"Poseł Kownacki też pyka na klawiaturze". Nie zabrakło słownych pojedynków
Były premier i obecny przewodniczący Rady Europejskiej podkreślał między innymi, że Komisja Nadzoru Finansowego umieściła Amber Gold na publicznie dostępnej liście ostrzeżeń i że Komisja działała tak, jak należało.
Tusk odniósł się również do tego, że jego syn pracował w należących do parabanku linii lotniczych OLT Express.
- Muszę powiedzieć szczerze, nie próbujmy sugerować, że dostawałam informację od ABW, ostrzegałem swojego syna, a jednocześnie chronię te informacje, aby Polacy dalej płacili na Amber Gold, to jest po prostu świństwo - mówił.
Do najczęstszych utarczek słownych dochodziło między Donaldem Tuskiem a przewodniczącą komisji Małgorzatą Wassermann z Prawa i Sprawiedliwości.
Przewodniczący Rady Europejskiej krytykował jej pytania o jego "samopoczucie".
Małgorzata Wassermann zarzuciła Tuskowi, że wykorzystuje przesłuchanie przed komisją do prowadzenia swojej kampanii wyborczej. Szef Rady Europejskiej stanowczo ripostował.
Wassermann pytała byłego premiera, jak ocenia nadzór nad służbami specjalnymi, które - jak mówiła - "miały pełną wiedzę" dziewięć miesięcy przed wybuchem afery Amber Gold i "nic nie zrobiły".
"Muszę bardzo wyraźnie powiedzieć, że mija się pani z prawdą pani poseł..." - odpowiedział były premier.
W czasie przesłuchania Iwona Arent (PiS) zarzuciła b. szefowi rządu, że - mając wiedzę o "dwuznacznym charakterze" działalności Amber Gold i przestrzegając przed nią swojego syna - nie podjął działań uruchamiających odpowiednie służby. -Tak naprawdę ostrzegł pan tylko swojego syna, a nie ostrzegł pan wszystkich Polaków - dodała posłanka.
Tusk ostro odpowiedział:
Donald Tusk o kłótniach członków komisji:
Kto "pykał na telefonie"?
Przewodniczący Rady Europejskiej ostro recenzował metody pracy komisji:
Starcie Donalda Tuska z posłem PiS Bartoszem Kownackim:
Ile razy Tusk spotykał się z szefem KNF? - Pamiętam jedno, wyszedłem po nim bardzo zaniepokojony - mówił Donald Tusk.
7 godzin przesłuchania
Donald Tusk pojawił się w Sejmie około godziny 10. Jego przesłuchanie skończyło się po około siedmiu godzinach. Szef Rady Europejskiej miał być ostatnim świadkiem, który stawi się przed komisją śledczą ds. Amber Gold.
Początkowo jego przesłuchanie miało się odbyć 2 października. Jednak 3 września przewodnicząca komisji Małgorzata Wassermann (PiS) - która kandydowała na prezydenta Krakowa - poinformowała, że zostało ono przesunięte na pierwszy dzień po II turze wyborów samorządowych, czyli na 5 listopada.
Komisję śledczą ds. Amber Gold powołano po wyborach w 2015 roku. W wyniku afery gdańskiego parabanku 15 tys. osób straciło ok. 850 mln złotych.
-
Posłanka PiS nie wykluczyła sojuszu z Konfederacją. "Wcześniej takich deklaracji nie było"
-
Dawid Kubacki przekazał informacje o stanie zdrowia żony, Marty. "Dla nas to pierwsze zwycięstwo"
-
Katolicka "sekta" w Częstochowie. "Wieczorem wybuchały krzyki dzieci, płacz i odgłosy uderzeń"
-
Zmiana czasu na letni. To już tej nocy. Ważne ostrzeżenie
-
"Janusz Kowalski nawet gatunków zbóż nie odróżnia". Były minister punktuje: Premier kpi sobie z rolnictwa
- Ogródek działkowy lekiem na galopujące ceny warzyw i owoców? "Są oferty i za 150 tys. albo 200 tys. złotych"
- Watykan aktualizuje ważne procedury. Chodzi o pedofilię w Kościele katolickim
- Klimatyczna bomba tyka i "może nas wessać". "Robimy sobie ten kryzys za własne pieniądze"
- Skazany za napaść na Polaków w Rimini domaga się ponownego procesu
- Urlop z powodu siły wyższej. Zmiany w Kodeksie pracy dadzą pracownikom dodatkowe dwa dni wolnego