Joanna Mucha na konferencji Platformy Obywatelskiej w Lublinie powiedziała, że PiS - mimo, iż nie ma większości do zmiany konstytucji - chce zadziałać nieco inaczej, ale po swojej myśli, "przejmując" Trybunał Konstytucyjny.
Zdaniem poseł na posiedzeniu Sejmu w środę dojdzie do wyboru nowych sędziów i prawdopodobnie w tym samym dniu prezydent przyjmie od nich ślubowanie. Dotąd Duda robił wszystko, by ślubowania sędziów wybranych przez PO nie przyjąć .
Posłanka Platformy stwierdziła, że PiS dąży do tego, by móc przeprowadzać przez sejm niekonstytucyjne ustawy, których nie zablokuje Trybunał. - PiS ma umocowanie demokratyczne, żeby rządzić, ale nie uzyskał władzy, która daje mu prawo zmiany konstytucji i tę władze sobie uzurpuje - mówiła Mucha.
Platforma swoich kandydatów do TK nie zgłasza
- Nie możemy w tym uczestniczyć. Nie możemy wyrażać zgody, by brać udział w nielegalnym, niezgodnym z konstytucją procederze - mówi Mucha. A chodzi o sejmowe głosowania, w trakcie których PiS razem z ugrupowaniem Kukiz'15 "unieważnił" uchwały sejmu poprzedniej kadencji dotyczące wyboru sędziów Trybunału, otwierając sobie drogę do zmiany składu sędziowskiego. Platforma z sali posiedzeń wyszła na znak protestu.
Prezydent miał szansę
Zdaniem Muchy przy zamieszaniu z Trybunałem Konstytucyjnym zabrakło ruchu ze strony prezydenta Andrzeja Dudy. - Zaskakuje bierność pana prezydenta . Miał szansę wykazać się chęcią mediacji, by znaleźć zgodne z konstytucją rozwiązanie. A pan prezydent, powiem to bardzo mocno, zachowuje się jak funkcjonariusz partyjny, a nie jak prezydent wszystkich Polaków - powiedziała Mucha na konferencji prasowej w Lublinie.
W środę rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie Sejmu, na którym ma się odbyć wybór nowych sędziów. Z kolei na czwartek zaplanowane jest posiedzenie Trybunału w sprawie przyjętej w poprzedniej kadencji ustawy o Trybunale i w sprawie sędziów, wybranych też jeszcze przez poprzedni sejm. Tyle, że nie jest jasne, czy do tego posiedzenia dojdzie, bo - jak wiadomo nieoficjalnie - PiS może chcieć to zablokować, domagając się wyłączenia ze składu orzekającego sędziów, którzy pracowali nad budzącą kontrowersje ustawą. W efekcie, skład sędziowski może się okazać niewystarczający do podejmowania decyzji.
