi słabszy.
- Pierwszy to Kościół katolicki - jako instytucja. Jej celem jest przetrwanie i ekspansja - chodzi o to, aby coraz więcej ludzi było pod wpływem Kościoła - takim, aby można ich było nazwać wierzącymi. Wtedy pozycja kleru jest dominująca - powiedział gość Radia TOK FM.
A w jaki sposób działa ten gracz?
- Kościół mówi, jak żyć, jak się ubierać, zachowywać w łóżku. Wpływa też na państwo i jego ustawodawstwo. To taka instytucja totalna, która chce mieć wpływ na wszystko. I w Polsce jej się to udaje, z różnych względów: łatwowierności, naiwności, niewiedzy władz państwowych - tłumaczył prof. Tadeusz Bartoś.
Kim jest więc ten drugi gracz?
- To społeczeństwo obywatelskie. I to słabe - odpowiedział teolog.
"Idee kościoła katolickiego to produkt marketingowy"
Jak mówił dalej prof. Bartoś, Kościół katolicki przedstawia siebie jako instytucję, która jest emanacją dobra, która uczy dobrych, szlachetnych rzeczy.
- To jest fikcja, marketing. Idea jest tu tylko produktem marketingowym. Chodzi o to, żeby sakralizować i podnieść autorytet duchownych, żeby wzmocnić ich wpływ. Chronić interes Kościoła - mówił.
Chcesz wiedzieć więcej? Posłuchaj audycji! Dowiesz się:
- Czy jest dokument kościelny Crimen sollicitationis?
- Na czym polega obecna zmiana strategii Kościoła wobec pedofilii?
- Dlaczego niektórzy ludzie usprawiedliwiają Kościół i księży pedofilów?
Czytaj też: Smarzowski: Po konferencji Episkopatu przyszedł mi do głowy pomysł na "Kler 2"
DOSTĘP PREMIUM
- Zła wiadomość dla kierowców. "Nawet 9-10 złotych za diesla na polskich stacjach"
- Ojciec walczy na wojnie, matka pilnuje resztek dobytku. Ukraińscy nastolatkowie w Polsce. "Te dzieciaki nie mają nic"
- Polacy rezygnują z wyjazdu na ferie, a w Zakopanem właściciele hoteli zaniżają ceny. "Absolutne kuriozum"
- "Centrum Gnębienia Pracownic". Czy najstarsza fundacja feministyczna przetrwa? "Nowakowska wytoczy działa"
- "PiS siedzi i zmienia paczki popcornu". Wiceszef Polski 2050 o kłótniach na opozycji i kulisach feralnego głosowania
- Do trzęsień ziemi można się przystosować. "W Turcji widziałem budynki 'murowane' z pustych puszek"
- Premier o aferze "Willa plus": Były tysiące fundacji pozbawionych wsparcia. Staramy się te szanse wyrównywać
- Pijana turystka biegła po trasie kolejowej w Zakopanem. Pokłóciła się z mężem
- PiS dofinansuje SOR-y, ale tylko tam, gdzie ma poparcie. "Wyborcy opozycji nie zasługują na dobrą opiekę medyczną"
- "Putin działa trochę jak dealer narkotykowy". Morawiecki tłumaczy, dlaczego Europa dała się uwieść Rosji