Prezydent Andrzej Duda powoła nowych sędziów SN. "Jestem petentem, nie mnie oceniać legalność procedury"

Prezydent ma jutro przyjąć ślubowanie od nowych sędziów SN, wyłonionych przez KRS. - W tej procedurze jestem zwykłym petentem. Gdybym nie brał w niej udziału, byłaby ona tak samo legalna lub tak samo nielegalna, jak z moim udziałem - ocenił na antenie TOK FM sędzia Marcin Łochowski.

Informację o jutrzejszym powołaniu nowych sędziów SN potwierdził w rozmowie z Agatą Kowalską w TOK FM sędzia Marcin Łochowski.

- Otrzymałem takie zaproszenie zarówno drogą mailową, jak i telefoniczną. Zaproszenia są na godzinę 11 - zdradził w programie Analizy Marcin Łochowski, sędzia rekomendowany do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.

"Jestem zwykłym petentem"

Zdaniem ekspertów, prezydent Duda przyjmując ślubowanie złamie zabezpieczenia nałożone przez Naczelny Sąd Administracyjny i Sąd Najwyższy na ustawę o Sądzie Najwyższym. Prezydent uprzedzi też wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który zajmuje się obecnie tą sprawą w trybie przyspieszonym.

- W tej procedurze jestem zwykłym petentem. Polegam na działaniach zarówno Krajowej Rady Sądownictwa, jak i pana prezydenta. Nie pełnię roli sądu, który oceniałby prawidłowość tej procedury. Taką rolę pełni Naczelny Sąd Administracyjny - skomentował mec. Łochowski, dodając:

- Jest takie stare powiedzenie: Cały problem z mądrymi ludźmi jest taki, że są pełni wątpliwości, a tylko głupcy są pewni siebie. Oczywiście te wątpliwości mam. To nie jest tak, że jako ktoś, kto uczestniczy w tym postępowaniu, nie biorę różnych aspektów prawnych, nie dokonuję analizy i nie mam wyrobionego poglądu na temat skuteczności postanowienia NSA.

- Ma pan wątpliwości co do tej procedury, czy nie? - zapytała  prowadząca. 

- Oczywiście, że je mam. Jednak to, czy będę brał udział w tej procedurze, czy nie, nie ma nic wspólnego z jej legitymizacją. Gdybym nie brał w niej udziału, byłaby ona tak samo legalna lub tak samo nielegalna, jak z moim udziałem. Mój udział nie ma kompletnie znaczenia dla legalności tej procedury - skomentował sędzia Łochowski. 

TOK FM PREMIUM