Protestujący we Francji nie odpuszczają. "Nikt się nie przejmował tymi, którzy coraz ciężej pracują"
Wielkie słowa i małe kroki - tak przedstawiciele ruchu "żółtych kamizelek" komentują wczorajsze wystąpienie Emmanuela Macrona i obietnice złożone uczestnikom masowych protestów.
Prezydent Francji zapowiedział m.in. podniesienie zagwarantowanej płacy minimalnej o 100 euro miesięcznie i cofnięcie podwyżki składki ubezpieczeniowej od najniższych emerytur.
Obietnice nie uspokoiły jednak nastrojów we Francji. W wielu miastach protestowali dziś studenci:
- Jesteśmy zrozpaczeni. Nikt nas nie słucha, nie jesteśmy traktowani poważnie. Współpraca z żółtymi kamizelkami to dla nas sposób na zwrócenie uwagi na nasze problemy - tłumaczył jeden z demonstrantów.
Jarosław Gugała z Polsatu nazwał w TOK FM protesty przebudzeniem “prawdziwej Francji”, czyli klasy średniej, która ma dosyć przywilejów dla najbogatszych. - Są wkurzeni, że najbogatsi utrzymują swoje przywileje, a władza nic z tym nie robi, tylko chce im zabrać jeszcze więcej, nałożyć więcej podatków. To jest trochę populistyczne, ale oni tak myślą - tłumaczył.
- Francuzów wkurza też, że wszyscy zajmują się losem tych, którzy najbardziej potrzebują pomocy. Modnym tematem byli imigranci i ich sytuacja - że mieszkają w obozach, że trzeba im pomóc. A nikt się nie przejmował tymi, którzy coraz ciężej pracują i niewiele im z tych pieniędzy zostaje - dodał dziennikarz Gugała.
Protest związkowców w piątek
Protesty "żółtych kamizelek" trwają w całej Francji od trzech tygodni. Francuzi strajkują przeciwko wciąż rosnącym kosztom utrzymania oraz polityce gospodarczej Macrona. Największe manifestacje odbywają się w soboty. W Paryżu w ostatnich dwóch tygodniach dochodziło do starć uczestników protestów z żandarmerią .
Tuż po wczorajszym wystąpieniu telewizyjnym prezydenta Emmanuela Macrona sekretarz generalny centrali związkowej CGT Philippe Martinez wezwał do wspólnego strajku związkowców i "żółtych kamizelek". Ma się rozpocząć w piątek.
DOSTĘP PREMIUM
- Egzorcyści przywiązali ją do łóżka, namaszczali krocze i okaleczali krzyżem. Tortury w piwnicach kościołów
- Egzorcyści naoglądali się horrorów? "Oczywiście, że tak!". O. Gużyński o specyficznym uwiedzeniu
- Haiti - "upadłe państwo" bez prezydenta i parlamentu. "Struktury państwowe i przestępcze przenikają się ze sobą"
- Hospicjum to szansa
- "Hurtowe kupowanie poparcia". PiS wybrał rozdawanie laptopów, ale dosypać pieniędzy na leczenie dzieci nie chce
- Czesi wybrali nowego prezydenta. Petr Pavel wygrywa w drugiej turze
- Jan Zieliński i Hugo Nys przegrali w finale debla wielkoszlemowego Australian Open
- Lex Kaczyński? WP: Dzięki zmianie w kodeksie prezes PiS nie będzie musiał płacić Sikorskiemu
- Trudne warunki na szlakach turystycznych w Beskidach. "W wyższych partiach gór widoczność jest ograniczona do 50 m"
- Bloomberg: Putin planuje nową ofensywę. Może się zacząć w lutym lub w marcu