Prezes Naczelnej Izby Lekarskiej po ogłoszeniu "Polskiego Ładu": Stawki za wizytę u lekarza zapewne wzrosną
W założeniach przedstawionego przez Prawo i Sprawiedliwość "Polskiego Ładu" najważniejszymi punktami są te, które dotyczą służby zdrowia. Projekt zakłada, że podwyższona zostanie m.in. składka zdrowotna dla przedsiębiorców, za dwa lata na służbę zdrowia ma być przekazywane 6 proc. PKB, a w 2027 roku 7 proc.
Prof. Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej skomentował w Wywiadzie Politycznym TOK FM, że te zapowiedzi są niewystarczające. - Te 7 proc. PKB, które mamy osiągnąć w 2027 roku, są zbyt oddalone w czasie i tak naprawdę niewiele zmienią. Nie pozwolą na poprawę sytuacji w systemie ochrony zdrowia. Średnia wydatków na ten system w krajach OECD wynosi około 10 proc. PKB. Zdrowie to inwestycja, a jeśli ją rozciągniemy w czasie (do 2027 roku), to Europa będzie od nas jeszcze dalej - powiedział.
Prowadzącą audycję Karolina Lewicka zauważyła, że duża część lekarzy w Polsce pracuje na samozatrudnieniu, bo często dyrektorzy szpitali zatrudniają chętniej tych, którzy mają jednoosobową działalność gospodarczą. Brak możliwości odpisania składki zdrowotnej od podatku, co wynika z „Polskiego Ładu”, oznacza wzrost obciążeń dla osób prowadzących taką działalność. Ale czy jest równoznaczne z podwyżkami cen za wizytę u lekarza?
Prof. Andrzej Matyja odpowiedział, że będzie to na pewno wymagać renegocjacji stawek godzinowych w ramach realizowanego kontraktu. - Ale nie tylko samych stawek, tylko także umów, które będą gwarantować bezpieczeństwo wykonywania zawodu w takiej formie zatrudnienia. Stawki zapewne się zmienią - ocenił. - To wszystko zależy, czy dany specjalista cieszy się dużym wzięciem wśród pacjentów. Myślę, że to ureguluje rynek. Część świadczeń zdrowotnych na tzw. wolnym rynku wzrosła i teraz taka sytuacja też może zaistnieć – dodał.
Centralizacja szpitali
PiS chciał, żeby szpitale powiatowe, które są własnością samorządów lokalnych, podlegały rządowi. Pomysł ten został nawet wpisany w Krajowy Plan Odbudowy. Opozycja ten ruch ostro krytykowała. Dziś minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział, że centralizacja szpitali zostanie wykreślona z KPO.
Prof. Matyja też krytykował pomysł dot. centralizacji szpitali i dzisiejszy ruch ministra Niedzielskiego ocenił jako dobry. - Myślę, że pan minister dał się przekonać, że zarządzanie szpitalami z perspektywy ulicy Miodowej nie ma sensu. Samorządy regionalne najlepiej wiedzą, jak powinny wyglądać szpitale powiatowe. Centralizacja zarządzania już wielokrotnie pokazała, że prowadzi do dezorganizacji systemu ochrony zdrowia w terenie. Myślę więc, że to dobra wiadomość dla naszych pacjentów - mówił na antenie.
Zniesienie limitu specjalistów
Obóz Zjednoczonej Prawicy zapowiedział też w „Polskim Ładzie” zniesienie limitów do specjalistów. Karolina Lewicka zapytała swojego gościa, czy może to rzeczywiście doprowadzić do skrócenia oczekiwania na świadczenia medyczne, jak chce rząd. - Pierwszym problemem są przede wszystkim zasoby kadrowe, a drugim wynagrodzenia, bo większość lekarzy i pielęgniarek pracuje w Polsce dodatkowo w niepublicznym sektorze zdrowia. Jeśli nie zmienią się wynagrodzenia, to wielu lekarzy po realizacji świadczeń w sektorze publicznym pobiegnie do niepublicznego, żeby godziwie zarabiać – powiedział prof. Matyja.
DOSTĘP PREMIUM
- Zła wiadomość dla kierowców. "Nawet 9-10 złotych za diesla na polskich stacjach"
- "Ruscy owinęli dziecku głowę streczem i je udusili". Polak opowiada o walce i pomocy Ukrainie
- PiS dofinansuje SOR-y, ale tylko tam, gdzie ma poparcie. "Wyborcy opozycji nie zasługują na dobrą opiekę medyczną"
- Do trzęsień ziemi można się przystosować. "W Turcji widziałem budynki 'murowane' z pustych puszek"
- Ojciec walczy na wojnie, matka pilnuje resztek dobytku. Ukraińscy nastolatkowie w Polsce. "Te dzieciaki nie mają nic"
- KRRiT na wojnie z TVN24. Mieszkowski o Świrskim: PiS-owski talib. Prowadzi nagonkę na wolne media
- Kalisz broni Baniaka i krytykuje "PiS-owską prokuraturę". "To sprawa polityczna"
- Blamaż opartej na kłamstwach propagandy polskiego rządu: dane z Chorwacji nie pozostawiają wątpliwości
- Wypij i Strzeżek występują z Porozumienia przez sojusz z AgroUnią. "Nie zamierzam wciskać nikomu kitu"
- "Żądamy wyjaśnień". NFZ zabrał głos ws. wpisów "Mamy Ginekolog"