Po ataku na Adamowicza groził w internecie prezydentom Poznania i Wrocławia. Teraz zajęła się nim policja

Zamach na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza wywołał duży oddźwięk w internecie. Jednak nie wszystkie głosy były wyrazami solidarności i współczucia. "Jeszcze Jaśkowiaka i prezydenta Wrocławia. Staną się ofiarą swojego lewackiego i bezbożnego podejścia do swoich stanowisk" - napisał Cezary O. w internecie. Teraz zajęła się nim policja.

Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz zmarł po ataku nożownika podczas finału WOŚP w Gdańsku. 27-letni Stefan W. wykrzykiwał po ugodzeniu prezydenta, że był torturowany przez Platformę Obywatelską. Tymczasem w internecie obok głosów oburzenia atakiem pojawiły się także wyrazy wsparcia dla... zamachowca. Na jeden z takich wpisów z niedzieli na poniedziałek zwrócił uwagę poseł Jacek Protasiewicz. Załączył screen wypowiedzi wraz z komentarzem, że musi się tym zająć policja.

Na tweet posła szybko odpowiedział Joachim Brudziński, minister spraw wewnętrznych i administracji. "Zgadzam się z Panem i dlatego przekazałem pański wpis policji. Najwyższy czas zatrzymać to szaleństwo nienawiści. Tam gdzie nie pomaga apel o powstrzymanie głosów nienawiści, powinno bezwzględnie wkraczać surowe prawo i konsekwencje" - odpisał członek rządu PiS.

Dziś Andrzej Borowiak, rzecznik poznańskiej policji, poinformował, że mężczyzną, który wzywał do przemocy wobec prezydentów Jaśkowiaka i Sutryka (z Koalicji Obywatelskiej), zajmuje się już policja. "Będzie także odpowiadał za nawoływanie do nienawiści. Jest to 41-latek, mieszkaniec podpoznańskiej miejscowości" - poinformował Borowiak.

TOK FM PREMIUM