"Blamaż komisji i pani Wassermann, zręczny Tusk". Komentarze po przesłuchaniu byłego premiera
Prenumerata cyfrowa TOK FM i Wyborcza.pl - pierwszy taki dwupak! Do kupienia prosto i wygodnie, a do tego 50% taniej. Sprawdź szczegóły >>>
W poniedziałek Donald Tusk stawił się przed komisją śledczą, która zajmuje się wyjaśnianiem afery Amber Gold. - To był show z udziałem Donalda Tuska, przy okazji był to też blamaż całej komisji i jej przewodniczącej, Małgorzaty Wassermann - mówił w Wywiadzie Politycznym TOK FM Paweł Rabiej z Nowoczesnej.
"Kompromitacja posłów PiS"
Kandydat na wiceprezydenta Warszawy ocenił, że po 2 latach pracy, oczekiwałby lepszego przygotowania członków komisji do przesłuchania Donalda Tuska - Miały być wielkie armaty, a nie było nawet kapiszonów – mówił gość Karoliny Lewickiej.
Zdaniem Rabieja, celem komisji było "przylepienie afery Amber Gold" do Donalda Tuska. - Tego nie udało się osiągnąć. Szef Rady Europejskiej pokazał podczas przesłuchania dużą sprawność polityczną, a członkowie komisji z PiS merytorycznie się skompromitowali – ocenił polityk Nowoczesnej.
"Tusk kontrolował sytuację"
W podobnym tonie wydarzenia oceniał Michał Kolanko, dziennikarz "Rzeczpospolitej". - Nie było żadnej bomby. Tusk w pełni kontrolował sytuację. Polacy przypomnieli sobie jak zręcznym i sprawnym politykiem jest Donald Tusk – mówił redaktor.
Kolanko wskazał też cele, jakie szef Rady Europejskiej zrealizował podczas przesłuchania. - Zgrabnie i w sarkastycznym stylu przypomniał, że prokuratura za czasów PO była rozdzielona od władzy wykonawczej. Przy okazji historii swojego syna wskazał, że teraz panują inne standardy i nawet jego wnuczkowie byliby w radzie nadzorczej Orlenu. Po trzecie przypomniał też, że premier Morawiecki był nagrany na taśmach kelnerów. Pokazał też, że PiS nie ma żadnego punktu zaczepienia jeśli chodzi o jego osobę w tej aferze – wyjaśniał gość programu Analizy TOK FM.
Spięcie z przewodniczącą
Prowadząca audycję wskazała jeden fragment przesłuchania, w którym Donald Tusk wydawał się być wyprowadzony z równowagi. Szef Rady Europejskiej narzekał na pracę komisji. - Ta komisja jest po to, żeby co dwa tygodnie powtarzać spektakl, w którym oczernia się moją rodzinę. Dlaczego od 3 lat sugerujecie same brzydkie rzeczy na temat mojej rodziny, a nic nie zrobiliście? - pytał Tusk.
Na te zarzuty odpowiedziała przewodnicząca komisji. - Problem polega na tym, że 9-krotnie karany oszust założył linie lotnicze, a przez 9 miesięcy służby specjalnie nie potrafiły zrobić z tym porządku. Mało tego, do zakładania tej linii 9-krotnie karany oszust wykorzystał pana syna. I to jest problem, że zrobiono z pana syna, podczas gdy pan nadzorował służby, słupa – ripostowała Wassermann.
Ktoś kto tego słucha, jeśli nie jest przeciwnikiem Tuska, może byłemu premierowi współczuć – komentował tę wymianę zdań Kolanko.
Co wiemy po zeznaniach Tuska?
Według Michała Kolanki, przesłuchanie Tuska niewiele wniosło do sprawy. - Dla koneserów polityki było to bardzo ciekawe. Dla przeciętnego wyborcy nic z tego nie wynikało. Ludzie już nie pamiętają o co chodziło w aferze Amber Gold. Nie wiem po co PiS było to przesłuchanie - mówił dziennikarz "Rzeczpospolitej".
7 godzin przesłuchania
Donald Tusk pojawił się w Sejmie około godziny 10. Jego przesłuchanie skończyło się po około siedmiu godzinach. Szef Rady Europejskiej miał być ostatnim świadkiem, który stawi się przed komisją śledczą ds. Amber Gold.
Początkowo jego przesłuchanie miało się odbyć 2 października. Jednak 3 września przewodnicząca komisji Małgorzata Wassermann (PiS) - która kandydowała na prezydenta Krakowa - poinformowała, że zostało ono przesunięte na pierwszy dzień po II turze wyborów samorządowych, czyli na 5 listopada.
Komisję śledczą ds. Amber Gold powołano po wyborach w 2015 roku. W wyniku afery gdańskiego parabanku 15 tys. osób straciło ok. 850 mln złotych.
-
"Wara od mojej ręki i portfela". Dlaczego 36 proc. młodych mężczyzn ruszyło za Konfederacją?
-
Putin znów grozi bronią jądrową. Jak odpowie NATO? Gen. Bieniek wskazuje: To na pewno rzecz, która będzie rozpatrywana
-
Przywódca zbrodniczego reżimu był "przydatny" Janowi Pawłowi II. W tle "sponsoring" Kościoła
-
Katolicka "sekta" w Częstochowie. "Wieczorem wybuchały krzyki dzieci, płacz i odgłosy uderzeń"
-
Ogródek działkowy lekiem na galopujące ceny warzyw i owoców? "Są oferty i za 150 tys. albo 200 tys. złotych"
- Nowy tydzień przyniesie zdecydowaną zmianę pogody. "Będziemy musieli pogodzić się z powrotem zimy"
- Tusk: Jesteś katolikiem? To nie możesz głosować na PiS czy Konfederację
- Frekwencja może przesądzić o wyniku wyborów. "Do urn częściej chodzą starsi niż młodsi"
- Rosja ma rozmieścić taktyczną broń jądrową na Białorusi. Putin porozumiał się z Łukaszenką
- Watykan aktualizuje ważne procedury. Chodzi o pedofilię w Kościele katolickim