Stefan W. próbował się wedrzeć na teren Pałacu Prezydenckiego w Warszawie? SOP zaprzecza
Dzień po zwolnieniu z więzienia Stefan W. próbował wedrzeć się w nocy na teren Pałacu Prezydenckiego w Warszawie - dowiedziała się Polska Agencja Prasowa w źródłach zbliżonych do śledztwa. Przyjechał do stolicy, ponieważ - jak tłumaczył - "chciał zrobić coś dużego, o czym wszyscy będą mówić".
- Nie było próby wtargnięcia na teren Pałacu Prezydenckiego – powiedział w rozmowie z PAP rzecznik prasowy Służby Ochrony Państwa ppłk Bogusław Piórkowski.
Stefan W. po wyjściu z więzienia przyjechał do Warszawy
O swoich planach Stefan W. miał opowiadać koledze z więzienia, którego spotkał po wyjściu na wolność. Wspominał mu o zamachu. Odgrażał się, że dokona czegoś, "co będzie słynne na cały świat". O tym, że "zrobi wielkie wydarzenie w Warszawie", miał opowiadać również rodzinie - wynika z ustaleń prokuratury, do których dotarła PAP.
27-letni gdańszczanin przyjechał do stolicy zaraz po opuszczeniu więzienia, przed powrotem do rodzinnego domu. Mężczyzna odsiadywał wyrok pięć i pół roku więzienia za napady na banki. Podczas ostatniego napadu został złapany na gorącym uczynku.
Jak informuje PAP Stefan W. po wyjściu z zakładu karnego kazał się zawieźć taksówką na lotnisko i przyleciał do stolicy. W kasynie przegrał dwa tysiące złotych, które odebrał z więziennego depozytu.
Stefan W. odgrażał się, że dokona zamachu
Jak zeznał zamachowiec, około trzeciej w nocy przyszedł przed Pałac Prezydencki. Chciał się dostać na jego teren. Nie zdołał sforsować ogrodzenia i ostatecznie zrezygnował. Rano wrócił na gapę pociągiem do Gdańska.
Stefan W. - jak zeznał w śledztwie - był przekonany, że jest śledzony przez policję. Myślał tak, bo odgrażał się, że dokona zamachu. W śledztwie nie chce odpowiadać na pytania, skąd miał nóż, którym zabił prezydenta Gdańska, ani jak znalazł się w jego pobliżu na scenie podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Ziobro: Stefan W. planował spektakularne przestępstwo w Warszawie
- Z ustaleń śledztwa, które jest prowadzone bardzo intensywnie wynika m.in. że miał on (Stefan W.) planować spektakularne przestępstwo, napad w Warszawie. Inne ustalenia wskazują, że to przestępstwo, które planował, miało być głośne, spowodować, że będzie o nim bardzo głośno i rzeczywiście ustalenia też pozwalały nam stwierdzić już dzisiaj ponad wszelką wątpliwość, że był w Warszawie, mamy m.in. bilet lotniczy, który potwierdza jego przybycie do Warszawy - powiedział w piątek wieczorem Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości i prokurator generalny.
- Natomiast sam w swojej relacji wskazywał, że będąc w Warszawie udał się m.in. pod Pałac Prezydencki i że rozważał wkroczenie na teren Pałacu Prezydenckiego czy miał taki zamysł. Obowiązkiem prokuratury jest weryfikować każde słowo podejrzanego, jak i wszystkie inne dowody, które zostały zebrane w śledztwie i dlatego badamy każdą możliwą wersję wydarzeń, ale nie oznacza to, że prezydent był w jakikolwiek sposób zagrożony - dodał.
Stefan W. nie przyznaje się do winy
Przypomnijmy, że matka mężczyzny - przed jego wyjściem na wolność - poszła na policję, by zgłosić, że ma obawy dotyczące zachowania syna.
13 stycznia, podczas Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, 27-latek zaatakował Pawła Adamowicza. Stefan W. krzyczał ze sceny, że był torturowany przez Platformę Obywatelską i że został niesprawiedliwie skazany.
Długoletni prezydent Gdańska zmarł kilkanaście godzin po ataku. Stefanowi W. postawiono zarzut zabójstwa z motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Sąd zdecydował o jego trzymiesięcznym areszcie.
-
Ambasador USA Mark Brzezinski ostrzega polskie władze. "Skoro piszą list, to coś wiedzą"
-
"Lex Tusk" przekreśli szanse na międzynarodową karierę Andrzeja Dudy? "Drugi wariant zwycięża"
-
"Lex Tusk" takim prezentem dla PiS, jak granatnik dla gen. Szymczyka? "Może wybuchnąć w rękach"
-
Pojawił się nowy trend, którym PiS musi się przejmować. "Ludzie to kupują"
-
Dyrektorka szkoły zgłosiła, że ksiądz dotyka dzieci. "Wieś przyjechała po nią z taczkami"
- Wyniki Lotto 29.05.2023, poniedziałek [Multi Multi, Kaskada, Mini Lotto, Ekstra Pensja, Ekstra Premia]
- Co po Erdoganie? Dla "Sułtana z Turcji" "nie ma alternatywy". "Bez niego pozostaje czarna dziura"
- "Putin byłby dumny". Politycy opozycji ostro i jednym głosem o decyzji Dudy ws. "lex Tusk"
- MSWiA ogłosił sankcje na ludzi Łukaszenki. Wśród nich sędzia, który skazał Andrzeja Poczobuta
- Jaka będzie przyszłość Dudy po "lex Tusk"? "Z pieczątką PiS na czole będzie chodził do końca życia"