To jak ponowne odkrycie penicyliny! Wyjaśniamy, za co przyznano medycznego Nobla
James P. Allison i Tasuku Honjo - tegorocznych laureatów Nagrody Nobla z dziedziny medycyny i fizjologii - Komitet Noblowski docenił ich za opracowanie metody leczenia nowotworów przez odblokowanie działania układu odporności. O tym, co to właściwie oznacza, mówiła w TOK FM dr Małgorzata Firczuk, biochemiczka z Zakładu Immunologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Dr Firczuk przyznała, że zgadza się z zestawieniem użytym przez jednego z laureatów - Tasuku Honjo odkrycie receptorów PD-1, tzw. punktów kontrolnych układu odpornościowego, porównał do odkrycia penicyliny. Badaczka stwierdziła, że przyznanie Nagrody Nobla za te odkrycia było czymś, czego się spodziewano.
Immunoterapia - o co w tym chodzi?
Wyjaśnienie, na czym polega przełomowe odkrycie nagrodzonych Noblem badaczy, wymaga opowiedzenia, jak działa układ odpornościowy. Jego podstawowym zadaniem jest namierzenie wroga. - Później komórka, poprzez te receptory, które rozpoznają wroga, dostaje sygnał aktywacji. Na jej powierzchni pojawiają się dodatkowe cząsteczki, które dalej tę komórkę aktywują, bądź też hamują - wyjaśniała dr Firczuk. Sęk w tym, że komórka nie powinna atakować innych prawidłowo działających komórek, musi umieć odróżnić wroga od przyjaciela. I tu właśnie pojawiają się receptory hamujące - one powstrzymują organizm przed uszkadzaniem własnych, zdrowych tkanek.
I właśnie tę właściwość potrafi wykorzystać nowotwór. - Oszukuje, aktywując te właśnie inhibitory, i przez to blokuje układ odpornościowy. Mówi limfocytom, które mogłyby rozpoznać nowotwór: nie atakuj, jest ok - tłumaczyła dr Firczuk, która gościła w programie Karoliny Głowackiej.
W tym momencie pojawia się właśnie odkrycie tegorocznych noblistów. Wykazali oni, że zablokowanie cząsteczek hamujących może pomóc zwalczyć nowotwór. Trzeba więc zahamować hamowanie. Na początku XXI wieku badacze wykazali w ogromnych badaniach na zwierzętach, że to działa - że do blokowania punktów kontrolnych można użyć np. przeciwciał monoklonalnych. - Są to cząsteczki będące elementem układu odpornościowego, które są w stanie specyficznie rozpoznać inne białka i jeśli rozpoznają taki punkt kontrolny, to są w stanie go zablokować - wyjaśniała badaczka.
Skoro metoda jest tak skuteczna, dlaczego nie jest stosowana na szeroką skalę?
Czy są jakieś efekty uboczne?
Ile kosztuje taka terapia i czy nadaje się dla każdego?