Życzenia noworoczne. Duda przypomina o duchu wolności, Tusk życzy zwycięstwa patriotom i demokratom
- W 2019 roku przypomnimy sobie i światu jak wielki jest polski duch wolności - powiedział w noworocznym orędziu prezydent Andrzej Duda.
Prezydent podkreślił także wyjątkowość minionego już 2018 roku. Przypomniał 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.
- Było to wielkie święto wolności i narodowej dumy, święto nas wszystkich. Dziękuję państwu za włączenie się w tysiące inicjatyw jubileuszowych lokalnych i ogólnopaństwowych. Za wspaniałą atmosferę tych dni, gdy podobnie jak w 1918 roku gromadziliśmy się pod biało-czerwoną flagą. Pod nią jest, i w wierzę w to, zawsze będzie miejsce dla każdego z nas - przemawiał Andrzej Duda.
Prezydent nawiązał też do wyborów do Parlamentu Europejskiego, Sejmu i Senatu, przekonując, że towarzysząca im kampania to dobry czas na merytoryczną dyskusję o przyszłości Polski.
Andrzej Duda przypomniał, że w tym roku minie 40 lat od pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do ojczyzny i 30 lecie przełomowych wyborów z 4 czerwca 1989 roku.
Donald Tusk składa życzenia Rumunii i patriotom
Donald Tusk, szef Rady Europejskiej, zwrócił się natomiast z życzeniami noworocznymi do Rumunii, która obejmuje pierwszą prezydencję.
Tusk złożył też życzenia wszystkim patriotom i demokratom.
Orędzia Angeli Merkel i Emmanuela Macrona
W noworocznym orędziu Angeli Merkel nie zabrakło tematów migracji, zmian klimatycznych oraz odniesień do polityki międzynarodowej. "Poradzimy sobie z wyzwaniami naszych czasów, tylko wtedy, gdy będziemy trzymać się razem i współpracować z innymi ponad granicami" - powiedziała kanclerz, zaznaczając, że potrzebna jest do tego tolerancja.
Z kolei prezydent Francji, Emmanuel Macron, w noworocznym wystąpieniu apelował do rodaków o jedność oraz cierpliwość w 2019 roku.
"Efekty reform nie mogą być natychmiast odczuwalne, ale rozumiem niecierpliwość obywateli" - mówił Macron w telewizyjnym wystąpieniu, odnosząc się, choć nie wprost, do antyrządowych protestów "żółtych kamizelek".
Demonstracje we Francji trwają już od połowy listopada. Od początku protestów w wyniku wypadków w pobliżu organizowanych przez "żółte kamizelki" blokad dróg zginęło 10 osób. Półtora tysiąca protestujących zostało rannych, 50 osób poważnie.
Chcesz wiedzieć więcej? Posłuchaj!
-
Śmiertelne potrącenie 19-latki. Jest wyrok w głośnej sprawie kierowcy autobusu
-
Niemcy wprowadzą kontrole na granicach z Polską. "To porażka rządu i prezesa Kaczyńskiego"
-
Zapytaliśmy Polaków o partie drugiego wyboru. "Wyniki frustrują sztabowców Prawa i Sprawiedliwości"
-
Katastrofa w seminariach i "ciemna noc" Kościoła. "Stworzono w nim eldorado dla przestępców"
-
Orgia księży w Dąbrowie Górniczej. "Nie da się przejść obojętnie". Prezydent miasta zawiesza współpracę z diecezją
- Kontrole na granicy z Niemcami. "Rząd Scholza musi działać i robi to spektakularnie"
- "Chłopi" kandydatem do Oscara. "Zielona granica" miałaby większe szanse?
- Konfederacja leci w dół. "Mentzen lepiej wypadał na TikToku, niż w rzeczywistości"
- Czy w Polsce zabraknie paliwa? Orlen apeluje do kierowców
- Tragiczny wypadek na autostradzie A1. Nowe ustalenia biegłego