"Kochaj się długo i zdrowo". Czy można chcieć zdrady partnera?
W internecie roi się od ogłoszeń mężczyzn, którzy chcą "podzielić się" swoimi partnerkami z innymi mężczyznami. Wysyłają ich nagie zdjęcia, proponują spotkania. W seksuologii nazywa się to "syndrom prowokowanej zdrady".
Audycja w radiu TOK FM, jedyna w Polsce w której rozmawia się o seksie rzeczowo, nadawana jest co czwartek po godz. 22.
6 maja prowadzący audycję Ewa Wanat oraz seksuolog dr Andrzej Depko rozmawiali o syndromie prowokowanej zdrady.
Odmienność polega na tym, że jedna ze stron w związku czerpie przyjemność z tego, że partnerka (bo dotyczy to głównie mężczyzn) świadomie i celowo podejmuje kontakty seksualne z innymi mężczyznami.
Niektórzy chcą usłyszeć o tym, co kobieta robiła z kimś innym (stanowi to doping seksualny), inni popatrzeć na to, co się dzieje. - To silna skala emocji, których nie przeżyłby w łóżku - tłumaczy dr Depko.
Skąd to się bierze, jak to zrozumieć? Posłuchaj całej audycji.