Kowalczyk: do soboty będzie zapisane, by nie strzelać do ciężarnych loch
- Do najbliższej soboty będzie wydane zalecenie, by myśliwi nie strzelali do ciężarnych i loch i loch prowadzących młode - powiedział w czwartek w TVN 24 minister środowiska. - Nie ma żadnego nakazu, ani zalecenia strzelania do loch ciężarnych (dzików), ale żeby nie było wątpliwości, zamierzam wydać zalecenie, by myśliwi nie strzelali do loch ciężarnych i do tych, które prowadzą młode - deklarował.
Jak mówił, w sezonie łowieckim 2028/2019 plan odstrzałów dzików został ustalony na 185 tys. sztuk, tj. na niższym poziomie niż w ubiegłych latach. Do tej pory odstrzelono już 168 tys. sztuk. Według Kowalczyka, obecnie populacja dzików w Polsce jest na poziomie 250-300 tys. sztuk. - Nie chcę wybić wszystkich dzików w Polsce. Nie było żadnego zarządzenia ani rozkazu w tej sprawie - przekonywał.
Deklaracja ministra dotycząca ciężarnych loch może być pokłosiem spotkania z prezydentem Andrzejem Dudą, które odbyło się w czwartek w Pałacu Prezydenckim.
- Omówiono kwestię zasadności odstrzału dzików w Polsce i w innych krajach europejskich jako formy zapobiegania i zwalczania ASF, zalecanej przez UE. Omówiono także sytuację rolników polskich na obszarach dotkniętych występowaniem tej choroby i możliwości zminimalizowania ryzyka pojawienia się jej w innych miejscach - przekazała Kancelaria Prezydenta w komunikacie.
Kancelaria poinformowała ponadto, że prezydent zwrócił się do ministra środowiska "o rozważenie wyłączenia z odstrzału wysokoprośnych loch".
Liczne protesty
Plany odstrzału dzików wzbudziły w ostatnich dniach liczne protesty m.in. ekologów. W ich opinii zgoda ministra środowiska na odstrzał może oznaczać wyeliminowanie tego gatunku z polskiej przyrody, a masowe zabijanie dzików wpłynie na liczebność innych gatunków i paradoksalnie może przyczynić się do rozprzestrzenienia ASF.
- Do cna irracjonalna i absurdalna. Kompletnie nieodpowiedzialna decyzja wobec świata dzikiej przyrody. Nie mająca uzasadnienia w racjach naukowców. W żadnym z dokumentów nie ma mowy o wskazaniu depopulacji gatunku – tak o polowaniach w imię walki z AFS mówił Tomasz Zdrojewski z Koalicji Niech Żyją! i Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot. Jak dodał, Polski Związek Łowiecki podaje, że populacja zostanie zredukowana do kilkudziesięciu tysięcy, chodzi o osiągnięcie poziomu 0,1 dzika na kilometr kwadratowy. - To sprawa skandaliczna. Ta wartość to tylko zasłona przed tym, żeby nie mówić, że dziki zostaną wybite do zera. To najniższy możliwy poziom - mówił w rozmowie z Mikołajem Lizutem.
Przyroda może się zemścić
Gość TOK FM przekonywał, że dziki pełnią bardzo istotną rolę w ekosystemie lasu. - Mają kluczowy wpływ na regenerację lasów czy rozprzestrzenianie pędów roślin. A przez to, że żywią się padliną pożytecznie wpływają na stan sanitarny lasów – podkreślał aktywista.
Dodał, że historia pokazuje, jak kończy się próba usunięcia jednego pożytecznego gatunku z przyrody. W Chinach na przełomie lat 60. i 70. XX wieku zdecydowano się na wybicie między innymi wszystkich wróbli. Bo żerowały na uprawach. - Brakowało wiedzy biologicznej, że wróble żywią się owadami. Po ich wybiciu nastąpiła klęska głodu, która przyczyniła się do śmierci 30 milionów ludzi. Przyroda może się na nas zemścić, jeśli będziemy sobie tak beztrosko z nią poczynać - podkreślił Tomasz Zdrojewski.
Jak ocenił, dziki stały się zakładnikiem decyzji polityków, którzy chcą zdobyć głosy rolników. - Oni faktycznie ich nie lubią, bo wchodzą w szkodę w uprawach. Tylko walka z epidemią ASF to nie czas na rozwiązywanie tego problemu poprzez wybicie dzików. Nie ma wątpliwości, że główny wektor rozprzestrzeniania się choroby to czynnik ludzki. Rolnicy nie mają odpowiedniej bioasekuracji w chlewniach – podsumowywał aktywista.
-
Radlin jak śląskie Pompeje? Mieszkańcy żądają wyjaśnień. "Nie wiemy, co na nas spadło"
-
Co Błaszczak ujawnił w spocie, a co przemilczał? Ekspert odsłania kulisy manipulacji PiS
-
Księża zorganizowali imprezę z męską prostytutką. Interweniowało pogotowie i policja
-
PZPN ogłosił nazwisko nowego trenera piłkarskiej reprezentacji polski
-
Zatrzymanie Gajewskiej to nie jedyne "dziwne" zachowanie policji w Otwocku. "Dostali rozkaz"
- Afera wizowa. Czy minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau powinien podać się do dymisji? [SONDAŻ]
- Generał Skrzypczak poruszony doniesieniami o inwigilacji. "Nie wiem, czym sobie zasłużyłem"
- Holland i Tusk bohaterami nowego spotu PiS. "Polacy oczekują potępienia filmowych kłamstw"
- Ile kosztuje restrukturyzacja firmy?
- Lublin zachęca cudzoziemców do głosowania w budżecie obywatelskim. Ale dlaczego po polsku?