Widzieliście posiedzenie Rady Warszawy? Żakowski: To był przedsmak horroru, który zgotuje nam opozycja, kiedy wygra

- Koalicja Obywatelska pokazała w Warszawie, jak bardzo jest antydemokratyczna w działaniu i jak bardzo lekceważy meritum - w ten ostry sposób Jacek Żakowski komentował w TOK FM przebieg posiedzenia Rady Warszawy, dotyczącego bonifikat za przekształcenie użytkowania wieczystego we własność.

Rada Warszawy przywróciła w czwartek 98-proc. bonifikatę przy przekształceniu prawa użytkowania wieczystego we własność. Nadzwyczajna sesja - w trakcie której nie było debaty - została zwołana na wniosek prezydenta Rafała Trzaskowskiego, który wycofał się z obniżenia bonifikaty.

- Moim zdaniem to był przedsmak tego horroru, który możemy mieć w Polsce, kiedy opozycja wygra. Kompletny brak szacunku dla jakichkolwiek reguł demokracji okazany przez panią Grupińską prowadzącą obrady (przewodniczącą Rady Warszawy Ewa Malinowska-Grupińska - red.). Zamknięcie debaty, zanim się zaczęła. Marszałek Kuchciński to szczeniak przy tym, co tam się działo - mówił Jacek Żakowski, który przyznał, że oglądał posiedzenie warszawskiej rady miasta. Wspominał w tym kontekście jedno z posiedzeń sejmowej komisji sprawiedliwości, w czasie którego jej przewodniczący Stanisław Piotrowicz przyznał posłom po 30 sekund na wypowiedź. - Tu nawet tych 30 sekund nie było - zwracał uwagę dziennikarz.

Żakowski zastanawiał się nie tylko nad tym, co stać się może po ewentualnej wygranej opozycji  w wyborach, ale również nad apelem Lecha Wałęsy, który zwrócił się do liderów opozycji o budowanie wspólnego frontu jedności. Dziennikarz podkreślał, że jest bardzo po stronie byłego prezydenta, a sam o froncie jedności pisał dwa lata temu w tygodniku "Polityka". Ale zaczyna dostrzegać zagrożenia.

- Koalicja Obywatelska pokazała w Warszawie, jak bardzo jest antydemokratyczna w swoim działaniu i jak bardzo lekceważy meritum, bo nie było ani słowa o tym, do czego te 200 mln zł wywalone na bonifikaty byłyby potrzebne - stwierdzał. Zastanawiał się, czy nie można było o tym merytorycznie podyskutować. - Czy pani Grupińskiej tak bardzo spieszyło się do kapusty i karpia? - pytał ironicznie.

Jego zdaniem opozycja może przejąć władzę, okazać się jeszcze mniej demokratyczna niż PiS i bardzo szybko autoryzować tego typu autorytarną, parademokratyczną strukturę. - Tego bardzo się boję - dodał. 

Co na to komentatorzy?Tu nie było jedności. Posłuchaj dyskusji Tomasza Wołka, Tomasza Lisa i Wiesława Władyki:

Rada Miasta podniosła bonifikaty za przekształcenie gruntów

Wczorajsze posiedzenie Rady Miasta Warszawy miało bardzo burzliwy przebieg, choć odbyło się bez debaty. Najpierw głos zabrał prezydent Rafał Trzaskowski, który decyzję o wprowadzeniu 98-proc. bonifikaty dla przekształcających użytkowanie wieczyste we własność przypisał PiS. Stąd - dodał - niedawna dyskusja i decyzja o obniżeniu w Warszawie bonifikaty do 60 proc., dlatego że "sprzeciwiamy się przede wszystkim niesprawiedliwemu traktowaniu warszawiaków". Trzaskowski podkreślił, że w Warszawie jest ponad 300 tys. nieruchomości na gruntach miejskich, ale i ponad 80 tys. na gruntach Skarbu Państwa.

- Ale usłyszeliśmy głos warszawiaków, z tego wynika nasza decyzja i umiemy się wycofać, ja osobiście umiem się wycofać i biorę tę odpowiedzialność absolutnie na swoje barki - powiedział Trzaskowski. Natomiast - jak mówił - jeśli wszystkim, w tym politykom PiS, zależy na sprawiedliwości, to "oczekujemy od rządu dostosowania się do decyzji samorządów". - Nie może być tak, że na terytorium jednej gminy mamy do czynienie z nierównością i niesprawiedliwością - dodał.

Po tym wystąpieniu szef klubu Koalicji Obywatelskiej Jarosław Szostakowski przedstawił wniosek o kontynuowanie obrad bez dyskusji. W odpowiedzi radni PiS zaczęli skandować: "Demokracja, demokracja". Przewodnicząca rady miasta Ewa Malinowska-Grupińska (KO) powiedziała, że taki wniosek musi być poddany pod debatę. W odpowiedzi radni PiS zgromadzili się wokół mównicy domagając się dyskusji. W efekcie zarządzona została przerwa. Po niej głos zabrał ponownie Szostakowski oraz w imieniu klubu PiS wiceprzewodniczący Rady Warszawy Dariusz Figura. Potem zaś przegłosowano zakończenie dyskusji, a następnie samo podwyższenie bonifikaty. 

Za przywróceniem 98-proc. bonifikaty głosowało 59 radnych, nikt nie był przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu. Po ogłoszeniu wyniku głosowania radni PiS skandowali: "Wygraliśmy dla Warszawy". Malinowska-Grupińska podziękowała za jednogłośne przyjęcie uchwały i zamknęła sesję.



TOK FM PREMIUM