Ambasador Izraela o słowach Glińskiego: Nie chciałabym widzieć więcej takich cytatów
Prenumerata cyfrowa TOK FM i Wyborcza.pl - pierwszy taki dwupak! Do kupienia prosto i wygodnie, a do tego 50 proc. taniej. Sprawdź szczegóły >>>
Wicepremier i minister kultury Piotr Gliński uważa, że reakcja ambasady na jego wypowiedź jest "niewspółmierna".
Przypomnijmy, w oświadczeniu ambasady napisano: "Z niedowierzaniem i zdziwieniem przyjęliśmy wypowiedź Wicepremiera, Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pana prof. Piotra Glińskiego dla tygodnika Wprost: 'Mamy być traktowani jak Żydzi przez Goebbelsa'. Świadczy ona o głębokiej niewiedzy i ignorancji oraz braku wrażliwości. Zalecalibyśmy Panu Premierowi wizytę w Instytucie Pamięci Yad Vashem w Jerozolimie i bliższe zapoznanie się tą problematyką".
- Czy dziś tak samo sformułowalibyście oświadczenie ambasady? - pytał Piotr Kraśko na początku rozmowy z ambasador Anną Azari.
- Myślę, że to normalny tekst. Mieliśmy w ambasadzie emocjonalne reakcje, ale ich nie publikowaliśmy - odpowiedziała ambasador Izraela.
- Minister bronił swoich słów, że jemu chodziło o "język propagandy goebbelsowski", a nie działania wobec Żydów. Czy taka interpretacja coś zmienia? - dopytywał gospodarz "Poranka Radia TOK FM".
Jak tłumaczyła ambasador Azari, w gorących sporach politycznych nie można używać określeń, które nawiązują do kwestii dotyczących Zagłady.
- Goebbels był bardzo skuteczny, z jego działaniami związane są ofiary, zabici ludzie - przypomniała Anna Azari. To Goebbels odpowiadał za przygotowanie propagandowego podłoża do przeprowadzenia Zagłady. - Dlatego użyte porównanie jest niezbyt dobre. Myślę, że kiedy mówimy o współczesnej polityce, musimy zapomnieć terminy z czasów II wojny światowej. Nie można porównywać sporu politycznego z Holocaustem. To nie są określenia do używania współcześnie - podkreśliła ambasador.
Nie chodzi o przeprosiny
Jak dodała Anna Azari, dostała mailem informację z Instytut Yad Vashem, że są gotowi na wizytę wicepremiera Glińskiego. Odwiedzenie instytutu to propozycja, która pojawiła się w oświadczeniu przygotowanym przez ambasadę.
Ambasador Izraela podkreśliła, że wypowiedź wicepremiera polskiego rządu nie jest pozytywnie komentowana przez media zagraniczne, nie tylko izraelskie.
Co ciekawe, o całej sprawie, o wypowiedzi Piotra Glińskiego, pani ambasador nie dowiedziała się z polskich mediów. - Jeszcze tym nie słyszałam, a już nasz rzecznik w MSZ wysłał mi ten cytat - poinformowała w rozmowie z Piotrem Kraśką.
Wicepremier Gliński za swoją wypowiedź nie przeprosił. - Ja nie mówię o przeproszeniu. Ja po prostu nie chciałabym widzieć więcej takich cytatów - podsumowała Anna Azari w "Poranku Radia TOK FM".
Co powiedział minister?
Przypomnijmy: w poniedziałkowym wywiadzie dla "Wprost" min. Piotr Gliński ocenił, że trudność budowania wspólnoty w Polsce wynika dziś z tego, że spór w kraju jest codziennie podsycany w warstwie językowej i symbolicznej.
"Język, którym mówi się o PiS, ma wykluczać, unicestwiać, ma nas odczłowieczać, delegitymizować, mamy być tak traktowani jak Żydzi przez Goebbelsa. Ma wzbudzać do nas obrzydzenie. W opozycji byliśmy wykluczani, traktowani jak trędowaci (...). Jesteśmy porównywani do faszystów, dyktatury, ja jestem określany jako cenzor, który przeprowadza stalinowskie czystki w teatrach itd." - wyliczał minister.
Oburzenie słowami wiceministra wyraził również Związek Gmin Wyznaniowych Żydowskich w Polsce.
- Wypowiedzi te trywializują znaczenie Zagłady i umniejszają cierpienie ofiar Holocaustu. Porównania te są groteskowe i świadczą o zupełnie zdumiewającym niezrozumieniu jak reżim hitlerowski traktował Żydów. Ustalanie obowiązującej interpretacji historii do zadań polityków nie należy; pozostawmy to historykom. Do zadań polityków należy natomiast przestrzeganie i egzekwowanie cywilizowanych norm życia publicznego. Wyrażamy nasze oburzenie i protest na narastający język nienawiści i antysemityzmu, sankcjonowany przez osoby publiczne. Dozwolone stają się słowa niedopuszczalne - czytamy w oświadczeniu.
DOSTĘP PREMIUM
- Polacy rezygnują z wyjazdu na ferie, a w Zakopanem właściciele hoteli zaniżają ceny. "Absolutne kuriozum"
- "Dziś nie płacę" i "dzida". Ale potem wracają, bo "pensja przyszła". Plaga kradzieży paliw na stacjach
- Oświadczenie Redakcji TOK FM w sprawie komunikatu KRRiT [aktualizacja]
- Kaczyński nic nie wie o aferze "willa plus"? "Jest jak Jan Paweł II. Nikt mu jeszcze nie wydrukował Internetu"
- Rosjanie nie chcą walczyć w Ukrainie. 600 rezerwistów wróciło do kraju
- Ojciec walczy na wojnie, matka pilnuje resztek dobytku. Ukraińcy nastolatkowie w Polsce. "Te dzieciaki nie mają nic"
- "PiS siedzi i zmienia paczki popcornu". Wiceszef Polski 2050 o kłótniach na opozycji i kulisach feralnego głosowania
- Kto bardziej odczuwa ból: kobiety czy mężczyźni? Badania i obserwacje kliniczne rozwiewają wątpliwości
- Trudny weekend w Tatrach. Szlaki zamknięte, na drogę do Morskiego Oka zeszła "potężna lawina"
- "Centrum Gnębienia Pracownic". Czy najstarsza fundacja feministyczna przetrwa? "Nowakowska wytoczy działa"