Polscy Tatarzy nie chcą w swoim sąsiedztwie kurzych ferm. Na pomoc idzie PO
Wokół Kruszynian, które Tatarzy zamieszkują od blisko 400 lat, miałyby powstać kurniki na ponad pół miliona ptaków.
Zdaniem przewodniczącego tatarskiej muzułmańskiej gminy wyznaniowej Bronisława Talkowskiego, pomysł jest jednoznacznie szkodliwy. - Oprócz tej wizerunkowej sprawy, to jeszcze tam powstanie masa smrodu, który nie będzie służył mieszkańcom, ani przyjezdnym – podkreśla.
Na ratunek Tatarom idzie PO. Poseł tej partii Robert Tyszkiewicz przypomina, że Kruszyniany znajdują się na obszarze Natura 2000, a w samej miejscowości są pomniki historii RP - meczet i muzułmański cmentarz.
Tyszkiewicz napisał w tej sprawie interpelację do ministra środowiska, domaga się w niej ustanowienia na terenie Kruszynian ścisłej ochrony krajobrazowej.
W walce z kurnikami Tatarzy nie są osamotnieni. Pod petycją o zablokowanie budowy podpisało się 250 osób - większość mieszkańców okolicznych wsi.
To nie pierwsza tego typu sytuacja. W 2016 roku przedsiębiorca Marek Mentel planował wybudować w Kruszynianach kurniki na 240 tys. brojlerów. Wtedy mieszkańcy zablokowali inwestycję.