Dla większości zachodniej części Polski wydano ostrzeżenia pierwszego stopnia przed silnym wiatrem; na Pomorzu obowiązują też ostrzeżenia drugiego stopnia. Na południu Polski obowiązują z kolei alerty drugiego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu - informuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Wietrzna pogoda utrzymuje się od Nowego Roku.
Sztorm na Bałtyku
Problemy mają pasażerowie, którzy chcieli płynąć do krajów skandynawskich z Gdańska, Gdyni i Świnoujścia, a także ci, którzy mieli dzisiaj do Polski wrócić. Rejsy odwołują praktycznie wszyscy przewoźnicy. - Tylko w przypadku Stena Line to aż sześć promów, płynących do i ze Szwecji - powiedziała reporterowi TOK FM Pawłowi Radzewiczowi rzeczniczka tej firmy Agnieszka Zembrzycka. Jak dodała, przy pogodzie jaką obecnie mamy, statki mogłyby bezpiecznie przepłynąć Bałtyk, ale byłoby to bardzo niekomfortowe dla pasażerów. Stąd decyzja o zatrzymaniu jednostek w portach.
Na drogach śnieg
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Administracji ostrzega przed śliską nawierzchnią. Wszystko przez błoto pośniegowe na drogach województw pomorskiego, mazowieckiego, świętokrzyskiego, dolnośląskiego, śląskiego, małopolskiego i podkarpackiego.
Utrudnienia w postaci opadów śniegu i śniegu z deszczem oraz mżawki występują w niemal całym kraju.
Co oznaczają alerty?
Ostrzeżenia pierwszego stopnia oznaczają, że przewiduje się "warunki sprzyjające wystąpieniu niebezpiecznych zjawisk meteorologicznych, które mogą powodować straty materialne oraz zagrożenie zdrowia i życia". "Prowadzenie działalności w warunkach narażenia na działanie tych czynników jest utrudnione i niebezpieczne" - ostrzega IMGW.
Natomiast ostrzeżenia drugiego stopnia oznaczają, że przewiduje się "wystąpienie niebezpiecznych zjawisk meteorologicznych powodujących duże straty materialne oraz zagrożenie zdrowia i życia". IMGW zaleca w związku z tym dużą ostrożność, śledzenie komunikatów o sytuacji pogodowej oraz przestrzeganie "zaleceń wydanych przez służby ratownicze w sytuacji zagrożenia".
