Cimoszewicz o taśmach Kaczyńskiego: Repolonizację Pekao SA sprowadzono do obsługi finansowej jednej partii
Na opublikowanych we wtorek przez "Wyborczą" nagraniach słychać, jak szef PiS-u negocjował budowę wieżowców na warszawskiej Woli. Inwestycję o wartości ponad miliarda złotych miało skredytować Pekao SA, a zaangażowany w tę sprawę miał być prezes banku, Michał Krupiński. To właśnie rola Pekao SA - jak przekonywał w Wywiadzie Politycznym TOK FM były premier Włodzimierz Cimoszewicz - jest najważniejsza w ujawnionych taśmach.
- Raptem ten bank obsadzony przez polityków PiS ludźmi zaufanymi i dziećmi ludzi zaufanych - wiemy, że jednym z dyrektorów jest syn pani Przyłębskiej - ten bank udziela promesy kredytowej braciom Karnowskim na 300 mln zł na zakup Radia Zet, ten bank gotów jest udzielić kredytu na 300 mln euro na inwestycję spółki Srebrna... To wygląda po prostu fatalnie. Tutaj prawdopodobnie - gdyby prokuratura była niezależna, a nie kierowana przez polityka z tej samej partii - byłoby co analizować z prawnego punktu widzenia - ocenił Cimoszewicz.
- Warto też zauważyć, że ten bank został zrepolonizowany za koszmarne pieniądze (...). Mam wrażenie, że przepłacono, w porównaniu z ceną jaką uzyskano sprzedając go kiedyś, o wiele miliardów. Po to, żeby zrealizować szczytne hasło repolonizacji, sprowadzającej się raptem do obsługi finansowej jednej partii politycznej - dodał.
Prawo i Sprawiedliwość twierdzi, że taśmy Kaczyńskiego nie budzą żadnych kontrowersji, a wręcz pokazują szefa partii rządzącej w dobrym świetle. Jednak zdaniem Włodzimierza Cimoszewicza, taśmy pokazują nieetyczne zachowanie Jarosława Kaczyńskiego.
- Chodzi o poważne rzeczy, chociaż może nie ma tam aż tak ciężkiego ładunku kryminalnego. Wiele robiliśmy w Polsce w latach 90. żeby odseparować politykę od biznesu, bo ten styk jest korupcjogenny i wiedzieliśmy, że jeżeli będziemy to tolerowali, to do polityki zaczną płynąć brudne pieniądze. Stąd całe ustawodawstwo o finansowaniu partii politycznych i o osobach pełniących najważniejsze funkcje w państwie - przypomniał.
- W tym przypadku dochodzi do pozornej działalności figurantów, którzy formalnie kierują spółką o nazwie Srebrna. Obracają bardzo dużymi pieniędzmi, są współwłaścicielami nieruchomości o bardzo dużej wartości, w sytuacji w której realnym decydentem jest ktoś inny - zauważył.
DOSTĘP PREMIUM
- "Katolicyzm powinien być traktowany jak najsilniejsze narkotyki. Trzeba przed nim bronić dzieci" [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Myśliwce F-16 "same wojny nie wygrają". Gen. Bieniek studzi nastroje ws. samolotów dla Ukrainy
- "Bajki o żelaznym wilku". Petr Pavel nie wciągnie Czech bardziej w wojnę. Ale ma ważną rolę do odegrania
- TOK FM gra z WOŚP! Licytuj kawę do "Poranka TOK FM", udział w audycjach czy 100-letni Dostęp Premium [LISTA LICYTACJI]
- Egzorcyści naoglądali się horrorów? "Oczywiście, że tak!". O. Gużyński o specyficznym uwiedzeniu
- Steez83 z PRO8L3M-u już nie śledzi polityki. "Są takie momenty, że należy tupnąć nogą"
- AAAA Rakietę tanio sprzedam. Garażowana, niebita, nosi ślady użytkowania
- Ten sondaż może nie spodobać się Donaldowi Tuskowi. Chodzi o powrót na fotel premiera
- Haiti - "upadłe państwo" bez prezydenta i parlamentu. "Struktury państwowe i przestępcze przenikają się ze sobą"
- Lex Kaczyński? WP: Dzięki zmianie w kodeksie prezes PiS nie będzie musiał płacić Sikorskiemu