Puszcza Białowieska znowu poszła pod topór? Przyrodnicy alarmują, a Lasy Państwowe tłumaczą

Przyrodnicy alarmują, że Lasy Państwowe wznowiły wyrąb i sprzedaż drewna z Puszczy Białowieskiej. Cięcia mają dotyczyć również obszarów wyłączonych z gospodarki na mocy porozumienia z UNESCO.

Leśnicy bronią się, że pod topór idą wyłącznie drzewa zagrażające bezpieczeństwu.

Jak mówi Adam Bohdan z fundacji Dzika Polska, patrole aktywistów zlokalizowały w ostatnim czasie co najmniej siedem wyrębów w północnej części Puszczy Białowieskiej. Pod topór poszły m.in. potężne świerki. Drewno powalonych drzew ocechowano, co oznacza, że jest ono przeznaczone do sprzedaży.

Jak podkreśla Bohdan, część wyrębów przeprowadzono na obszarze, który wg. wytycznych światowego obszaru dziedzictwa ludzkości UNESCO powinien być wyłączony z gospodarki. Inne cięcia miały miejsce w lesie, któremu tylko roku brakuje do wyłączenia go z wyrębów.

Leśnicy nie negują samego faktu cięć. Twierdzą natomiast, że usuwają drzewa które zagrażały bezpieczeństwu, a ich drewno pozostanie w lesie. W pozostałych natomiast wypadkach drwale mieli pracować w miejscach, gdzie cięcia są dozwolone.

Min. Kowalczyk: Zapominamy, że człowiek jest elementem środowiska

Komu bardziej ufasz w ocenie sytuacji w Puszczy Białowieskiej?

TOK FM PREMIUM