Senacka komisja poparła nowelę ustawy o Sądzie Najwyższym
Prenumerata cyfrowa TOK FM i Wyborcza.pl - pierwszy taki dwupak! Do kupienia prosto i wygodnie, a do tego 50% taniej. Sprawdź szczegóły >>>
Na początku posiedzenia komisji Jan Rulewski (PO) złożył wniosek o przerwę w obradach do piątku i umożliwienie przybycia na posiedzenie przedstawiciela prezydenta oraz przedstawicieli zainteresowanych organów. Komisja w głosowaniu nie uwzględniła tego wniosku.
- W nowelizacji zawarte są przepisy, które realizują obowiązki wynikające z postanowienia TSUE - tzw. środka tymczasowego z 19 października, a że trzeba te obowiązki wykonać, wynika z członkostwa Polski w UE - podkreślił podczas posiedzenia wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak.
Uwagi do nowelizacji przedstawiło senackie Biuro Legislacyjne, które wskazało na nieprecyzyjność niektórych przepisów i wynikającą stąd konieczność poprawek. - Tak zbiorczo, nie zgadzamy się z tymi uwagami - odpowiedział wiceminister Piebiak.
Senat zajmie się nowelą o Sądzie Najwyższym już w piątek.
"Ustawa niepotrzebna"
Posłowie w środę w ciągu niecałych 4 godzin przyjęli siódmą już nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, która w praktyce cofa wszystkie wcześniejsze działania PiS w tej instytucji.
- Ta nowelizacja jest strasznie dziwna, z kilku powodów. Po pierwsze, jest niepotrzebna - komentował w TOK FM prawnik prof. Marcin Matczak z Uniwersytetu Warszawskiego. I przypomniał, że nie tylko on i inni prawnicy, ale też szef TSUE stwierdzili, że nie trzeba nowelizować przepisów o Sądzie Najwyższym.
Podobnego zdania był Patryk Wachowiec, analityk prawny FOR.