Zimowe atrakcje w Alpach: Austria to raj nie tylko dla narciarzy zjazdowych

Bajkowe austriackie ośrodki narciarskie są, mówiąc przewrotnie, przekleństwem dla tego alpejskiego kraju. Ich sława kładzie się cieniem na dziesiątki innych, wyjątkowych, atrakcji turystycznych, jakie zimą oferuje kraj w środku Europy i w centrum wielowiekowej historii kontynentu.

Jeśli wy lub wasze rodziny należycie do tych, którzy chcieliby spróbować zimą czegoś innego niż narty, Austria jawi się jako idealne miejsce na zimowe wakacje, i to takie, które potem wszyscy będą wspominali z tęsknotą i radością. 

Na rakietach w góry 

Zacznijmy od bliskich narciarstwu zjazdowemu górskich atrakcji, niewymagających jednak umiejętności ześlizgu po stromych stokach, kupowania karnetów na wyciągi i całej tej otoczki związanej z szusowaniem. Wszak góry zimą dostępne są nie tylko na nartach.

W Austrii popularne są wędrówki po dolinach czy graniach. Nie potrzeba do tego skiturowych nart (mają wiązania z uchylną piętą, a na ślizgi podkleja się tzw. foki ułatwiające marsz), wystarczą nieporównywalnie łatwiejsze do opanowania śnieżne rakiety. W niemal każdej wypożyczalni sprzętu sportowego dostępne są nowoczesne, lekkie rakiety. Dla miłośników kolekcjonowania własnego ekwipunku szeroka cenowo paleta rakiet jest do kupienia w sklepach sportowych i w Polsce, i w niemal każdym miasteczku w Austrii. Cena zależy od kombinacji wytrzymałości i lekkości.

Rakiety śnieżneRakiety śnieżne Austria.info

Zakłada się je na zwykłe, twarde zimowe buty turystyczne. Warto takie buty mieć ze sobą, gdy decydujemy się na zakup. Lepiej bowiem sprawdzić, czy wiązania w rakietach będą pasowały i czy wpięty w nie but nie będzie uciskał stopy.

Warto też wypożyczyć lub dokupić kijki (np. składane, teleskopowe, które można włożyć do plecaka). Trzeba sprawdzić, czy na kijkach są zamontowane talerzyki przydatne zimą, czyli takie o większej powierzchni. Inaczej w puchu czy głębokim śniegu kijki będą zapadały się i utrudnią, a nie ułatwią poruszanie.

Jeśli ktoś kocha długie wędrówki górskie czy te w wyższych partiach, warto, by kupił droższe rakiety. Będą lżejsze i bardziej wytrzymałe. Wystarczą na dłużej i ułatwią wyczerpujące marsze, podczas których liczy się dźwigany ciężar. Gdy nogę trzeba podnieść kilkanaście tysięcy razy, wtedy jasnym się staje, że każdy gram, o który udało się zredukować ekwipunek, jest błogosławieństwem.

Jeśli nie mamy dużego doświadczenia, a chcemy na rakietach zapuścić się w wyższe partie gór, warto wynająć przewodnika (najlepiej licencjonowanego), który nie tylko zaprowadzi nas w piękne miejsca, opowie o zwiedzanych dolinach i przełęczach, ale też zapewni bezpieczeństwo. Lawiny są w Alpach, tak jak w każdych wyższych górach, groźne, niezależnie czy jeździmy poza trasami na nartach, chodzimy na rakietach, czy w rakach pokonujemy strome ściany.

Rakiety śnieżne zakłada się na zwykłe, twarde zimowe buty turystyczneRakiety śnieżne zakłada się na zwykłe, twarde zimowe buty turystyczne Austria.info

W Tyrolu Wschodnim warto jest iść na rakiety ze strażnikiem parku narodowego. To pozwoli legalnie wejść w obszary chronione i zobaczyć koziorożce, kozice, orły przednie, pardwy czy orłosępy, a wczesną wiosną budzące się z zimowego snu świstaki. 

Narty, ale po płaskim 

Narty biegowe to kolejna atrakcja dostępna niemal dla każdego. W Austrii są niemal tak popularne jak w Norwegii – w każdym większym ośrodku znajdzie się nawet kilkaset kilometrów przygotowanych tras i wiele ścieżek do cross country, czyli chodzenia na nartach poza trasami, na przełaj. Niemal każda wypożyczalnia sprzętu sportowego ma dział „biegówkowy". Co warte odnotowania, ceny są niższe niż przy wypożyczeniu nart zjazdowych.

W niektórych ośrodkach, jak choćby w Nordisches Zentrum w Szumawie (Górna Austria), przygotowano specjalne trasy dla dzieci, by te mogły podczas biegu bawić się, mijając znane postaci z bajek, pokonując bramki i tunele, zjazdy i podjazdy.

Ośrodkiem o największej liczbie kilometrów tras jest w Austrii Ramsau. Na biegaczy czeka tam aż 420 km wyznaczonych torów biegowych. Na stronach każdego z ośrodków narciarskich są informacje o długości tras.

Narty biegowe to atrakcja dostępna niemal dla każdegoNarty biegowe to atrakcja dostępna niemal dla każdego Austria.info

Bieganie na nartach to wspaniały sport, wzmacniający układ kostno-mięśniowy. Pracują nie tylko nogi, ale i ramiona, mięśnie brzucha i grzbietu. Biegacz poprawia kondycję i koordynację ruchową, ćwiczy poczucie równowagi, uruchamiając podczas ślizgu mięśnie głębokie.

Bieganie na nartach wymaga pewnej wprawy, ale nauka podstaw, w przeciwieństwie do narciarstwa zjazdowego, nie niesie za sobą dużego ryzyka kontuzji, trwa dużo krócej, nie wymaga odwagi. A tę każdy początkujący narciarz zjazdowy musi w sobie odnaleźć, gdy chce pierwszy, drugi czy dziesiąty raz zjechać ze stromej górki. A przecież dla początkującego każda górka jest stroma.

Bariera dostępności i łatwości opanowania jakiegoś sportu to niezwykle ważny element dla jego popularyzacji i popularności. Może skoki narciarskie są i ekscytujące, ale praktycznie niedostępne dla zwykłego śmiertelnika. Trzeba setek godzin treningu i specjalnych predyspozycji, by wykonać pierwszy skok na profesjonalnym obiekcie.

Tak nawiasem mówiąc, w Austrii jest ponad dwadzieścia dużych skoczni narciarskich z najsłynniejszymi: Bergisel w Insbrucku oraz Sepp Bradl-Skistadion w Bischofshofen. Obie znane z rozgrywanego na przełomie każdego roku turnieju Czterech Skoczni.

Pierwszą z nich, a dokładniej jej nową wersję, z wieżą o kosmicznym kształcie, zaprojektowała w 1999 roku słynna brytyjska architektka o irackich korzeniach Zaha Hadid, która była profesorem na Uniwersytecie Sztuki Użytkowej w Wiedniu. Warto ten obiekt odwiedzić, bo robi wrażenie.

Zachęcam też, by podczas pobytu sprawdzić, czy na którejś ze skoczni nie odbywają się zawody. Oglądanie skoczków zimą na śniegu i latem na igielicie to zawsze duże przeżycie. 

Na sankach z górki 

Do najbardziej naturalnych i łatwo dostępnych sportów-rozrywek należą zjazdy na sankach. Prócz tysięcy większych i mniejszych górek, z których można śmigać na prostych sankach i plastikowych jabłuszkach, Austria oferuje też specjalne, naturalne tory saneczkowe. Nie chodzi o te, na których odbywają się konkurencje olimpijskie, bo i takie w Austrii są, ale o naturalne śnieżne trasy do jazdy na jedno- i wieloosobowych sankach turystycznych.

W ośrodku Arena Wildkogel jest najdłuższy tor saneczkowy na świecie. Zjeżdżając do osady Bramberg, saneczkarz pokonuje trasę o długości 14 km i różnicę wysokości aż 1300 m. Zjazd, zależnie od umiejętności, trwa od 30 do 50 minut i stanowi niezapomniane przeżycie. Jest na tyle atrakcyjny, że podczas jednego z narciarskich wypadów poświęciłem pół dnia, by dwukrotnie zjechać. Drugi raz już przy sztucznym świetle, co stanowiło dodatkową atrakcję. Tor oświetlony na całej długości jest otwarty od 10 do 22. Co pozwala na odwiedzenie go nawet po skończeniu narciarskiego dnia. Sprzęt, czyli sanki lub skiboby, można wypożyczyć w Neukirchen i Brambergu.

Zjazdy na sankachZjazdy na sankach Austria.info

W dolinie Stubai jest aż 12 torów saneczkowych o różnej długości. Specjalną atrakcją łączącą się z saneczkarstwem może być kolacja w górskim schronisku i następnie zjazd oświetlonym torem.

Zawsze świetnie przygotowany i długi na 8 km tor znajduje się w Nauders w Tiroler Oberland. Zjeżdża się ze szczytu o wysokości 2223 m (kolej linowa wywozi na 2200).

W Silberregion Karwendel jest aż 20 dłuższych i krótszych torów, co pozwala nie popaść w rutynę. Tory saneczkowe są nawet w tak bardzo nastawionych na narciarstwo zjazdowe ośrodkach jak Ischgl, Kitzbühel, Hochstein, Schladming-Dachstein. Oczywiście wszędzie sanki można wypożyczyć, płacąc za godziny użytkowania. 

Jak zostać maszerem, choć na chwilę 

Kto wie, czy bardziej emocjonującym niż jazda na sankach nie jest przejazd psim zaprzęgiem. 6-10 psów rasy syberian husky lub malamut, prowadzonych przez wprawnego maszera, potrafi rozwinąć prędkość maksymalną ponad 40 km na godzinę. Bliskość przesuwającego się błyskawicznie białego podłoża, śnieg tryskający spod łap psów – wszystko to daje niezapomniane wrażenia. Warto przynajmniej raz tego sportu spróbować. I nie trzeba jechać na Alaskę lub Spitzbergen. Wiele ośrodków w Austrii jako dodatkową atrakcję oferuje takie przejażdżki.

Psi zaprzęg potrafi rozpędzić się nawet do 40 km/hPsi zaprzęg potrafi rozpędzić się nawet do 40 km/h Austria.info

W Austrii dostępna jest też inna atrakcja związana z zimą i ludami północy, czyli nocleg w prawdziwym iglo. W Brixental (rejon narciarski SkiWelt) jest to możliwe po uprzednim zarezerwowaniu miejsca. Nocleg w lodowym hotelu, z takimi dodatkowymi atrakcjami jak picie z lodowych szklanek czy jedzenie na lodowym stole, jest tak popularny, że od pierwszych dni zimy hotel ma pełne obłożenie. W lutym dodatkowo odbywają się tu festiwale lodowej rzeźby, co przyciąga tłumy.

Gdy zbytnio zmarzniemy, można odwiedzić jeden z wielu ośrodków z basenami termalnymi, jak choćby ten największy w Tyrolu kompleks Aqua Dome w Längenfeld w dolinie Ötztal.

Inne radości dla austriackich gości

Wartym zwiedzenia jest też Alpinarium Galtur, budynek jest fragmentem wysokiego na 19 m i długiego na 350 m muru zabezpieczającego wioskę. Niemal cała ekspozycja poświęcona jest bowiem tragedii, jaka wydarzyła się 23 lutego 1999 roku. Na miasteczko spadła lawina, pozbawiając życia 31 osób. Ogromne opady śniegu utrudniały akcję ratunkową, był moment, gdy dostać się tam mogły tylko helikoptery. Dziś osadę chroni mur.

Nie wymagającym wielkiego wysiłku, a dającym ogromną frajdę zabawy w grupie jest Eisstockschießen – narodowa gra Austriaków, podobna do francuskich buli, a w części do rozgrywanego na lodzie curlingu. Niemal na każdym lodowisku można wypożyczyć zestaw do gry i przejść szybkie szkolenie. Nie trwa to dłużej niż 15 minut i można grać.

Jeśli tor nie jest li tylko przystosowanym lodowiskiem, ale specjalnie wybudowanym kompleksem, wtedy mamy pewność, że obok są bary z grzańcem, herbatą czy innymi napojami.

Konny zaprzęgKonny zaprzęg Austria.info

A jeśli marzy nam się kontemplowanie zimowych atrakcji bez najmniejszego wysiłku, pozostaje popularny w Austrii kulig. Wraz z pojawieniem się śniegu zimowe ośrodki przecinają ślady zaprzęgów ciągniętych najczęściej przez silne nordyckie konie lub w wersji 2.0 przez specjalne skutery śnieżne o zwiększonej mocy.

Taki przejazd w dolinie lub po halach to miła i niemęcząca odmiana dla zimowych sportów. Warto zawsze na taki wypad zabrać ciepłe ubranie i coś rozgrzewającego na przykład… herbatę w termosie.

Autor: Wojciech Fusek

Więcej na temat urlopu w Austrii dowiesz się na stronie www.austria.info

TOK FM PREMIUM