Sędziowie ostro o KRS i rzecznikach dyscyplinarnych. "Nieetyczne i obraźliwe słowa, wrażenie zastraszania"

Sędziowie z Lublina w ostrych słowach odnieśli się do sytuacji w wymiarze sprawiedliwości, w tym do ścigania sędziów przez rzeczników dyscyplinarnych. W uchwale, którą przyjęło zebranie sędziów Sądu Okręgowego, czytamy m.in. , że takie działania, jak przesłuchiwanie sędziów, tworzą wrażenie zastraszania.

Zebranie sędziów z Sądu Okręgowego w Lublinie odbyło się w piątek po południu, tuż przed świętami. Być może dlatego frekwencja nie była najwyższa. Jak przekazała nam rzecznik sądu, Barbara Markowska, uprawnionych do udziału w zebraniu było 94 sędziów, a wzięło udział – 53.

Na zebraniu przytłaczającą większością głosów przyjęto uchwałę dotyczącą oceny tego, co się aktualnie dzieje w wymiarze sprawiedliwości. Sędziowie z Lublina wyrazili podziękowania dla tych, którzy bronią fundamentów państwa prawa.

 „Prawo sędziów do formułowania publicznych wypowiedzi, w zakresie funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości, stanowi przejaw realizacji konstytucyjnej zasady wolności słowa i znajduje oparcie w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Ponadto uważamy, że sędziowie, zgodnie z rotą złożonego przy objęciu urzędu ślubowania, mają obowiązek wskazywać na zagrożenia dla niezależności sądów oraz niezawisłości sędziów i przestrzegać przed nimi, niezależnie od tego, jakie ugrupowanie polityczne sprawuje władzę ustawodawczą i wykonawczą” – czytamy w uchwale.

„Wrażenie zastraszania sędziów”

Sędziowie podkreślili też, że określanie sędziów, którzy są odważni i krytykują wprowadzane przez obecną władzę zmiany mianem „strony sporu politycznego” jest nieetyczne i obraźliwe. W swojej uchwale sprzeciwili się również działaniom rzeczników dyscyplinarnych, wymierzonym w takich sędziów jak Igor Tuleya, Krystian Markiewicz czy Bartłomiej Przymusiński (za zabieranie głosu w obronie praworządności w Polsce), a także Arkadiusza Krupy i Moniki Frąckowiak, którzy prowadzili inscenizację rozprawy sądowej w trakcie Festiwalu Pol’and’Rock 2018. Sędziowie napisali wprost, że działania rzeczników dyscyplinarnych „tworzą wrażenie zastraszania sędziów”.

Na zebraniu została również przeprowadzona specjalna ankieta dotycząca działalności obecnej Krajowej Rady Sądownictwa. Zdecydowana większość biorących udział w głosowaniu stwierdziła, że KRS nie wykonuje swoich zadań należycie i że jej członkowie powinni podać się do dymisji. - Tak głosowali praktycznie wszyscy obecni, poza kilkoma osobami. Przypuszczamy, że przeciwko byli prezesi naszego sądu, którzy też uczestniczyli w zebraniu – mówi nam jeden z sędziów (nie chce występować pod nazwiskiem). Podkreśla, że przebieg zebrania był dość burzliwy.

W tym samym czasie, również w piątek przed świętami, zebrali się także sędziowie z Sądu Rejonowego Lublin Zachód.  - Niestety, przyszło stosunkowo niewielu sędziów. To bardzo przykre i smutne, ale taką mamy w Lublinie rzeczywistość. Ludzie się boją. Nawet sędziowie. Zresztą niektórzy mówią to wprost – przyznaje jeden z sędziów (był na zebraniu, pragnie być anonimowy). – W Lublinie nie ma takiej odwagi cywilnej, jak w wielu innych sądach w Polsce. A przecież w zawodzie sędziego taka odwaga to podstawa – dodaje nasz rozmówca. Na 83 sędziów uprawnionych do udziału w zebraniu, w rejonie stawiło się tylko 34.

Sędziowie i z Sądu Rejonowego, i z Okręgowego zobowiązali  prezesów do zamieszczenia uchwał na stronach sądu w internecie, ale do czwartku, do godz. 14.30 się to nie stało. Dodajmy, że kilka tygodni wcześniej swoją uchwałę – jednomyślnie - przyjęli sędziowie z lubelskiej apelacji. Tu nie było problemów z publikacją. Uchwała jest ogólnodostępna

Wcześniej stanowiska m.in. w sprawie KRS, ale też w sprawie działań rzeczników dyscyplinarnych podjęli sędziowie m.in. z Katowic, Warszawy czy Poznania. Dodatkowo, w piątek przed świętami, uchwałę w sprawie działania rzeczników dyscyplinarnych dla sędziów podjął też Zespół Interwencyjny Forum Współpracy Sędziów. Chodzi o te postępowania, które dotyczą zadania pytań prejudycjalnych.

 „Czynności te uznajemy za ingerencję w sferę niezawisłości sędziowskiej, niedopuszczalną formę nacisku na sędziów z powodu wydanych przez nich orzeczeń, przejaw niedozwolonego nadużycia przysługujących uprawnień oraz próbę zastraszania całego środowiska sędziowskiego” – czytamy na stronie Stowarzyszenia „Iustitia”.

- Władza dąży do tego, by mieć swoich, podporządkowanych sędziów. I w tym kierunku to zmierza. Ludzie są coraz bardziej zastraszeni. Tylko jedność sędziów mogłaby coś zmienić. Bo tylko w jedności siła. A Lublin pokazuje, że tej jedności brak. Bo na zebranie niestety przyszła tylko część sędziów. A gdzie reszta? Jakie jest ich zdanie? – pyta retorycznie jedna z wieloletnich, doświadczonych sędzi z Lublina.

TOK FM PREMIUM