Przyjęcie przez Polskę euro, protekcjonizm i... znajomość języków obcych. Debata kandydatów do PE w Łodzi [Nasza Europa]
Karolina Lewicka na początku debaty poprosiła kandydatów o komentarz do podwyższenia kar za pedofilię, które we wtorek zaproponował rząd. - Ja dziwię się, że w mieszkaniach księży, którzy dopuścili się czynów pedofilskich, o 6 rano nie pojawiły się służby - odparł Piotr Apel z Kukiz'15. Z kolei Anita Sowińska z Wiosny Biedronia wskazywała, że w Polsce nie jest problemem wysokość kar, ale ich egzekwowanie. - Nic nie słyszałam o tym, żeby wobec biskupów chroniących pedofili w sutannach wytoczono jakiś proces. Z tym problemem nie możemy sobie poradzić od lat - mówiła Sowińska.
Piotr Ikonowicz, kandydat Lewicy, zwracał uwagę, że to właśnie hierarchowie ukrywający problem są współodpowiedzialni za krzywdę ofiar. - Zaostrzanie prawa to jest jakaś bzdura. Rozumiem, że Jarosław Kaczyński musiał jakoś zareagować. Jeżeli biskup chroni pedofila, to raczej nie jest zwolennikiem pedofilii, tylko broni swojej instytucji - wyjaśniał działacz społeczny.
- Jeżeli mówimy o pedofilii w kontekście filmu Sekielskich, to chciałbym, żebyśmy mieli świadomość, że to jest obraz o pedofilii w Kościele. Kościół jako instytucja wiele razy pedofilię tuszował, rozwadniał albo relatywizował - ocenił prof. Marek Belka, kandydat Koalicji Europejskiej.
Swoich kolegów z rządu bronił Grzegorz Wojciechowski, kandydat Zjednoczonej Prawicy w wyborach do PE. - Podniesienie kar ws. czynów pedofilskich ma odstraszać potencjalnych sprawców - przekonywał polityk PiS.
Kiedy powinniśmy wejść do strefy euro?
Uczestnicy debaty "Nasza Europa" musieli zmierzyć się z pytaniem czy i kiedy Polska powinna wejść do strefy euro. - Kiedy zmienimy konstytucję i przekonamy ludzi, że to jest korzystne. Najpierw wygrajmy te wybory, ale to porządnie - odpowiedział Marek Belka. Z kolei Piotr Ikonowicz stwierdził, że taka perspektywa jest jeszcze bardzo odległa. - Jeżeli w sprawie kryzysu nie będzie pomocy, a coś w rodzaju ekonomicznej okupacji - jak w Grecji - to Polska gospodarka nie jest tak silna, żeby pójść na takie ryzyko. Reguły gry w strefie euro muszą się zmienić. Jesteśmy na fali wzrostu, tutaj posiadanie swojej waluty pomaga. Ja bym się nie śpieszył - ocenił kandydat Lewicy.
Anita Sowińska z Wiosny Biedronia podkreśliła, że w tym kontekście powinnyśmy właśnie wyciągnąć wnioski z kryzysu w Grecji. - On pokazał nam ryzyka, które do tej pory nie są rozwiązane. Zanim przystąpimy do euro, musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, jaka ma być nasza polityka fiskalna, żebyśmy byli bezpiecznie - mówiła polityczka.
Grzegorz Wojciechowski z PiS chwalił w tym kontekście wysoki wzrost gospodarczy Polski. - Zmniejszamy dystans do Niemców. Jeżeli PiS nadal będzie rządzić, a gospodarka będzie generować wzrost, to na pewno dogonimy ich dość szybko - dodał Wojciechowski.
Z kolei Piotr Apel z Kukiz'15 ocenił, że w sprawie wejścia Polski do strefy euro musi się odbyć referendum. - Muszą tego chcieć Polacy, bo oni za to zapłacą - podkreślił Apel i dodał, że dopóki polityka monetarna Europy będzie wyglądać tak jak teraz, "to wejście Polski do strefy euro jest zbyt ryzykowne".
Problem protekcjonizmu
Karolina Lewicka przypomniała, że jednym z najważniejszych wyzwań UE najbliższej dekady będzie protekcjonizm, czyli pomoc rządów dla rodzimych firm. - Trzeba mieć świadomość, że jeżeli w Europie rodzą się tendencje do ochrony własnego rynku, to one startują z bardzo niskiego poziomu. Jesteśmy w innej galaktyce niż reszta świata w tej sprawie. Jest go o wiele mniej niż wszędzie indziej na świcie - ocenił prof. Marek Belka.
Kandydat Lewicy, Piotr Ikonowicz, mówił, że w tej chwili mamy do czynienia z "Unią portfeli, a nie obywateli". - My jako lewica byliśmy długo pożytecznymi idiotami Brukseli, bo byliśmy przeciwnikami nacjonalizmu. Tymczasem ta Unia gra znaczonymi kartami, a wynika to z tego, że UE jest aparatem wykonawczym wielkich korporacji - przekonywał Ikonowicz.
Anita Sowińska oceniła, że "może być dobry i zły cel dotacji dla firm".- UE może chcieć wzmocnić te gałęzie gospodarki, które są jej potrzebne. U nas mamy idealny przykład złego protekcjonizmu: dotujemy węgiel, który nas truje - powiedziała polityczka i dodała, że Polska powinna inwestować w odnawialne źródła energii.
- Protekcjonizm łamie zasadę solidarności - odparł Piotr Apel z Kukiz'15 i dodał, że to "tylko wierzchołek góry lodowej". Sama Unia często wspiera daną korporację czy firmę. Nie może być tak, że konkurencja jest nierówna, a nasi przedsiębiorcy tracą, bo inne kraje są bogatsze - mówił dalej Apel.
A co z językami obcymi?
Podczas debaty "Nasza Europa" w Łodzi nie zabrakło też pytań z publiczności. Pan Witek chciał się dowiedzieć, jakie języki obce znają kandydaci obecni na debacie. - Wolałbym mówić dzisiaj po angielsku, bo tego języka używam najczęściej, poruszając te tematy. Znam rosyjski i niemiecki. Cierpię z tego powodu, że moja córka znacznie lepiej ode mnie włada językiem francuskim - odpowiedział prof. Marek Belka.
Anita Sowińska z Wiosny powiedziała, że zna język angielski i niemiecki, podobnie jak Piotr Apel z Kukiz'15. Grzegorz Wojciechowski z PiS odparł, że "Unia ma 24 równorzędne języki". - Gdyby zapytać Francuza czy mówi po angielsku, to pewnie źle by się to skończyło. Polski poseł powinien myśleć po polsku i mówić po polsku w PE, dlatego, że jest polskim posłem - powiedział kandydat Prawa i Sprawiedliwości.
- A ja znam 7 języków - pochwalił się Piotr Ikonowicz z Lewicy. Jak tłumaczył, wynika to z tego, że pracował jako tłumacz. - Brałem książkę, miałem słownik i z niego się uczyłem - wspominał.
Dobór gości debaty jest zawsze arbitralną decyzją redakcji TOK FM. W każdym mieście wybieramy maksymalnie pięcioro spośród wszystkich kandydatów. Sondaże przedwyborcze nie dyktują nam składu zaproszonych gości. Organizowane przez nas debaty to nie tylko spotkanie z kandydatami i słuchaczami, ale również ograniczona do 2 godzin audycja transmitowana przez Radio TOK FM w całej Polsce. Zbyt duża liczba rozmówców uniemożliwiłaby merytoryczną rozmowę.
To już kolejna seria debat organizowana przez Radio - za każdym razem nasze debaty odbywały się w tej formule.
Kto walczy o mandat?
W okręgu łódzkim listy zarejestrowało sześć komitetów, którzy wystawiają łącznie 59 kandydatów. Jedynką na liście Prawa i Sprawiedliwości jest były minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski. Drugie miejsce ma rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska, a trzecie Urszula Krupa - obecna europosłanka PiS z okręgu łódzkiego.
Koalicja Europejska na pierwsze miejsce swojej listy wystawiła byłego premiera i prezesa Narodowego Banku Polskiego Marka Belkę. Dwójką jest polityk PSL, obecny poseł Paweł Bejda. Trzecie miejsce ma natomiast Joanna Skrzydlewska z PO, która była już w europarlamencie w latach 2009-2014. W roku 2014 startowała, ale nie zdobyła mandatu.
ZOBACZ PEŁNE LISTY WSZYSTKICH KOMITETÓW W TYM OKRĘGU
Na jedynce Wiosny Roberta Biedronia jest Aneta Sowińska, debiutantka w polityce, ekonomistka i działaczka społeczna działająca w obszarze m.in. ekologii. Drugie miejsce ma Wiktor Idzikowski, przewodniczący grupy lokalnej Komitetu Obrony Demokracji w Sieradzu i Zduńskiej Woli. Trójką jest publicystka, aktywistka miejska i ekspertka samorządowa Hanna Gil-Piątek.
Lewicę Razem, czyli koalicję Partii Razem, Ruchu Sprawiedliwości Społecznej i Unii Pracy reprezentuje Piotr Ikonowicz - szef RSS, znany (głównie w Warszawie) działacz ruchów lokatorskich, kilkukrotny kandydat w różnych wyborach, m.in. na prezydenta Polski w 2000 roku i na prezydenta Warszawy w roku 2018. Za Ikonowiczem na liście LR są Wioleta Krysiak i Anna Sikora - obie z partii Razem.
Jedynką Kukiz’15 jest z kolei poseł tego ruchu Piotr Apel. Drugie miejsca ma Krzysztof Jędrasik - przedsiębiorca i asystent posła Apela. Trzecia pozycja przypadła natomiast historykowi Pawłowi Wychowałkowi.
Listy w okręgu łódzkim zarejestrowała też Konfederacja Korwin, Braun, Liroy i Narodowcy. Na pierwszym miejscu tej listy znajduje się przedsiębiorca Waldemar Utrecht. Za nim natomiast są Rafał Gierowski i Tomasz Grabarczyk.
Województwo łódzkie, czyli okręg numer 6, obejmuje powiaty: brzeziński, kutnowski, łaski, łęczycki, łowicki, łódzki wschodni, pabianicki, poddębicki, zgierski oraz miasto Łódź.
Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 26 maja.
Posłuchaj debaty kandydatów do PE z Poznania!
-
PiS z Konfederacją będą rządzić po wyborach [Sondaż Ipsos dla TOK FM i OKO.press]
-
Putin słaby jak nigdy? Ekspert przekonany. "On co rano kombinuje, kto go dzisiaj chce zaciukać"
-
Dym i wybuchy petard w centrum Warszawy. "Górnicy pokazali, że nie ma z nimi żartów"
-
Gdzie jest Adrian Klarenbach? Nieoficjalnie: Gwiazdor TVP zawieszony. Poszło o posła Zjednoczonej Prawicy
-
Szef Lasów Państwowych rusza na "wielką batalię wyborczą" z rządem. "Władza próbuje prywatyzować państwo"
- "Kościół nie jest od robienia interesów". Tusk o "podległym" władzy Episkopacie
- "Janusz Kowalski nawet gatunków zbóż nie odróżnia". Były minister punktuje: Premier kpi sobie z rolnictwa
- Najniższa krajowa od 1 lipca znowu wzrośnie. Tyle będzie wynosić na rękę
- Mniej czasu na wykorzystanie urlopu ojcowskiego. Ważna zmiana
- "'Babciowe' to nie jest rozdawnictwo czy darowizna". Donald Tusk broni swojego pomysłu