"Najczęstszym gościem w gospodarstwach jest komornik". Rolnicy zapowiadają protest
Tegoroczna susza dała się we znaki setkom tysięcy polskich gospodarstw. Najgorzej było na Mazowszu, w województwie lubuskim i Wielkopolsce. Minister rolnictwa zapewniał, że rząd jest przygotowany na pomoc rolnikom i wypłatę rekompensat z tytułu strat spowodowanych suszą.
Zdaniem rolników, brakuje skutecznych działań rządu w likwidacji szkód. A do tego okazało się, że wnioski rolników o odszkodowania utknęły w urzędach - można je było składać do 28 września.
Według wyliczeń rolniczych związków zawodowych, 1/3 z poszkodowanych przez suszę nadal nie ma oszacowanych strat. Nie może liczyć na pomoc państwa. A pozostali czekają na wypłatę obiecanych pieniędzy.
Związki zawodowe: rolnicy nie mają nawet na prąd
- Brak plonów, to dla tysięcy gospodarstw dramat. Dzwonią do mnie rolnicy i proszą o pożyczenie choćby 1000 złotych, żeby im pomóc, ponieważ nie mają za co zapłacić za prąd czy zatankować ciągnik rolniczy - mówił Marcin Bustowski ze Związku Zawodowego Rolników Solidarni.
Z kolei Krzysztof Tołwiński z Federacji Gospodarstw Rodzinnych powiedział, że rząd "totalnie ignoruje nasze problemy". A jest ich mnóstwo - wylicza:
- Nazbierał się potężny bagaż tego bólu: klęska suszy, ASF, brak polityki kredytowej, ciągłe okłamywanie rolników ze strony rządowej. Dziś najczęstszym gościem w gospodarstwach jest komornik - powiedział Krzysztof Tołwiński.
Zaplanowana na przyszły czwartek demonstracja to - jak mówią rolnicy - dopiero początek ich działań.
W przyszłości nie wykluczają blokady dróg czy rozbicia miasteczka namiotowego przed Kancelarią Premiera.
W piątek protest pracowników socjalnych
Protest zapowiedzieli dziś również pracownicy socjalni. Pikieta odbędzie się w piątek przed budynkiem Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w Warszawie. Start - godzina 12:00.
Organizatorzy twierdzą, że przez rosnącą liczbę programów rządowych zlecanych gminom przybywa im obowiązków, ale ich pensje nie rosną. - Według danych Ministerstwa Pracy średnie zarobki w tym sektorze to ok. 2600 zł brutto - mówił w radiu TOK FM wiceprzewodniczący Federacji Związkowa Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej Paweł Maczyński.
Czytaj też: Chleb jest drogi, a będzie jeszcze droższy. Ekspert prognozuje cenę i wyjaśnia przyczyny podwyżek
DOSTĘP PREMIUM
- "To zbrodnia". Reżim Asada nie dopuszcza pomocy do ofiar? "Ludzie pod gruzami są skazywani na śmierć"
- Zła wiadomość dla kierowców. "Nawet 9-10 złotych za diesla na polskich stacjach"
- PiS dofinansuje SOR-y, ale tylko tam, gdzie ma poparcie. "Wyborcy opozycji nie zasługują na dobrą opiekę medyczną"
- Mrożenie cen energii jak "branie tabletki przeciwbólowej, gdy ząb jest do wyrwania". Ekspert o krótkowzroczności rządu
- Trzęsienie ziemi w Turcji. Uwięzieni pod gruzami proszą o pomoc przez Twittera. "Nie mogę się wydostać. Pomóżcie mi"
- USA sprzedadzą Polsce wyrzutnie HIMARS. "Za 10 mld dolarów"
- Daniel Obajtek chwali się, że Orlen obniżył ceny diesla. "Znowu się pomylili"
- Łotwa. Pod Rygą płonie fabryka dronów, które trafiały do Ukrainy
- "Siła kłamstwa" na sejmowej komisji. Opozycja o Świrskim i KRRiT. "Próba represji i zastraszania"
- Przemoc psychiczna nie zostawia śladów w postaci siniaków. Dlatego tak trudno ją zauważyć