Dryjańska czyta Twittera. Halloween Kaczyńskich, rakieta Czarneckiego i Myszka Miki ludowców

Poseł Ryszard Czarnecki pochwalił się na Twitterze zdjęciem z podróży do Indii. Oczywiście służbowej i merytorycznie uzasadnionej, a więc dla dobra Polski. Polityk odwiedził Indyjską Organizację Badań Kosmicznych.

Zdjęcie członka PiS obok modelu rakiety wywołało lawinę pytań internautów o kierunek przyszłych podróży posła. Niektórzy jednak pochylili się z troską nad losem rodziny polityka, mając w pamięci głośne taśmy Mateusza Morawieckiego, na których Ryszard Czarnecki zapisał się załatwiając popłatną fuchę dla syna. Ktoś powinien ich tam ostrzec w tych Indiach.

Marta Kaczyńska, bratanica posła Jarosława Kaczyńskiego, wystąpiła przeciw obchodzeniu Halloween. Powołując się na katolicyzm i tradycyjną moralność potępiła popularny zwyczaj, który przywędrował do Polski z Zachodu.

Co prawda szybko okazało się, że jedna z córek moralistki zdążyła się już pochwalić swoim halloweenowym makijażem na Instagramie, ale nie warto się czepiać. Nikt nie jest prorokiem we własnym domu.

A jeśli już o obchodach mowa, to na koncie prezydenta Andrzeja Dudy pojawiła się informacja, co robi z okazji 100. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę. Tweet, który ukazał się dokładnie 30 paździenika o 19:18, zapowiada masę atrakcji: prezydent się pomodli, pośpiewa i wręczy ordery.

Ktoś złośliwy mógłby powiedzieć "dzień jak co dzień", ale dodatkowo Andrzej Duda nie weźmie udziału w marszu nacjonalistów spod znaku "białej siły", na który sam wcześniej zapraszał. A wszystko to za 200 mln zł, które poszły na obchody 100-lecia niepodległości.

Rozmach władzy każe przypuszczać, że data rocznicy zaskoczyła ją jak zima drogowców. Ale nic straconego, do 11 listopada zostało jeszcze kilka dni, a my jesteśmy dobrzy w narodowych zrywach i innych pospolitych ruszeniach. No chyba, że przegapimy, ale i wtedy nie wszystko stracone. Następna taka okazja za 100 lat - lepiej już teraz wpisać do kalendarza.

Zapowiedzi były bardzo butne. Rzecznik PSL odgrażał się, że choćby liderem partii rządzącej została Myszka Miki, ludowcy nie wejdą z nią w koalicję. Tak było podczas kampanii wyborczej.

Teraz okazuje się, że PiS nie potrzebował nawet postaci z kreskówek, by skusić PSL: ludowcy weszli w koalicję w powiecie chełmskim i niewykluczone, że sytuacja powtórzy się w powiecie białogardzkim. Ale nie ma się co czepiać, bo wiadomo, kto na tym skorzysta.

Wicepremier Beata Szydło miała kolejną kraksę. Do stłuczki doszło w Imielinie - tym razem szczęśliwie nikomu nic się nie stało.

Przy okazji okazacji polityk przekazała cenną życiową radę wszystkim kierowcom. Gdy deszcz i ślisko, trzeba uważać na drodze. Warto zapamiętać nie tylko wtedy, gdy jest się funkcjonariuszem Służby Ochrony Państwa.

Tomasz Miłkowski, Komendant Służby Ochrony Państwa, formacji powstałej w miejsce BOR, był gościem Katarzyny Kolendy-Zaleskiej w TVN24. Wydawał się być zaskoczony pytaniami o kolizje rządowych i prezydenckich limuzyn (doliczyliśmy się 12., ale głowy nie damy, bo łatwo stracić rachubę) i z rozbrajającą szczerością odpowiadał na pytania dziennikarki.

Dlaczego nie? Ta szczerość nam się po prostu należała. Przy okazji: to była chyba pierwsza sytuacja, gdy to SOP został rozjechany.

TOK FM PREMIUM