Robert Biedroń mówił w Poranku Radia TOK FM, że nie widzi szans na zjednoczenie lewicy pod skrzydłami PO. Prowadząca, Dominika Wielowieyska, przypomniała mu jednak, że więcej ugrupowań opozycyjnych startujących osobno, daje większą szansę na wygranie w wyborach PiS. Wtedy polityk odniósł się do liderki Inicjatywy Polska, Barbary Nowackiej.
- Tresowaliście Barbarę Nowacką przez kilka miesięcy, żeby dołączyła do Koalicji Obywatelskiej. Jest dzisiaj w Koalicji Obywatelskiej i ma takie same notowania, albo nawet i mniejsze o 6 proc. w niektórych sondażach niż wcześniej - stwierdził polityk.
Podobnie wypowiedź słupeckiego samorządowca skomentowała na Twitterze Katarzyna Lubnauer, szefowa Nowoczesnej.
"Biedroń okazał się niestety kolejną Magdaleną Ogórek, czyli osobą która nie wie, co powie, zanim powie. W dodatku robiącą to w sposób dość chamski" - skomentował wypowiedź Krzysztof Król, doradca społeczny Prezydenta RP w latach 2011-2015.
Jarosław Wałęsa słowa polityka uznał za przejaw braku kultury i szacunku dla innych.
Z Inicjatywy Polska komentarz zamieścił Dariusz Joński. Słowa Roberta Biedronia są dla niego "wstydem i obciachem". Apeluje do polityka, aby przeprosił.
Rozdział państwa od Kościoła
Robert Biedroń podkreślił w Poranku Radia TOK FM, że konieczne jest rozdzielenia państwa od Kościoła.
- Zrobiłem to w Słupsku. W sferze symbolicznej: poprzez wyniesienie symboli religijnych i przeniesienie ich do Kościoła. A w sferze praktycznej: w taki sposób, że kiedy otwieram inwestycję w mieście, to nie kropi jej ksiądz. Robimy to w sposób świecki - wyjaśnił polityk.
Gość Dominiki Wielowieyskiej chce wycofać lekcje religii ze szkół, co przyniesie ok. 2 mld zł oszczędności. Państwo nie będzie płacić za katechetów ani składem emerytalnych za księży.
Biedroń chce również zlikwidować fundusz kościelny oraz uporządkować kwestie podatkowe.
- Jeżeli proboszcz średniej parafii w Polsce płaci miesięcznie 150 zł podatku, to coś jest nie tak. To nieproporcjonalne do tego, co płaci np. sklepikarz w tej samej miejscowości - podkreślił gość TOK FM.
- Podobnie jest ze zbieraniem na tace. Konkordat pozostawia w tej kwestii wielkie nieuregulowane i nietransparentne pole - podkreślił Biedroń, dodając: - Kard. Nycz twierdzi, że to jest 6 mld zł co roku. Szacunki mówią, że to może być trochę mniej, ale to już kilkaset milionów zł dodatkowych wpływów do budżetu.
Biedroń również zaznaczył, że trudna do rozwiązania jest również kwestia finansowania remontów zabytkowych budowli.
- Kiedy przecieka w Kościele dach, dokładam proboszczowi w Słupsku, bo jest to zabytek. Kościół mógłby sobie sam poradzić finansowo, bo jest drugim po Skarbie Państwa właścicielem gruntów. Tylko nieprzymuszany do oszczędzania nie oszczędza.
Marsz Równości w Lublinie: "Żuk jak Kaczyński"
Jeszcze dzisiaj przed południem organizatorzy Marszu Równości w Lublinie mają złożyć zażalenie na decyzję sądu okręgowego, który podtrzymał wczoraj decyzję prezydenta Krzysztofa Żuka w sprawie zakazu ich sobotniego zgromadzenia.
Ubiegający się o reelekcję prezydent, który jest szefem lubelskiej PO, zakazał Marsz Równości, bo - jak twierdzi - zagrożone jest bezpieczeństwo uczestników manifestacji.
- W Strasburgu wygrałem w dokładnie takiej samej sprawie - mówił w Poranku Radia TOK FM prezydent Słupska Robert Biedroń.
- W tej kwestii niczym się nie różnią Kaczyński i Żuk. Ubolewam nad tym, że Platforma nie podejmuje zdecydowanych działań - stwierdził.
Chcesz wiedzieć więcej? Posłuchaj!
- Dlaczego nie ma szans na zjednoczenie opozycji;
- W jaki sposób Robert Biedroń był szantażowany przez polityków PO?
- Czy Robert Biedroń wspiera Hannę Zdanowską?
