Święta. Choinkę można dekorować nie tylko bombkami. Rodzina z Lublina od lat ma swoją tradycję
PRL, w sklepach jest niewiele, w wielu straszą puste półki. Nie jest łatwo dostać kolorowy papier czy bibułę, nie tak, jak teraz. Ale i w tych czasach można sobie jakoś poradzić, by na Boże Narodzenie mieć choinkę, a na niej piękne, kolorowe, własnoręcznie wykonane ozdoby.
- Pamiętam, że przez cały rok zbieraliśmy różne "pazłotka", czyli błyszczące papiery po maśle czy różnych bombonierkach - wspomina Karol Stanowski, wtedy dziecko, dziś dorosły mężczyzna. Pokazuje pięknego motyla wypełnionego właśnie takimi "pazłotkami". - Siadaliśmy i robiliśmy zabawki, razem z babcią i z rodzicami. To była i jest wielka frajda. Dla mnie - choinka bez bombek - jak najbardziej; choinka bez światełek - jak najbardziej, ale choinka bez zabawek papierowych - nie ma mowy. To nie święta - tłumaczy.
Najważniejsza ozdoba w domu
Co roku najważniejszy na choince jest mały aniołek, z rudym warkoczem. Ma 38 lat.
- Dostałam go od męża. Tak mnie sobie wyobrażał, choć nie miałam rudych włosów - wspomina Barbara Stanowska. I opowiada, że aniołek ma główkę z drewnianego guzika, jakich się kiedyś używało, a sukienkę z papieru. Pani Basia przyznaje, że sama zaczęła robić zabawki na choinkę, dopiero gdy weszła do rodziny Stanowskich. - To jest tradycja wielopokoleniowa. Zaczęło się od mojej teściowej, która miała zdolności manualne. Robimy zabawki m.in. według jej wzorów, ale też nowe, według naszych pomysłów - podkreśla. - Kolorowe, błyszczące czy brokatowe materiały, które dziś są dostępne w sklepach, sprawiają, że te zabawki są jeszcze atrakcyjniejsze - dodaje.
Na choince państwa Stanowskich, ale też w domach ich dzieci, są papierowe rozetki, rakiety, gwiazdki, ale też właśnie aniołki. Podobne, choć bardzo różne.
Andrzej, który dziś jest mężem i ojcem, gdy był jeszcze dzieckiem, był też chyba najbardziej pomysłowy. To on zrobił aniołka - Mikołaja, aniołka - punkowca, aniołka o ciemnej karnacji. - Wcześniej przyszedł i zapytał mnie, dlaczego wszystkie nasze anioły mają białe twarze - mówi jego mama.
Na choince znajdziemy też papierowego orła z tułowiem - łupinką orzecha, pomalowaną na złoty kolor. - To orzeł, wykonany według wzoru rodziny Doroszewskich - mówi pan Krzysztof.
Niektóre ozdoby wymagają niezwykłej precyzji
Wielką radością jest wspólne wycinanie i klejenie łańcuchów. - A to, co za niedoróbka? - śmieje się Olga (córka państwa Stanowskich), zwracając się do starszego brata i wskazując na jedno z "oczek" takiego łańcucha. Są łańcuchy tradycyjne, takie, jakie znamy choćby z robienia przez dzieci w przedszkolu, ale też takie, które wymagają niezwykłej precyzji. Cieniutkie, delikatne gwiazdki, wykonywane wyłącznie przez panią Barbarę.
Ostatnio do tych, którzy co roku siadają przy dużym drewnianym stole, dołączył niespełna 4-letni Filipek. Z wielką pasją wycina i klei. Razem z tatą przygotował m.in. dwa papierowe samochody ze światłami w kształcie gwiazdek. Przyznaje, że przed nim jeszcze sporo pracy.
Iza Stanowska, synowa, weszła do rodziny i dopiero tu zaczęła poznawać zwyczaje związane z przygotowywaniem ozdób. - U mnie w domu tego nie było - przyznaje. - Dla mnie spędzanie świątecznego czasu, gdy się siedzi przy stole, patrzy się w jedną, w drugą stronę, rozmawia, to było dość męczące. A dzięki temu, że spędza się ten czas, robiąc coś, sprawia, że święta są jeszcze bardziej kolorowe niż zwykle. Bardzo to polubiłam - mówi.
Gdy do rodziny Stanowskich, a teraz też do domów ich dzieci w świąteczny czas przychodzą znajomi, nie mogą się nadziwić temu, co widzą na choince. - Mówią nam, że dzięki tym ozdobom choinka jest taka "nasza", wyjątkowa. I to jest prawda. Nikt takiej nie ma - podkreśla z dumą pani Iza. Opowiada, że czasami ktoś ze znajomych pyta, czy mógłby dostać taką własnoręcznie wykonaną ozdobę. - Wtedy mówimy: Proszę, wybierz sobie jedną. Jeśli chce drugą, może siąść z nami przy stole i my nauczymy go zrobić kolejną - dodaje pani Basia.
Podkreśla, że jedyną ozdobą, której nigdy nikomu nie oddadzą, jest wspomniany 38-letni aniołek z rudym warkoczem. Ozdoby choinkowe państwa Stanowskich można obejrzeć na specjalnie założonej stronie: choinka.stanowscy.net.
Chcesz wiedzieć więcej? Posłuchaj!
PODCAST z soboty 22 grudnia (godz. 13.40) - BĘDZIE W MOIM PROGRAMIE
-
Molestował nieletnich i współpracował z SB. Kim był "bankier" Jana Pawła II? "Żył jak pączek w maśle"
-
"Profesorek na śmieciarce". Od 16 lat uczy w szkole, a teraz dorabia przy wywozie śmieci. "Podbudowuję się"
-
W Holandii stworzyli cmentarz, bo Polki "zaczęły pytać, jak mogą pożegnać swoje dzieci"
-
Xi Jinping namówi Putina do pokoju z Ukrainą? "To tylko dobra wymówka"
-
Katolicka "sekta" w Częstochowie. "Wieczorem wybuchały krzyki dzieci, płacz i odgłosy uderzeń"
- Abonament RTV 2023. Kto jest zwolniony z płacenia?
- Jarosław Kaczyński wygrał w sądzie z Radosławem Sikorskim. Chodzi o wpis na Twitterze
- "Wyrzucono nas jak stare buty". Rolnicy nie odpuszczą min. Kowalczykowi. Będzie dymisja?
- Inflacja luty 2023. Tak drogo nie było od ponad 20 lat
- Premier Japonii z wizytą w Kijowie. Z Indii do Rzeszowa leciał prywatnym odrzutowcem