Żakowski: Obchody stulecia niepodległości wyglądają tak, jak nasza przeszłość. Wertepy, kłótnie, awantury
Teraz cyfrową prenumeratę Radia TOK FM możesz wykupić we wspólnym pakiecie z Wyborcza.pl. Wszystko na jednym loginie i aż o 50% taniej! Sprawdź szczegóły >>>
"Fakt" pomstuje, że politycy nawet obchody stulecia niepodległości potrafią popsuć. Dla cytującego dziennik Jacka Żakowskiego, sprawa nie jest tak jednoznaczna. Bo chaos i spory faktycznie mamy. Ale czy w Polsce to coś zaskakującego?
- Można powiedzieć, że obchody stulecia niepodległości dobrze oddają stulecie niepodległości. Bo obchody wyglądają mniej więcej tak, jak nasza przeszłość: wertepy, kłótnie, awantury - ocenił gospodarz Poranka Radia TOK FM.
Według Żakowskiego warto zwrócić uwagę na to, co w ostatnich dniach robią premier Mateusz Morawiecki i prezydent Andrzej Duda, którzy w środę wieczorem poinformowali o tym, że 11 listopada odbędzie się w Warszawie państwowy marsz.
- Fakt, że pan prezydent z panem premierem zebrali się na odwagę i próbują - z jakim skutkiem i determinacją, to się dopiero okaże - odzyskać kontrolę nad mostem Poniatowskiego, to jest ważne. To jest jakaś symbolika starcia narodowców z piłsudczykami - ocenił Żakowski, nawiązując do wydarzeń z 1926 roku.
"Organizacje faszyzujące ukradły Polakom święto"
- Jak ktoś pamięta przebieg zamachu majowego, ten rozumie, jakie znaczenie ma walka o to, kto panuje na moście Poniatowskiego w Warszawie - podkreślił dziennikarz. W czasie zamachu most w centrum Warszawy był jedną z głównych aren wydarzeń. Na moście Poniatowskiego doszło m.in. do spotkania liderów przeciwnych obozów - prezydenta Stanisława Wojciechowskiego i marszałka Józefa Piłsudskiego.
- To ważna walka, bo parę lat temu było takie wrażenie, że skrajni narodowcy, organizacje faszyzujące ukradły Polakom to święto. Czy uda się część odzyskać? Zobaczymy. Niemniej to, co wygląda na psucie, może się okazać początkiem ewolucji w dobrym kierunku, żeby normalny człowiek mógł wziąć udział w obchodach, które gromadzą większa grupę Polaków - tak Żakowski podsumował zamieszanie wokół tego, kto zorganizuje marsz 11 listopada.
Po środowej decyzji prezydent Warszawy, zakazującej nacjonalistom Marszu Niepodległości, prezydent i premier ogłosili, że 11 listopada w Warszawie odbędzie się wspólny "biało-czerwony marsz". Ale sąd wczoraj uchylił decyzję Hanny Gronkiewicz-Waltz i narodowcy podtrzymują, że mimo marszu władzy PiS przejdą przez Warszawę.
-
Rząd opozycji zgrilluje PiS? "Wyborcy mają obiecane igrzyska i je dostaną" [podcast DZIEŃ PO WYBORACH]
-
Księża zorganizowali imprezę z męską prostytutką. Interweniowało pogotowie i policja
-
Awantura z Polską to temat numer jeden w Ukrainie. Obrywa się też Zełenskiemu
-
PiS boi się "Zielonej granicy"? "To nie Holland zrobiła z polskich funkcjonariuszy bandytów"
-
Przedsiębiorca rozwija swój biznes z Żabką, czyli jak otworzyć sklep pod szyldem sieci [MATERIAŁ PROMOCYJNY]
- "Schudłem 20 kilo, kaszlałem. Nie miałem pojęcia, że to gruźlica". Liczba zakażeń "rośnie i rośnie"
- Jak naprawić relacje Polski z Ukrainą i Brukselą? Przedwyborcza debata w Radiu TOK FM
- O czym jest "Zielona granica"? "Polska jest tam na drugim planie"
- Polska i Ukraina "nakręcają spiralę fatalnych relacji". "Strzelanie po kolanach, które broczą krwią"
- "Opozycja może te wybory wygrać, tylko naobiecywała cuda na kiju"