Duda przyjął ślubowania od sędziów. "Jedyne prawo jakie się dla niego liczy, to prawo dane przez prezesa"

- Jedyne prawo jakie liczy się na Andrzeja Dudy, to jest prawo dane mu przez prezesa. Nie po to PiS przejmował sądy, żeby prezydent się teraz wycofywał - mówił Jacek Nizinkiewicz z "Rzeczpospolitej".

Prezydent Andrzej Duda powołał wczoraj 27 z 28 proponowanych nowych sędziów Sądu Najwyższego w Izbach: Cywilnej, Karnej oraz Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Zaprzysiężenie odbyło się mimo orzeczeń Naczelnego Sądu Administracyjnego, które wstrzymały wykonanie uchwał KRS w tej sprawie.

- Pan prezydent postawił się ponad prawem. Pokazał, że jedyne prawo jakie się dla niego liczy, to prawo dane przez prezesa. Czyli może robić, co chce wobec sądów i wyroków - skomentował Jacek Nizinkiewicz z "Rzeczpospolitej".

Jego zdaniem Andrzej Duda i PiS zdają sobie sprawę, że sytuacja jest "na tyle zagmatwana merytorycznie, że większa Polaków nie zrozumie, na czym polega problem". 

- Nie dziwi to, że prezydent postąpił tak, a nie inaczej. Nie po to Prawo i Sprawiedliwość tyle czasu dokonywało zmian w sądownictwie i szło po bandzie, żeby teraz głowa państwa miała się cofnąć - ocenił. 

Czytaj też: Stanisław Tyszka (Kukiz'15): Dziwię się prezydentowi, że nie poczekał z powołaniem sędziów Sądu Najwyższego

To sygnał dla Polaków 

Ewa Ivanova zwróciła uwagę, że prezydent i partia rządząca przyznają sobie prawo do wyboru, które wyroki sądu go obowiązują, a które nie.

- Władza wykonawcza może sobie decydować o tym, który wyrok jest prawidłowy, sprawiedliwy i obowiązujący - stwierdziła gościni TOK FM, dodając: 

 - Postanowienia zabezpieczające są jasne: wiążą i Krajową Radę Sądownictwa i pana prezydenta. Zarówno KRS, jak i pan prezydent nie mieli prawa podejmować żadnych czynności związanych z powołaniem sędziów - podkreśliła. I przypomniała, że Andrzej Duda w podobny sposób odniósł się do wyroków skazujących szefów CBA, stosując wobec nich prawo łaski.

Jej zdaniem, jeżeli prezydent zaczyna decydować o tym, które wyroki w Polsce obowiązują, a które nie, to komunikat dla obywateli, że mogą sobie pozwolić na nieszanowanie niektórych wyroków.

Chcesz wiedzieć więcej? Posłuchaj!

"Całe zamieszanie wokół sądownictwa jest dużym błędem PiS"

TOK FM PREMIUM