Dymisja za wibratory. "GW" ujawnia kulisy zmiany szefa Filmoteki Narodowej
Z okazji Dnia Kobiet, w dniach 4-8 marca, Filmoteka Narodowa - Instytut Audiowizualny (która podlega Ministerstwu Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu) planowała zorganizować festiwal Herstorie pokazujący osiem filmów. Dzień przed planowanym wydarzeniem, jak pisze "Wyborcza", do szefa Filmoteki Dariusza Wieromiejczyka zadzwonił wiceminister kultury Jarosław Sellin z poleceniem zdjęcia festiwalu. Miała być to decyzja samego wicepremiera Glińskiego.
W ocenie organizatorów wydarzenia, wątpliwości resortu kultury mogły wzbudzić dwa filmy. Pierwszy to krótkometrażowy dokument pt. "Vibrant Village" opowiadający o węgierskiej wiosce, w której znajduje się wytwórnia wibratorów. Drugi zaś to pozycja - "Nie masz dystansu" - krótka animacja dotykająca problemu werbalnej przemocy wobec kobiet, w której jako jeden z przykładów ujęto cytat z byłej posłanki PiS Krystyny Pawłowicz, obecnie sędzi Trybunału Konstytucyjnego.
Wieromiejczyk, jak opisuje "Wyborcza", do końca starał się bronić zarówno dwóch wyżej wspomnianych filmów, jak i całego festiwalu. W wysłanym do ministra e-mailu (który "GW" cytuje w całości) przekonywał, że produkcje nie pokazują nic szokującego, deprawującego, moralnie wstrętnego czy obrażającego współczesnego widza. Podkreślał też, że odwołanie festiwalu dzień przed byłoby niezrozumiałe i szkodliwe dla wizerunku całej instytucji.
Gazeta informuje też, że Wieromiejczyk poprosił o spotkanie z Glińskim, z którego miał wyjść z dymisją. Festiwal natomiast został "czasowo zawieszony".
Pełniącym obowiązki dyrektora Filmoteki Narodowej został Robert Kaczmarek, reżyser i producent, który stworzył m.in. dokument "Niosła go Polska" o Lechu Kaczyńskim (po katastrofie smoleńskiej). Był także - jak pisze "GW" - producentem i współautorem filmów Grzegorza Brauna (dziś posła Konfederacji).