Rachunek za prąd nie wzrośnie, ale to nie rozwiązuje problemu. "Leczymy objawy, a nie przyczyny"
Senat przegłosował wczoraj późnym wieczorem bez poprawek obniżkę akcyzy na energię elektryczną. Teraz rządowa ustawa, która ma ograniczyć skutki podniesienia cen prądu, trafi na biurko prezydenta Andrzeja Dudy. A ten czas na złożenie swojego podpisu ma do poniedziałku, bo w ustawie zapisano, że ta wchodzi w życie od pierwszego stycznia.
O przyczynie wzrostu cen energii mówił w TOK FM Grzegorz Wiśniewski z Instytutu Energetyki Odnawialnej. - Mamy coraz droższy węgiel. 80 procent energii elektrycznej jest produkowana z niego. Jest położony bardzo głęboko, gdzie nie ma warunków do wydobycia, dlatego mamy jeden z najdroższych węgli na świecie - tłumaczył ekspert.
Kolejnym czynnikiem składającym się na cenę energii są opłaty za emisję CO2. - Jedna gigawatogodzina energii to jedna tona emisji CO2. Unia Europejska postanowiła, żeby ci, którzy zanieczyszczają środowisko, ponosili opłaty. Ceny uprawnień do emisji CO2 ustalane są na giełdzie. Rosną, bo wchodzimy w nowy etap programowania polityki klimatyczno - energetycznej. Inni zmieniają miks energetyczny, stawiając na źródła niskoemisyjne, a my trwamy w starym systemie, który odziedziczyliśmy po komunizmie, kiedy energetyka nie podlegała strukturalnym przemianom - zauważył.
Kogo winić?
Podczas piątkowej debaty na temat nowelizacji ustawy dot. cen energii w Sejmie, TVP Info swoją relację na żywo opatrzyło komentarzem o PiS blokującym podwyżki, spowodowane decyzjami PO-PSL. W tonie obciążania odpowiedzialnością rządów PO-PSL wypowiadał się też w Sejmie premier Mateusz Morawiecki. Stwierdził, że gdyby nie rezygnacja Donalda Tuska z weta w czasie negocjacji pakietu klimatycznego w 2008 roku, dzisiejszej sytuacji by nie było. Podkreślił jednocześnie, że gdyby przed dekadą u władzy był PiS, takie weto zostałoby zgłoszone.
- Wydaje mi się, że politycy dawno rozeszli się z faktami i rzeczywistością. W ten sposób można też obarczyć komunistów winą za to, że zbudowali za mało elektrowni, albo winić fakt, że byliśmy w RWPG i korzystaliśmy z węgla. To są dyskusje historyczne, które nie mają związku z realnym funkcjonowaniem sektora energetycznego. To są bałamutne argumenty - skrytykował Wiśniewski.
- Od 30 lat jesteśmy krajem o gospodarce rynkowej, krajem który stara się chronić środowisko. Jesteśmy 15 lat w UE. Zanim tam weszliśmy, wiedzieliśmy, że to grupa państw dbających o środowisko, o zdrowie ludzi, stawiająca na innowacje. A my wyłączyliśmy energetykę z procesów modernizacji. Wczoraj powróciliśmy do braku przewidywalności, cen regulowanych, zamknięcia drogi dla innowacyjnych i tanich technologii - dodał.
Zdaniem eksperta, za rok nie uda się uniknąć podwyżek, bo “leczymy objawy, a nie przyczyny”. - W przyszłym roku energetyka przyjdzie z tym samym problemem, bo nauczyła wyciągać środki, zamiast inwestować w nowe technologie - mówił.
Co możemy zrobić? - Powinniśmy inwestować w efektywność energetyczną. Małe firmy, które są najbardziej narażone na wzrost cen energii i płacą za nią najwięcej w Europie, powinny inwestować w odnawialne źródła energii - radził Grzegorz Wiśniewski.
-
Gdzie jest Adrian Klarenbach? Nieoficjalnie: Gwiazdor TVP zawieszony. Poszło o posła Zjednoczonej Prawicy
-
Szef Lasów Państwowych rusza na "wielką batalię wyborczą" z rządem. "Władza próbuje prywatyzować państwo"
-
Koniec protestu osób z niepełnosprawnościami. Posłanka Hartwich przekazała, kiedy opuszczą Sejm
-
Min. Moskwa chce zabierać paszporty krytykom PiS-u. "Putin też by chciał, żeby Nawalny wyjechał"
-
PiS plus Konfederacja równa się kolejny rząd? "Ona będzie Solidarną Polską do kwadratu"
- "Babciowe". Donald Tusk obiecuje nowe świadczenie. "Nikt na tym nie traci"
- Robert Lewandowski o "aferze premiowej". Zaskoczył kibiców
- PiSowscy wujowie - co mówią, co myślą? I czy waloryzacja 500 plus to będzie "game over" dla opozycji
- Ktoś odważy się aresztować Putina? Na pewno nie Węgry. "Sygnał dla świata"
- Miesiączka, podpaski, tampony - przestań się wreszcie wstydzić! Czy urlop menstruacyjny jest możliwy w Polsce