Władysław Kosiniak-Kamysz: Przyśpieszone wybory to straszak na środowisko Radia Maryja
Lech Wałęsa apeluje o wspólny start całej opozycji w wyborach do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się w maju 2019 roku. Jak zapowiedział w TOK FM Władysław Kosiniak-Kamysz, do końca stycznia dowiemy się, "w jakiej formule" do tych wyborów pójdzie PSL. - Chciałbym, żeby to było szerokie porozumienie różnych środowisk. Naprawdę można zrobić ciekawą listę, dla której wspólnym mianownikiem jest silna Polska, a nie marginalizacja, bycie "czarną owcą" - mówił w rozmowie z Karoliną Lewicką.
Prezes PSL zaprzeczył doniesieniem "Faktu", według którego wśród opozycji tworzy się front przeciwko Platformie Obywatelskiej. - Rozmawiamy i spotykamy się z różnymi środowiskami, robimy to po coś, a nie przeciwko komuś. Po to, żeby każda podmiotowość została zachowana. Jedność w różnorodności jest naprawdę możliwa - podkreślił.
Wcześniejsze wybory?
Coraz częściej spekuluje się, że prezes Prawa i Sprawiedliwości może zdecydować się na przyśpieszone wybory parlamentarne. Zgodnie z kalendarzem powinny one odbyć się jesienią, ale według mediów mogą zostać rozpisane już na wiosnę.
- Moim zdaniem jest to przeniesienie negocjacji z krużganków na forum publiczne. Specjalnie mówię o krużgankach, bo to są negocjacje ze środowiskiem Radia Maryja. To pokazanie: uważajcie, możemy wam zrobić wybory; nie "rumakujcie", bo nie zdążycie zrobić listy - tak Kosiniak-Kamysz opisał taktykę liderów PiS. Nawiązał w ten sposób do inicjatywy Ruch Prawdziwa Europa, o której zarejestrowanie zwrócił się do sądu Mirosław Piotrowski, europoseł wybrany z list PiS, ale związany ze środowiskiem ojca Rydzyka.
Okazja do skrócenia kadencji Sejmu nadarzy się przy okazji prac parlamentu nad budżetem. Rządzący mają czas na jego uchwalenie do 27 stycznia. A posłowie zjadą do Sejmu dopiero w połowie miesiąca, bo pierwsze posiedzenie w 2019 roku zaplanowano na 16-18 stycznia. Sejm zapewne przyjmie wtedy projekt budżetu. Ale jeśli Senat zgłosi jakieś poprawki, to może zabraknąć czasu na to, by Sejm się nimi zajął. A wtedy Andrzej Duda może zarządzić skrócenie kadencji parlamentu.
Inną drogą może być wniosek o samorozwiązanie Sejmu. Gość Poranka Radia TOK FM zapowiedział, że jeśli taka inicjatywa się pojawi, to PSL będzie głosował na "tak". - Każdy dzień rządów PiS jest dniem straconym. Jesteśmy za skróceniem kadencji parlamentu, w którym nie ma dyskusji, ustawy są przyjmowane na kolanie. Jesteśmy za skróceniem kadencji rządu z najsłabszym premierem, nie tylko w historii III RP, Mateuszem Morawieckim - mówił szef Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Pamiętajmy, że PiS postawił już raz na wcześniejsze wybory. I przegrał. Skrócenie kadencji odbyło się w 2007 roku, a przyśpieszone wybory parlamentarne skończyły się wygraną Platformy Obywatelskiej. Prawo i Sprawiedliwość czekało na powrót do władzy osiem lat.
Ceny prądu. "Chocholi taniec"
Według polityka symbolem rządów Prawa i Sprawiedliwości jest sprawa cen prądu. Premier, prezydent i minister energii powtarzają, że podwyżek dla odbiorców indywidualnych nie będzie. Ale jak przekonywał Kosiniak-Kamysz, obywatelom i tak przyjdzie płacić więcej za prąd.
- Podwyżki już są - mówił. I przypomniał, że już kilka miesięcy temu należące do państwa firmy energetyczne przedstawiły samorządom i przedsiębiorcom wyższe taryfy. I część włodarzy podpisało nowe umowy, bo bali się, że później może być jeszcze drożej. Chodzi, jak stwierdził prezes PSL, nawet o 50-procentowe podwyżki. A skoro firmy i samorządy będą płacić więcej, to klienci, mieszkańcy będą musieli to odczuć. - Po co była ta cała zabawa, ten chocholi taniec? To minister nie wiedział od prezesów spółek energetycznych o podwyżkach? - pytał retorycznie Władysław Kosiniak-Kamysz.
- Teraz mamy śmieszniejszą sytuację. Prezes Urzędu Regulacji Energetyki, do którego wpływają wnioski o podwyżki dla odbiorców indywidualnych na poziomie 30 proc., zawiadamia prokuraturę. Uważa, że to nie wzrost cen węgla i kosztów emisji dwutlenku węgla spowodował podwyżki, tylko chęć zysków - mówiła Karolina Lewicka.
- To jest już gigantyczna sprawa - podsumował prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Chcesz wiedzieć więcej? Posłuchaj podcastu!
DOSTĘP PREMIUM
- F-16 raczej nie dla Ukrainy. Ale jest inny pomysł. "Unikamy wielomiesięcznego szkolenia pilotów"
- Piotruś Pan alimentów nie płaci, a do komornika przychodzi z matką. "To są moje byłe dzieci"
- Tu i tam kończą się podwyżki stóp procentowych. A banki przerażone. Czym?
- Nie tylko willa. MEiN przeznaczył 500 tys. złotych na docieplenie kościoła. "Tą sprawą powinny zająć się służby"
- "Z 40 jeńców Rosjanie wykastrowali ponad połowę". Polscy ratownicy idą w ogień Putina
- PiS nie zdąży zamieszać przy wyborach? Ekspert podaje ważne terminy i mówi o "ciszy legislacyjnej"
- PiS wycofuje się z "podatku od zbiórek". Morawiecki: Dałem jasne dyspozycje
- FBI w wakacyjnym domu Joe Bidena. W tle niejawne dokumenty. "Pełne wsparcie i współpraca"
- Turcja zablokuje Szwecji i Finlandii drogę do NATO, nawet gdyby Rosja planowała atak. "Nasze stanowisko się nie zmieni"
- Rafał Baniak zatrzymany przez CBA. Były wiceminister skarbu "uważa się za osobę niewinną"