Ostatnia puszka prezydenta Adamowicza wypełniona po brzegi! W sumie ponad 16 mln złotych
Pomysłodawczyni akcji, która zachwyciła internautów, poinformowała, że wpłacono 15 990 352 złotych. Ale w puszce prezydenta Adamowicza będzie jeszcze więcej pieniędzy. Akcję wparła inna internautka, która zorganizowała podobną zbiórkę. Ma przekazać zebrane 11761 złotych.
Czyli dzięki inicjatywie Patrycji Krzymińskiej do Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy ma trafić 16007726, 11 złotych.
Fundacja WOŚP przyznała, że zebrana kwota "kosmicznie" zaskoczyła: "Jako Fundacja Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy chcemy zaproponować, aby za te ogromne pieniądze kupić – zgodnie z celem 27. Finału WOŚP - sprzęt dla szpitali pediatrycznych w całym województwie pomorskim". "Ta nieprawdopodobna zbiórka i ten niesamowity gest ludzi z całej Polski i z całego świata może uczynić bardzo wspaniałych rzeczy, o których na początku ani Patrycja, ani my, ani wielu wspierających akcję nawet w najśmielszych marzeniach nie myślało" - napisano w komentarzu.
Zaczęło się od 1000 zł
Zbiórka ruszyła 14 stycznia, czyli w dniu śmierci Pawła Adamowicza, śmiertelnie ranionego nożem w czasie koncertu WOŚP podczas niedzielnego finału akcji. Wcześniej prezydent Gdańska sam kwestował na ulicach miasta - i robił to niepierwszy raz. W tegorocznym finale Paweł Adamowicz zebrał 5613,11 zł, co - jak sam napisał - było jego rekordem.
Gdy w poniedziałek gdańszczanka Patrycja Krzymińska uruchamiała zbiórkę, jej cel ustawiła na tysiąc złotych. Napisała wówczas: "Czy chcesz wesprzeć wraz ze mną szlachetny cel? Zbieram pieniądze na rzecz organizacji WOŚP, a każdy Twój datek - zarówno mały, jak i duży - będzie się liczyć. Przyda się każdy grosz". Po nieco ponad tygodniu na koncie znalazło się niemal 16 mln zł, a datki wpływały do ostatniej chwili. O ile początkowo link do zbiórki krążył wśród znajomych pani Patrycji, szybko wyszedł poza ich grono. Internauci zapraszali się wzajemnie do wzięcia udziału w akcji. Do dziś swój datek dołożyło znacznie ponad 200 tys. osób.
O akcji wypowiedział się również Jerzy Owsiak, który na konferencji prasowej zapowiedział, że ze zgromadzonych środków kupiona zostanie karetka neonatologiczna. - Pan Paweł był taki dumny, że pobił swój własny rekord, ponad 5,6 tysiąca złotych. I jest taka niezgoda na to, że tylko tyle, a on jakby mógł w przyszłym roku, to by kwestował. Do końca świata i jeden dzień dłużej. - I to takie straszne, że to jest przerwane i to w taki sposób, takiego dnia. Więc mówię: zróbmy coś - mówiła w TVN24 Patrycja Krzymińska.
Wpisy, komentarze oraz informacje o zbiórce, która zakończyła się chwilę po północy z wtorku na środę, można można znaleźć po kliknięciu w TEN LINK. Przedstawiciele Facebooka w Polsce potwierdzili nam, że serwis nie pobierze żadnej prowizji od zebranej kwoty.
-
Marsz Miliona Serc zadedykowano pani Joannie, ale nikt jej nie zaprosił. "Moja historia została wykorzystana"
-
Nagły zwrot Niemiec. "Traktują Ukrainę jako zasób"
-
Spór o religię w lubelskim liceum. "Mamy się tłumaczyć?". Rodzice oburzeni, dyrekcja dementuje
-
Gdyby nie on, Ruda Śląska mogłaby wyglądać zupełnie inaczej. "To bardzo źle, że nie został upamiętniony"
-
Wybory na Słowacji. Szykuje się wielki powrót. "To już inny Robert Fico"
- Marsz Miliona Serc osłabi Trzecią Drogę? "Największe zagrożenie dla obecnej opozycji"
- Szef dyplomacji UE odwiedził Odessę. "Będziemy z Ukrainą tak długo, jak będzie trzeba"
- Twitter, czyli "syndrom Szymborskiej-Gołoty". Prof. Matczak o "igrzyskowości polityki" [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Wybory na Słowacji. Kolejki w Bratysławie. Kilka skarg na naruszenie ciszy wyborczej
- Wypadek na A1. Łódzka policja wydała oświadczenie: Kierowcą nie był funkcjonariusz ani jego syn