Jana Olszewskiego wspomina Zofia Romaszewska: "On się absolutnie niczego nie bał"
Współtwórcę koncepcji Komitetu Obrony Robotników wspominali w programie Światopodgląd Zofia Romaszewska i prof. Andrzej Hall.
"W jego wydaniu to było prawdziwe"
Działaczka KOR, legenda opozycji oraz obecnie doradczyni prezydenta Andrzeja Dudy podkreśliła, że biografia Jana Olszewskiego jest niezwykła.
- Rzeczą, z której mało sobie zdajemy sprawę, jest to, że w gruncie rzeczy obrońców politycznych w czasach PRL prawie nie było - mówiła Zofia Romaszewska, dodając, że taka funkcja jest w zasadzie dziełem Jana Olszewskiego. - On się absolutnie niczego nie bał - dodała.
Czytaj też: "Wielki państwowiec, krystalicznie uczciwy". Premier, prezydent i inni politycy wspominają Jana Olszewskiego
Tłumaczyła, na czym polegały problemy obrony politycznej. - Chodziło o to, że bardzo często namawiano nieszczęśnika, żeby coś powiedział, żeby już tak może nie krzyczał na ten PRL. Jeśli chodzi o Jana Olszewskiego, on wszystko mówił prosto z mostu. Bardzo spokojnie, w sposób wyważony nadzwyczajnie, ale absolutnie nie ustępował - wspominała.
Gościni TOK FM zaznaczyła, że kiedy Jan Olszewski został premierem, dobro kraju było dla niego najważniejsze. - W jego wydaniu to było takie prawdziwe, żadna polityka, która to dobro mogła zakłócić, nie wchodziła w rachubę.
"Politycy PiS bardzo się do Jana Olszewskiego przyznają"
Prof. Aleksander Hall, minister w rządzie Tadeusza Mazowieckiego oraz działacz opozycji w PRL podkreślił, że najważniejsza była dla niego nie tylko działalność Jana Olszewskiego jako obrońcy, ale także działacza politycznego. Historyk podkreślił, że były premier był również wybitnym doradcą "Solidarności" oraz współautorem statutu związku. Miał jednak pewne zastrzeżenia do podejmowanych przez niego decyzji.
- Krytycznie oceniam go jako polityka już w wolnej Polsce. Trzeba powiedzieć, że rząd Jana Olszewskiego to był rząd jednocześnie skonfliktowany z prezydentem, niemający większości parlamentarnej i nie szukający jej - tłumaczył, dodając, że mało kto dzisiaj pamięta, że w 1992 roku Jan Olszewski wyprowadził sporą grupę posłów z Porozumienia Centrum i założył własne ugrupowanie: Ruch dla Rzeczpospolitej. - Politycy PiS bardzo przyznają się do Jana Olszewskiego, m.in. Jarosław Kaczyński, mówią o jego rządzie jako o pierwszym rządzie przełomu, ale trzeba pamiętać, że w 1992 roku doszło do bardzo ostrego konfliktu pomiędzy tymi politykami - podkreślił gość Agnieszki Lichnerowicz.
Przypomniał, że w wyborach w 1993 roku do Sejmu nie dostało się ani PC ani ugrupowanie Jana Olszewskiego.
Chcesz wiedzieć więcej? Posłuchaj!
-
Prace komisji ds. wpływów należy bojkotować? Miller proponuje specjalny fundusz, by zebrać pieniądze na kary
-
Moskwa po ataku dronów. Putin "robi z tego prawie że sukces". Rosjanie wyjdą na ulice? "To jednak drąży"
-
Protest rektora ws. "lex Tusk". "Nie mogę pozostać bierny". Czy profesor spodziewa się reakcji min. Czarnka?
-
Aktorowi Antoniemu K. grożą dwa lata więzienia. Jest akt oskarżenia
-
"Mężczyźni trzymali ją za włosy i gwałcili, a matka patrzyła. Czasem się uśmiechała". Dramat małych uchodźców z Ukrainy
- Ponad 2000 dzieci z Ukrainy bezprawnie deportowane na Białoruś. Wydano na ten cel 29 mln rubli
- Był nacjonalistą, aż poznał lewaczkę. "Szedłem z nią do łóżka, a potem się z tego spowiadałem"
- Wyniki Lotto 31.05.2023, środa [Multi Multi, Kaskada, Mini Lotto, Ekstra Pensja, Ekstra Premia]
- Debata o "lex Tusk" w Parlamencie Europejskim. "PiS i jego liderzy, imitujący Putina są pod wpływem Rosji"
- Duda "nie rozumie" krytyki "lex Tusk" ze strony USA. "Błędy w tłumaczeniu"