Kościół musi zapłacić milion złotych odszkodowania. Sąd utrzymał wyrok w sprawie gwałtu na nieletniej
Kobieta gwałcona w dzieciństwie przez księdza dostanie milion złotych zadośćuczynienia - Sąd Apelacyjny w Poznaniu utrzymał w mocy rewolucyjną decyzję sądu pierwszej instancji. Decyzja w sprawie zadośćuczynienia dla 24-letniej Katarzyny, która w dzieciństwie była wykorzystywana seksualnie przez księdza Romana B. z Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej - zapadła w poznańskim sądzie we wtorek 2 października.
W styczniu tego roku sąd okręgowy wydał precedensowy wyrok. Orzekł, że milion złotych zadośćuczynienia i 800 złotych dożywotniej, comiesięcznej renty, ma zapłacić skrzywdzonej kobiecie nie duchowny, a instytucja.
Sędzia Jan Futro poinformował we wtorek, że sąd w mocy swoją decyzję. Oznacza to, że orzeczenie jest prawomocne, a kościelne zgromadzenie musi zapłacić ofierze księdza zadośćuczynienie. Jednocześnie - ze względu na charakter sprawy - sąd zrezygnował z podania publicznie ustnych motywów takiego rozstrzygnięcia. Sędzia Futro powiedział, że pisemne uzasadnienie zostanie sporządzone na wniosek stron, które od wyroku mogą złożyć jeszcze kasację do Sądu Najwyższego.
Czytaj też: Janusz Korwin-Mikke znowu szokuje. Tym razem zabrał głos na temat przestępczości seksualnej kleru
Ksiądz więził 13-latkę
Sprawę księdza Romana R. opisała w styczniu ubiegłego roku w "Dużym Formacie" reporterka Justyna Kopińska. Ksiądz zabrał rodzicom 13-letnią Katarzynę, więził ją i przez kilkanaście miesięcy gwałcił. Dostał cztery lata więzienia, dopiero niedawno przestał być księdzem i został wykluczony ze zgromadzenia.
Katarzyna wytoczyła zgromadzeniu proces cywilny. Wyrok zapadł w styczniu tego roku, ale przez dziewięć miesięcy pozostawał tajemnicą. Sąd Okręgowy w Poznaniu przyznał Katarzynie 1 mln zł zadośćuczynienia od chrystusowców i 800 zł dożywotniej renty.
"Gdyby nie był księdzem, szkoda nie zostałaby wyrządzona"
Sędzia Anna Łosik, która wydawała wyrok w pierwszej instancji, powołała się na art. 430 Kodeksu cywilnego. Mówi on o odpowiedzialności tego, kto powierza komuś wykonanie jakiejś czynności, gdy przy jej wykonywaniu wyrządzona zostaje zawiniona szkoda. Sędzia nie miała wątpliwości, że ksiądz Roman wykorzystał swoją pozycję zawodową jako ksiądz. Poznał dziewczynkę na lekcji religii, zapraszał na plebanię, czyli do "miejsca służbowego".
"Gdyby nie uczył religii, gdyby nie był księdzem, to do jego spotkania z pokrzywdzoną w ogóle nie doszłoby. Gdyby nie wykorzystał swojej funkcji księdza do zdobycia zaufania pokrzywdzonej, szkoda nie zostałaby wyrządzona" - to najważniejsze zdanie styczniowego wyroku.
Czytaj też: "Czasami widziałem, jak go dotykał". Cztery zarzuty dla księdza z Podkarpacia
DOSTĘP PREMIUM
- Egzorcyści przywiązali ją do łóżka, namaszczali krocze i okaleczali krzyżem. Tortury w piwnicach kościołów
- Egzorcyści naoglądali się horrorów? "Oczywiście, że tak!". O. Gużyński o specyficznym uwiedzeniu
- Haiti - "upadłe państwo" bez prezydenta i parlamentu. "Struktury państwowe i przestępcze przenikają się ze sobą"
- "Nigdy nie wiemy, czym może się skończyć infekcja". 31. Finał WOŚP na walkę z sepsą. "Kluczowe są sprzęt i czas"
- TOK FM gra z WOŚP! Licytuj kawę do "Poranka TOK FM", udział w audycjach czy 100-letni Dostęp Premium [LISTA LICYTACJI]
- Myśliwce F-16 "same wojny nie wygrają". Gen. Bieniek studzi nastroje ws. samolotów dla Ukrainy
- "Katolicyzm powinien być traktowany jak najsilniejsze narkotyki. Trzeba przed nim bronić dzieci" [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- AAAA Rakietę tanio sprzedam. Garażowana, niebita, nosi ślady użytkowania
- Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Trwa kolejny finał. Ile pieniędzy już zebrano?
- "Bajki o żelaznym wilku". Petr Pavel nie wciągnie Czech bardziej w wojnę. Ale ma ważną rolę do odegrania