Paweł M. ps. "Misiek" usłyszał zarzuty, adwokaci przygotowują linię obrony
Radio TOK FM i Wyborcza.pl teraz w jednym pakiecie - wygodniej i aż o 50% taniej. Takiej oferty nie było jeszcze nigdy! Sprawdź szczegóły >>>
Jeszcze dziś do sądu trafi wniosek o trzymiesięczny areszt dla Pawła M. Lider pseudokibiców Wisły Kraków poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania w nocy z czwartku na piątek przetransportowany został z Włoch do Polski.
- Te dowody, które zostały nam przedstawione, to nie są dowody, które byłyby dowodami wiarygodnymi, obiektywnymi, które zdaniem obrony i Pawła M. w sposób skuteczny uwiarygadniały i uprawdopodobniały stawiane zarzuty - mówi adwokat Andrzej Mucha.
Prawdopodobnie w przyszłym tygodniu zostanie także przesłuchany w prokuratorze w Katowicach, tamtejsi śledczy podejrzewają go o kilka dodatkowych przestępstw. Grozi mu do 15 lat więzienia.
Poszukiwany listem gończym
O mężczyźnie zrobiło się głośno w połowie września, po reportażu "Superwizjera" TVN. Ujawniono, że w Wiśle Kraków pracował człowiek skazany za udział w zabójstwie oraz osoby skazane za rozboje i udział w zadymach.
Paweł M. ps. "Misiek" miał z klubem podpisaną umowę na najem lokalu, gdzie prowadzona była siłownia. W momencie opublikowania materiału "Misiek" był już poszukiwany listem gończym za przewodzenie grupie przestępczej i usiłowanie zabójstwa.
-
Marsz Miliona Serc zadedykowano pani Joannie, ale nikt jej nie zaprosił. "Moja historia została wykorzystana"
-
Nagły zwrot Niemiec. "Traktują Ukrainę jako zasób"
-
Spór o religię w lubelskim liceum. "Mamy się tłumaczyć?". Rodzice oburzeni, dyrekcja dementuje
-
Gdyby nie on, Ruda Śląska mogłaby wyglądać zupełnie inaczej. "To bardzo źle, że nie został upamiętniony"
-
Wypadek na A1. Łódzka policja wydała oświadczenie: Kierowcą nie był funkcjonariusz ani jego syn
- Szef dyplomacji UE odwiedził Odessę. "Będziemy z Ukrainą tak długo, jak będzie trzeba"
- Twitter, czyli "syndrom Szymborskiej-Gołoty". Prof. Matczak o "igrzyskowości polityki" [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Wybory na Słowacji. Kolejki w Bratysławie. Kilka skarg na naruszenie ciszy wyborczej
- Orlen dba o nastroje wyborców, prezes Glapiński melduje prezesowi wykonanie zadania. A po wyborach "choćby potop"
- Mniejsze parówki, cieńszy papier toaletowy. Trwa masowe mydlenie oczu konsumentom