Kempa skandalicznie o in vitro: "Środowiska LGBT cieszą się, bo mogą sobie tylnymi drzwiami obejść i zamówić sobie dziecko"
Projekt jest w Sejmie. Spór toczy się oczywiście między PO i PiS. W Boże Ciało protestowali przeciw niemu z ambon katoliccy biskupi .
- A Polacy chcą tej ustawy. Chcą, by in vitro było wykonywane pod specjalnym nadzorem, tak by było bezpieczne. Ustawa jest potrzebna, żeby chronić zarodki, wprowadzić zabezpieczenia, bo w tej chwili nie mamy takich uregulowań - argumentowała Joanna Mucha z Platformy.
"Środowiska LGBT mogą sobie zamówić dziecko"
- Wiele osób, które bardzo dokładnie przeczytały ten projekt, widzi wiele zagrożeń - nie zgodziła się z nią Beata Kempa z Solidarnej Polski (SP jest obecnie w koalicji z PiS).
- Uważam, że strumień pieniędzy, który ma zostać przekierowany [na in vitro], powinien mieć bardzo dobre podłoże legislacyjne - mówiła. Zaznaczyła też, że jej zdaniem pieniądze [z budżetu państwa - red.] powinny trafić "najpierw na naprotechnologię". - Która jest nieskuteczna - oponowała Mucha. - Tak pani uważa - odpaliła Kempa. I kontynuowała: - Co z tego, że państwo mówicie, że odpowiadacie na jakieś tam zapotrzebowanie Polaków, jeśli robicie to po prostu źle, niedobrze - krytykowała. I przywołała jeszcze jeden argument.
- Jest jeszcze jedna bardzo ważna kwestia - dostępności wszystkich do tej metody, a nie na przykład małżeństw. Cieszą się dziś środowiska LGBT, bo mogą sobie tylnymi drzwiami obejść i zamówić sobie dziecko. Takie stworzyliście prawo - oskarżała Kempa.
Apel Moniki Olejnik, by którakolwiek z posłanek wyjaśniła, co to jest naprotechnologia, pozostał bez odpowiedzi. Promowana przez środowiska prawicowe i Kościół katolicki metoda opiera się głównie na monitorowaniu kobiecego cyklu, co ma pomóc w określeniu dni płodnych. Polskie Towarzystwo Medycyny Rozrodu i Polskie Towarzystwo Ginekologiczne stwierdziły, iż nie mogą rekomendować naprotechnologii z powodu braku dowodów na jej skuteczność.
Kempa krytykuje Sikorskiego, Mucha Kaczyńskiego i Szydło
W pozostałej części rozmowy Beata Kempa krytykowała byłego już marszałka Sejmu Radosława Sikorskiego, twierdząc, że "się nie sprawdził". Joanna Mucha z kolei krytykowała kandydatkę PiS na premiera, Beatę Szydło, mówiąc, że nie będzie ona sprawowała swojej ewentualnej funkcji samodzielnie, bo "wszystkie decyzje w PiS podejmuje Jarosław Kaczyński i tak będzie i tym razem".
- Beata Szydło została wskazana, Andrzej Duda został wskazany, to są osoby, które wiedzą, kto jest ich mocodawcą - mówiła Mucha. Kempa broniła szefa partii. Gdy Monika Olejnik stwierdziła, że PiS musiał "schować Jarosława Kaczyńskiego, żeby prawica mogła wygrać", odparła, że " dzisiejszy sondaż pokazuje, że strategia Jarosława Kaczyńskiego w 100 proc. się potwierdza ".
DOSTĘP PREMIUM
- Zła wiadomość dla kierowców. "Nawet 9-10 złotych za diesla na polskich stacjach"
- Ojciec walczy na wojnie, matka pilnuje resztek dobytku. Ukraińscy nastolatkowie w Polsce. "Te dzieciaki nie mają nic"
- Polacy rezygnują z wyjazdu na ferie, a w Zakopanem właściciele hoteli zaniżają ceny. "Absolutne kuriozum"
- "Centrum Gnębienia Pracownic". Czy najstarsza fundacja feministyczna przetrwa? "Nowakowska wytoczy działa"
- "PiS siedzi i zmienia paczki popcornu". Wiceszef Polski 2050 o kłótniach na opozycji i kulisach feralnego głosowania
- PiS dofinansuje SOR-y, ale tylko tam, gdzie ma poparcie. "Wyborcy opozycji nie zasługują na dobrą opiekę medyczną"
- "Putin działa trochę jak dealer narkotykowy". Morawiecki tłumaczy, dlaczego Europa dała się uwieść Rosji
- Trzęsienie ziemi w Turcji. Na miejsce pojadą polscy strażacy. "Jeszcze dziś ruszamy z pomocą"
- Kolejne potężne trzęsienie ziemi w Turcji. "Największy kataklizm od 1939 roku"
- Zamieszanie z dymisją ministra obrony Ukrainy. Deputowany Arachamija: W tym tygodniu nie będzie zmiany