Stoimy na klimatycznej krawędzi? "Podgrzejemy Ziemię tak, że przyroda dokończy za nas robotę"
Prenumerata cyfrowa TOK FM i Wyborcza.pl - pierwszy taki dwupak! Do kupienia prosto i wygodnie, a do tego 50% taniej. Sprawdź szczegóły >>>
Szymon Malinowski jest profesorem nauk o Ziemi, pracuje na wydziale fizyki Uniwersytetu Warszawskiego. Według naukowca stoimy na krawędzi - w ciągu kilkunastu lat Ziemia zmieni się gwałtownie. Gość TOK FM tłumaczył, że klimat zmieniał się zawsze, ale w pewnym momencie to ludzie zaczęli być bardzo istotnym czynnikiem jego zmiany.
- W pewnym momencie podgrzejemy Ziemię do tego stopnia, emitując gazy cieplarniane ze spalania paliw kopalniach, że przyroda dokończy za nas robotę - wyjaśnia fizyk atmosfery, współautor książki "Nauka o klimacie".
Jak tłumaczy - istnieje ogromna ilość potencjalnych gazów cieplarnianych umieszczonych w magazynach - które mogą się nagle otworzyć. Chodzi o wieczną zmarzlinę i znajdujący się w niej metan.
- Jeżeli je otworzymy, to niezależnie od naszych wysiłków do atmosfery dostanie się tyle gazów cieplarnianych, że w ciągu kilkunastu lat warunki atmosferyczne będą takie, jak na cieplarnianej Ziemi za czasów dinozaurów. I tego żaden system, ani ludzki, ani biologiczny nie przetrwa bez perturbacji, które doprowadzą prawie do jego zniszczenia - mówi prof. Malinowski.
Ocieplenie klimatu prowadzi do rozmarzania terenów, które niegdyś pozostawały cały czas zamrożone i tym samym do uwalniania znajdujących się w niej gazów.
- Klimat zmieniał się zawsze i zawsze była to gra pomiędzy dwoma procesami: dopływem energii od słońca i tego ile tej energii jest pochłaniane przez naszą planetę oraz drugim procesem czyli tym, ile tej energii może zostać wypromieniowane w kosmos. Wszystkie zmiany klimatu w przeszłości są opisane grą tych dwóch mechanizmów - tłumaczył profesor.
Dopływ energii się nie zmienia, ale działania człowieka wpływają na to, że gazów cieplarnianych w atmosferze jest coraz więcej, przez co ciepło nie może zostać z niej wypromieniowane.
Konsekwencje dla Polski
A jak najbliższe lata wpłyną na klimat w Polsce? - Zapowiedzią tego, co częściej będzie się zdarzało, były ubiegłoroczne huragany na Pomorzu - mówi z kolei Edwin Bendyk, publicysta działu naukowego "Polityki".
I jak mówi - powołując się na rządowy Projekt Polityki Ekologicznej Państwa do 2030 roku - w łódzkim aż 90 procent województwa jest zagrożona opadami poniżej 400 ml rocznie. Natomiast w woj. mazowieckim rośnie zagrożenie opadami powyżej 10 ml na dobę.
Z jednej więc strony potężne połacie kraju będą pustynnieć, a z drugiej, strony niektóre miasta będą miały problem z odprowadzeniem zbyt dużej ilości wody.
Goście Radia TOK FM odnieśli się także do polityki energetycznej kraju, którą w tym miesiącu ogłosił minister energii Krzysztof Tchórzewski.
- To zestaw wykluczających się propozycji. Widać, że jest problem z budowaniem spójnej strategii, która uruchomiłaby już teraz niezbędne zasoby - ocenia Edwin Bendyk.
Jednym z pomysłów rządu jest budowa pierwszej w Polsce elektrowni atomowej.
- Elektrownia atomowa jest jakimś rozwiązaniem, tylko że przy cyklu inwestycyjnym i wielkości środków, które trzeba w to zainwestować, możemy ją mieć około 2040 roku. To może być już za późno - uważa Bendyk.
Politycy a interes wyborczy
Zdaniem gości Radia TOK FM istnieją odpowiednie rozwiązania, ale nie są one wdrażane.
- Gdyby powierzchnię Warszawy pokryć aktualnymi ogniwami fotowoltaicznymi, to całoroczna produkcja energii odpowiadałaby całorocznej produkcji wszystkich elektrowni w Polsce - argumentuje prof. Malinowski.
- Trzeba piętnować wszystkie nieodpowiedzialne zachowania. To jest najważniejsza sprawa, którą musi zapewnić nam państwo i politycy. A oni sobie bimbają. Mają to w nosie, dbając tylko o krótkookresowe interesy wyborcze - dodaje.
Chcesz wiedzieć więcej? Posłuchaj podcastu
- 3 grudnia rozpocznie się szczyt klimatyczny ONZ 2018 w Katowicach. Czy podczas wydarzenia dojdzie do przełomowych decyzji?
- Na czym polega paryskie porozumienie klimatyczne?
DOSTĘP PREMIUM
- Polacy rezygnują z wyjazdu na ferie, a w Zakopanem właściciele hoteli zaniżają ceny. "Absolutne kuriozum"
- "Dziś nie płacę" i "dzida". Ale potem wracają, bo "pensja przyszła". Plaga kradzieży paliw na stacjach
- Oświadczenie Redakcji TOK FM w sprawie komunikatu KRRiT [aktualizacja]
- Kaczyński nic nie wie o aferze "willa plus"? "Jest jak Jan Paweł II. Nikt mu jeszcze nie wydrukował Internetu"
- Rosjanie nie chcą walczyć w Ukrainie. 600 rezerwistów wróciło do kraju
- Ojciec walczy na wojnie, matka pilnuje resztek dobytku. Ukraińcy nastolatkowie w Polsce. "Te dzieciaki nie mają nic"
- "PiS siedzi i zmienia paczki popcornu". Wiceszef Polski 2050 o kłótniach na opozycji i kulisach feralnego głosowania
- Kto bardziej odczuwa ból: kobiety czy mężczyźni? Badania i obserwacje kliniczne rozwiewają wątpliwości
- Trudny weekend w Tatrach. Szlaki zamknięte, na drogę do Morskiego Oka zeszła "potężna lawina"
- "Centrum Gnębienia Pracownic". Czy najstarsza fundacja feministyczna przetrwa? "Nowakowska wytoczy działa"