Żakowski: Czy będzie pan łapał faszystę, jak pan go zobaczy? Bąkiewicz z ONR: Oczywiście!
Jacek Żakowski rozpoczął rozmowę pytaniem, czy Robert Bąkiewicz wybiera się na marsz z okazji 11 listopada, który władza PiS zaczęła organizować 7 listopada. Wiceszef ONR podkreślił, że wybiera się na marsz narodowców, który rozpocznie się 11 listopada o 14:00 na rondzie Dmowskiego.
- Ale tam wtedy będą stały czołgi i armatki pana prezydenta - przypomniał Żakowski. - Jeszcze zobaczymy. My pana prezydenta na pewno zapraszamy na nasz marsz - zaznaczył Bąkiewicz. Na stwierdzenie Żakowskiego, że pan prezydent też wszystkich zaprasza, Bąkiewicz odpowiedział, że Marsz Niepodległości od 2010 r. wpisał się w krajobraz Warszawy i Polski.
- Pan nie przyjmuje do wiadomości, że prezydent Duda przynajmniej w tym roku wypisał Marsz Niepodległości i organizuje swój w tym miejscu? - zapytał dziennikarz.
- Nie ma takiego prawa, żeby prezydent Duda lub rząd wypisał jakiś marsz - odparł Bąkiewicz. - My jesteśmy dalej na prawie. Są dwa zgromadzenia w tej chwili - ocenił narodowiec. Dodał, że liczy na kontakt z prezydentem Dudą w tej sprawie.
Dlaczego ludzie prezydenta Dudy nie dogadali się z nacjonalistami ws. marszu?
- O co się rozbiło? - zapytał Jacek Żakowski, mając na myśli wcześniejsze negocjacje obozu władzy z nacjonalistami ws. wspólnego marszu. - O to, żeby te obchody nie były państwowe - odpowiedział Bąkiewicz. Podkreślił, że "to ruch oddolny, społeczny i obywatelski", więc "dzięki temu charakter marszu jest ludowy i spontaniczny i taki powinien pozostać". Członek ONR powiedział, że ze strony władzy PiS w rozmowach uczestniczyli marszałek Stanisław Karczewski, minister Joachim Brudziński i prezydencki minister Wojciech Kolarski.
Jacek Żakowski zapytał o łamanie prawa na marszu nacjonalistów - powodowanie zagrożenia pirotechnicznego racami i rasistowskie hasła. Według Bąkiewicza "flary nie stanowią wielkiego problemu". Z kolei rasistowskie hasła uznał za problem margnalny.
- Media lewicowo - liberalne mówią tylko o tym przekazie, który chcą widzieć - powiedział wiceszef ONR.
- Trudno nie widzieć, jak ktoś nie jest niewidomy - zripostował Żakowski.
- Ja o udziale ludzi z takimi transparentami nie miałem pojęcia - nie zgodził się Bąkiewicz. - A w tej chwili w mediach jest zapętlany widok jednego transparentu (o "białej sile", "białej Europie" itd. - red.). Nie są są pokazywane rodziny z dziećmi, nie są pokazywani ludzie starsi, nie są pokazywani księża, nie są pokazywani młodzi - wyliczał Bąkiewicz.
Żakowski zapytał Bąkiewicza, czy upilnuje, by na pochodzie nie było rasistowskich treści. - A czy pan prezydent upilnuje, by na jego marszu nie było kieszonkowców? - odpowiedział pytaniem Bąkiewicz.
- Czy będzie pan łapał faszystę jak pan go zobaczy? - zapytał Żakowski.
- Oczywiście, oczywiście - zapewnił wiceszef ONR. Dodał, że nie życzy sobie obecności tzw. "czarnego bloku" na marszu ze względu na "kontrowersyjne transparenty", które powodują, że pochód nacjonalistów jest opisywany jako marsz nazistów i rasistów, a to według działacza Obozu Narodowo-Radykalnego jest "skrajna nieprawda".
Wiceszef ONR chce zakazać kobietom Czarnego Protestu
Następnie Jacek Żakowski puścił Robertowi Bąkiewiczowi fragment jego wypowiedzi, gdy chciał zakazać kobietom manifestowania na Czarnym Proteście.
Myślę, że jak dojdziemy kiedyś do władzy, a na pewno dojdziemy do władzy, to skasujemy to wszystko. Nie będzie takiej wolności, że każdy będzie mógł sobie protestować jak będzie chciał. Takie panie - jeśli to ode mnie by zależało - to panie by nie wyszły na ulice
- brzmiał fragment nagrania nacjonalisty z YouTube. Bąkiewicz skomentował swoje słowa stwierdzeniem, że demokracja nie jest jego ulubionym systemem.
- Więc obecność tych antydemokratycznych, antywolnościowych haseł na tym marszu nie jest przypadkiem. To po prostu dalszy ciąg pańskich polglądów, czyli poglądów głównego organizatora - ocenił publicysta.
- Wie pan, ja dalej uważam, że nie ma prawa do tego, żeby każdy protestował tak jak chce i robił to co chce, dlatego, że to wprowadza anarchię - stwierdził Bąkiewicz.
Żakowski skwitował, że w takim razie nacjonaliści muszą się porozumieć w tej sprawie z Hanną Gronkiewicz-Waltz.
Chaos 11 listopada
W środę 7 listopada prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz wydała zakaz przemarszu nacjonalistów przez stolicę.
Wtedy prezydent Duda i premier Morawiecki (PiS) ogłosili, że na trasie marszu odbędzie się ich pochód z okazji 100. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę.
W czwartek wieczorem sąd jednak uchylił zakaz przemarszu nacjonalistów.
-
To nie broni jądrowej Putina należy się bać. Gen. Komornicki wskazuje "największe zagrożenie" dla Polski
-
Ogromny żółw jaszczurowaty złapany pod Warszawą. To gatunek niebezpieczny dla ludzi
-
"W Pałacu Elizejskim trwa gorączka". Francja w ogniu protestów. Czy Macron zrezygnuje z reformy?
-
Szokujące rekolekcje w Toruniu. Kobieta poniżana przed ołtarzem. Będzie wniosek do prokuratury
-
Tak wielu wakatów w policji jeszcze nie było. Ekspert ostrzega przed prostymi receptami. "To będzie tragiczne"
- Tuchom. 21 godzin gaszono elektrycznego mercedesa. Strażacy użyli specjalnego kontenera
- Senator Libicki przeprasza ofiary pedofilii za wpis na Twitterze. "Popełniłem błąd"
- Konfederacja wyrasta na trzecią siłę w polskiej polityce. "Otrząsnęła się z 'onucowego' wizerunku"
- Wielkanoc w cieniu inflacji. "Większość z nas została zmuszona do mocnego złapania się za kieszenie"
- "Sukcesja" to "brutalna diagnoza" naszych czasów. "Liczą się pieniądze i władza, reszta to kwiatek do kożucha"