Dworczyk o koalicji PiS z SLD w powiecie koneckim: Cieszę się, kiedy w polityce zwycięża dialog

Michał Dworczyk, szef kancelarii premiera, wynik PiS w wyborach samorządowych uważa za historyczny. Podkreśla jednak, że partia liczy na zawiązanie koalicji w sejmikach, w których nie będzie mogła samodzielnie rządzić.

Teraz cyfrową prenumeratę Radia TOK FM możesz wykupić we wspólnym pakiecie z Wyborcza.pl. Wszystko na jednym loginie i aż o 50% taniej!  Sprawdź szczegóły >>>

Michał Dworczyk, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, mówił w "Poranku" Radia TOK FM, że Prawo i Sprawiedliwość odniosło historyczny sukces w wyborach samorządowych. - Będzie mogło rządzić samodzielnie w sześciu sejmikach. A wygrało w przeważającej ich części - podkreślił w rozmowie z Dominiką Wielowieyską. 

Czytaj też: Oficjalne wyniki wyborów do sejmików. Paweł Mucha i Aleksander Doba to tylko niektórzy z wybranych radnych

Polityk zaznaczył jednak, że nie wie, jak negocjacje potoczą się w sejmikach, w których PiS musi szukać koalicjantów. 

Już nie "komuniści i złodzieje"?

Koalicjantów udało się Prawu i Sprawiedliwości znaleźć w powiecie koneckim w woj. świętokrzyskim. PiS porozumiało się w nim z SLD oraz przedstawicielami lokalnej lewicy. Wiadomo już, że starostą zostanie reprezentant PiS, a wicestarostą - SLD. 

- Cieszę się zawsze, kiedy w polityce zwycięża dialog i udaje się wypracować kompromis. Polityka, którą rozumiemy jako służbę publiczną, powinna skupiać się na wypracowywaniu rozwiązań kompromisowych - stwierdził gość TOK FM zapytany przez prowadzącą, jak odbiera zawiązane porozumienie. 

Czytaj też: "Spodziewam się prowokacji i aresztowań". Pawlak boi się o radnych PSL

- Czyli to już nie są "złodzieje i komuniści", jak mówił Joachim Brudziński, tylko dobrzy partnerzy w dialogu? - zapytała dziennikarka. 

- Nie wiem, o czym pani mówi - stwierdził Dworczyk oraz dodał: - Cieszę się, że są miejsca, w których merytoryczne przesłanki pozwalają na porozumienie się i wypracowanie takich rozwiązań, które będą dobre dla mieszkańców. 

"Dość ryzykowne"

Michał Dworczyk odniósł się również do wniosku zgłoszonego przez ministra sprawiedliwości do Trybunału Konstytucyjnego. Zbigniew Ziobro pytał w nim, czy traktat o funkcjonowaniu UE jest zgodny z polską konstytucją. 

- Wydaje mi się, że zgłaszanie tego wniosku podczas kampanii wyborczej było dosyć ryzykowne - stwierdził gość TOK FM zapytany o to, czy widmo polexitu nie odstraszyło wyborców od głosowania na PiS.

Tłumaczył jednak, że premier nie ma autorytarnej władzy nad ministrami. - Każdy minister ma swoją odpowiedzialność i podejmuje takie decyzje samodzielnie - stwierdził. 

Beata Szydło prowadzi zbyt wystawne życie? 

- Ostatnia stłuczka pani premier pokazała wszystkim, że jeździ ona dwoma lub trzema samochodami, podczas gdy wicepremierzy zawsze jeździli jednym. Czy to nie jest zbyt wystawne życie? - pytała Dominika Wielowieyska

- Uważa pani, że wiceprezes Rady Ministrów powinien mieć jeden samochód, który po stłuczce jest oddawany do naprawy, a ten polityk porusza się autobusem? - odpowiedział pytaniem Michał Dworczyk.

Czytaj też: Premier Morawiecki nie musi sprostować słów o władzach Krakowa. Nie miały "znamion faktu"

Dziennikarka tłumaczyła jednak, że chodzi o jednoczesne poruszanie się w kolumnie dwóch samochodów wicepremier. 

- O to należy zapytać SOP. Jestem przekonany, że wszystkie ich działania wynikają z obowiązujących procedur, a te nie zmieniają się od lat, jeśli chodzi o liczbę samochodów zabezpieczających - odparł polityk. 

Chcesz wiedzieć więcej? Posłuchaj!

  • o kierowcach w Służbie Ochrony Państwa;
  • co zrobi rząd w sprawie postanowienia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotyczącego Sądu Najwyższego; 
  • o przedłużeniu świętowania 11 listopada;
  • czy prezes LOT zostanie odwołany.

Gdzie jest taśma Morawieckiego o "słupach"? "Poznaliśmy promil wszystkich nagrań"

TOK FM PREMIUM