Paweł Adamowicz w TOK FM: III tura wyborów? Zarząd komisaryczny? W Gdańsku nie ma o tym mowy
Teraz cyfrową prenumeratę Radia TOK FM możesz wykupić we wspólnym pakiecie z Wyborcza.pl. Wszystko na jednym loginie i aż o 50% taniej! Sprawdź szczegóły >>>
Dominika Wielowieyska pytała Pawła Adamowicza o scenariusz, o którym tuż po I turze wyborów samorządowych mówił chociażby pokonany kandydat Koalicji Obywatelskiej Jarosław Wałęsa. Wieszczył on, że wygrana obecnego prezydenta może skończyć się wprowadzeniem w stolicy Pomorza zarządu komisarycznego przez wojewodę.
Chodzi o proces, który dotyczy niewpisania przez Adamowicza do oświadczenia majątkowego wszystkich elementów majątku (m.in. wszystkich mieszkań).
Adamowicz przekonywał, że przypadki, w których taka sytuacja jest możliwa, są ściśle określone w ustawie o samorządzie terytorialnym. I żaden z nich nie dotyczy rządzonego przez niego miasta.
- Zarząd komisaryczny wprowadza się, kiedy sytuacja finansowa, budżetowa gminy jest beznadziejna - to nie dotyczy Gdańska. I drugi przypadek, kiedy wójt, burmistrz czy prezydent w sposób permanentny narusza prawo. Wojewoda wzywa do poprawienia się, a on tego nie czyni. Wówczas (wojewoda) składa wniosek, który podlega ocenie wojewódzkiego sądu administracyjnego, a później Naczelnego Sądu Administracyjnego. A więc ta sytuacja nijak nie dotyczy Gdańska - wyjaśniał Adamowicz.
- Nie ma jeszcze wyroku nawet I instancji - podkreślał prezydent Gdańska i dodawał: Nie uprzedzajmy wypadków. Nie da się mówić o przyszłych niepewnych sytuacjach.
Na ile pomógł Tusk?
- Niektórzy mówią, że w polityce nie ma przyjaźni. Donald Tusk zawsze co cztery lata i Jackowi Karnowskiemu, i mnie osobiście w różny sympatyczny sposób dawał sygnał takiego przyjacielskiego, moralnego wsparcia. On nie narzuca się, nie robi tego w sposób spektakularny, ale na tyle widoczny, że ci, dla których Donald Tusk jest ważną osobą, to odbierają jednoznacznie - stwierdził Adamowicz.
Podkreślał, że wpis na Twitterze, w którym były premier wyraził wsparcie dla obecnego prezydenta Gdańska, był wyłączną inicjatywą Tuska. - On ma na głowie Europę. W ogóle bym nie próbował wciskać się ze swoimi samorządowo-kampanijnymi postulatami - deklarował. Chociaż przyznał, że taki wpis często robi więcej niż dłuższy wywiad.
Paweł Adamowicz deklarował również, że Koalicja Obywatelska jest naturalnym partnerem do rozmów w radzie miasta.
- Wszyscy wiemy, że kierowanie miastem wymaga dobrej współpracy między prezydentem, władzą wykonawczą, a władzą uchwałodawczą, Radą Miasta Gdańska - mówił Adamowicz w TOK FM. Przyznał, że już po I turze o współpracy rozmawiał m.in. z Bogdanem Borusewiczem czy Agnieszką Pomaską, szefową pomorskiej PO.
CZYTAJ WIĘCEJ
:
Adamowicz wygrywa i prawi komplementy Płażyńskiemu
Adamowicz w Gdańsku po raz szósty
53-letni Paweł Adamowicz reprezentujący bezpartyjny komitet wyborczy "Wszystko dla Gdańska" będzie rządził Gdańskiem przez następne 5 lat. To szósta kadencja Adamowicza na stanowisku prezydenta miasta. W niedzielę w II turze wyborów pokonał on kandydata Zjednoczonej Prawicy Kacpra Płażyńskiego.
Sprawujący od 1998 r. funkcję prezydenta Gdańska Paweł Adamowicz (Wszystko dla Gdańska) został ponownie wybrany na to stanowisko, pokonując w drugiej turze wyborów kandydata Zjednoczonej Prawicy Kacpra Płażyńskiego. Adamowicz uzyskał 64,80 proc. głosów.
-
Rząd opozycji zgrilluje PiS? "Wyborcy mają obiecane igrzyska i je dostaną" [podcast DZIEŃ PO WYBORACH]
-
Awantura z Polską to temat numer jeden w Ukrainie. Obrywa się też Zełenskiemu
-
O czym jest "Zielona granica"? "Polska jest tam na drugim planie"
-
Księża zorganizowali imprezę z męską prostytutką. Interweniowało pogotowie i policja
-
Opera na obrzeżach Łazienek Królewskich. Część mieszkańców oburzona. "Co oni robią?"
- Przyjeżdża znad morza w góry, by zorganizować biegi. "Ludzie nie wiedzą, że tu są tak piękne tereny"
- Rodzice związani z PiS zablokowali szkole wyjście na "Zieloną granicę". "Zostałam w to wkręcona"
- Łódzka odsłona afery wizowej. Szczerba o "załatwiaczach". "To nas przeraziło"
- Horror na S7 pod Warszawą. Auto zderzyło się z łosiem. Trzy osoby ranne, w tym dziecko
- Prawo i Sprawiedliwość ucieka konkurentom. Konfederacja wraca na podium [SONDAŻ]