Jedna poprawka w dwóch ustawach i tajemniczy pośpiech PiS. Balcerowicz: To trzeba wyjaśnić
Radio TOK FM i Wyborcza.pl teraz w jednym pakiecie - wygodniej i aż o 50% taniej. Takiej oferty nie było jeszcze nigdy! Sprawdź szczegóły >>>
"DGP" opisał prace parlamentu nad dwoma ustawami. Do pierwszej z nich - ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym - 6 listopada wprowadzono poselską poprawkę, która umożliwia przejmowanie zagrożonych banków bez zgody podmiotu przejmowanego.
Następnego dnia identycznie brzmiącą poprawkę wpisano do projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku ze wzmocnieniem nadzoru oraz ochrony inwestorów na rynku finansowym. Poprawka w zamyśle miała wprowadzić zmiany do kilku aktów prawnych, ale akurat ustawy o BFG nie było w tym zestawie. Mimo to poprawka dotycząca Funduszu została przyjęta. W tym drugim przypadku - jak pisze Piotr Szymaniak - wszystko odbyło się z naruszeniem Konstytucji RP.
Na podwójne przyjęcie jednej poprawki zwrócił uwagę gość Poranka TOK FM, prof. Leszek Balcerowicz. Odnosząc się do argumentów PiS, że uchwalenie poprawki wymuszała unijna dyrektywa o tzw. przymusowej restrukturyzacji, odpowiedział: Niech pokażą odpowiedni fragment tej dyrektywy i wtedy opinia publiczna zobaczy, czy mówią prawdę.
On sam twierdzi, że wedle jego wiedzy takie tłumaczenie jest manipulacją. - Z tego, co do mnie dociera, to nie jest tak, że Unia Europejska domagała się dokładnie takiej poprawki, którą teraz nagle forsuje PiS. Bardzo często jest tak, że UE proponuje coś jako możliwość, fakultatywnie, a w Polsce przyjmuje się, że to jest bardziej represyjne lub zaostrza się.
Gościa TOK FM zastanawiał również pośpiech w przyjmowaniu poprawki. - Bardzo szybko trzeba wyjaśnić tę sprawę - postulował ekonomista.
Czarnecki na przesłuchaniu
Właściciel Getin Noble Banku Leszek Czarnecki stawił się w katowickiej prokuraturze, by złożyć zeznania w związku z doniesieniem, według którego w marcu ówczesny przewodniczący KNF Marek Chrzanowski miał mu złożyć korupcyjną propozycję.
Czarnecki, wchodząc do prokuratury, ocenił, że dla niego jest to "przede wszystkim afera korupcyjna". Pytany o polityczne komentarze w tej sprawie, powiedział, że "nie chce wchodzić w politykę".
- Mam tylko nadzieję, że prokuratura tę sprawę wyjaśni i znajdzie wszystkie osoby powiązane z tą sprawą - powiedział Czarnecki.