Czy można rozwiązać kryzys energetyczny i zapobiec przestojom w dostawie energii?
Czy może nam zabraknąć energii?
Polska jest częścią europejskiego systemu energetycznego dla którego Rosja pełniła do tej pory rolę głównego dostawcy surowców. Sytuacja geopolityczna drastycznie zmieniła ten układ. W sierpniu Komisja Europejska zablokowała dostawy węgla z tego państwa. Zmusiło to decydentów do poszukiwania źródeł w innych, często odległych lokalizacjach.
Wcześniej mieliśmy do czynienia z drastycznymi działaniami na rzecz ograniczania wydobycia węgla takimi, jak zalewanie kopalń w Australii. Spowodowało to wzrost popytu i znaczący wzrost cen surowców na rynku. W Polsce trwają gorączkowe dyskusje na temat tego, czy wystarczy ich, by zaspokoić potrzeby obywateli i gospodarki w miesiącach zimowych. Wielu ekspertów zastanawia się nad możliwymi scenariuszami. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa podpowiada, w jaki sposób przygotować się na ryzyko przerw w dostawie prądu. Czy rzeczywiście jesteśmy nim zagrożeni?
- Energetycznie mogą to być jedne z najtrudniejszych miesięcy od lat dla całego systemu energetycznego, jak i dla klientów. Na podstawie informacji jakie mamy od Polskich Sieci Energetycznych, prawdopodobieństwo niekontrolowanych i dużych wyłączeń prądu jest niewielkie – mówi Anna Karanik, menadżerka pionu sprzedaży do klientów biznesowych E.ON Polska.
Polski system energetyczny zbudowany jest w ten sposób, by zabezpieczać rezerwy mocy na wyjątkowe sytuacje. Są również inne narzędzia wykorzystywane w sytuacji kryzysu, takie jak ponowne włączanie starych, lecz sprawnych technicznie bloków w elektrowniach.
– Warto przypomnieć, że nasz kraj radził sobie już w takich sytuacjach. Jednym z przykładów było masowe wyłączenie energii w Szczecinie w 2008 roku, gdy PSE musiało ograniczyć dostawy energii elektrycznej do przedsiębiorstw. Podobnie duże wyłączenie miało miejsce w 2015 roku, gdy krajowy zarządca sieci wprowadził 20. stopień zasilania, by zapobiec rozległej awarii. Przyczyną był jednak nie brak surowców, a splot różnych czynników związanych z remontami bloków energetycznych i nieodpowiednim dostosowaniem temperatury – mówi Anna Karanik.
Z drugiej strony PSE mają możliwość zastosowania DSR (ang. Demand Side Response) w celu zapewnienia bilansu mocy w krajowym systemie elektroenergetycznym w ekstremalnych sytuacjach. Polega on na umowie z klientem, który w danych porach dnia lub godzinach ogranicza swoje zużycie lub przesuwa je w czasie. Usługa DSR jest usługą dobrowolną wykorzystywaną przez operatora systemu dystrybucyjnego i dotyczy wyjątkowych sytuacji. Istnieją jednak inne rozwiązania, które pozwalają na zapobieganie przerwom w dostawach energii lub zmniejszają zapotrzebowanie na prąd w momentach, gdy system jest najbardziej obciążony.
Bezkosztowe sposoby na ograniczenie energii
Jednym z najpopularniejszych w Polsce od lat rozwiązań na oszczędzanie energii jest instalacja systemu fotowoltaicznego. Innymi propozycjami są mini wiatraki i budynki samowystarczalne energetycznie. W sektorze przemysłowym są to kompleksowe instalacje pozwalające na odzyskiwanie energii w czasie procesów produkcyjnych, jej magazynowanie i ponowne wykorzystywanie. W transporcie, na przykład na kolei wykorzystuje się programy komputerowe, które sterują pozyskaniem energii z hamowania pociągów. Dzięki takim systemom instytucje oszczędzają nawet 10 proc. energii. Coraz bardziej popularne jest również wykorzystanie biomasy i systemy kogeneracyjne. Warto zwrócić uwagę na niskonakładowe sposoby ograniczania zużycia energii w firmie.
- Zakłady pracy mogą korzystać z rozwiązań w formule ESCO lub EPC. W prostym ujęciu chodzi o to, że specjalistyczna firma, jak E.ON Polska, przeprowadza audyt energetyczny i wskazuje, jakie działania powinien podjąć zakład pracy, by ograniczyć zużycie energii. Wynagrodzenie dla audytora jest wprost powiązanie z zyskami związanymi z ograniczeniem zużycia energii. Firma audytowana nie wykłada więc swoich środków finansowych, tylko opłaca audytora z oszczędności, które poczyni w skali roku. Często są to nieskomplikowane przedsięwzięcia, takie, jak wymiana oświetlenia. Innym rozwiązaniem są świadectwa efektywności energetycznej, które można zbyć na giełdzie – mówi Anna Karanik.
Nawyki są najtrudniejsze do odwrócenia
Niektóre kraje europejskie wprowadzają radykalne sposoby na zmniejszenie ryzyka przerw w dostawie energii elektrycznej. Włosi wprowadzili restrykcje związane z użytkowaniem klimatyzacji, podobne dekrety wydano w Hiszpanii. Czy w Polsce możliwe są takie działania?
- Wydaje się, że nasze społeczeństwo zrobi wszystko, by obejść ograniczenia w jakiejkolwiek dziedzinie, zwłaszcza te narzucane przez legislatora. Dlatego najodpowiedniejsza jest edukacja. Po pierwsze: korzystanie z lokalnych, najłatwiej dostępnych surowców i źródeł – oczywiście, najlepiej, by były one niskoemisyjne, jednak podstawową zasadą jest: efektywność energetyczna przede wszystkim – przekonuje Arkadiusz Węglarz, doradca zarządu ds. gospodarki niskoemisyjnej Krajowej Agencji Poszanowania Energii.
Poza lokalnymi źródłami energii eksperci zwracają obecnie uwagę na lokalne bilansowanie i współdzielenie w sieci energetycznej. Dzielenie się energią może odbywać się między sąsiadami, ale w skali masowej przedsiębiorstwa energetyczne mogą wchodzić w klastry energii – na przykład spółdzielnie energetyczne na obszarach wiejskich.
– System energetyczny pracuje najlepiej, gdy zużycie energii jest na równym poziomie przez cały czas. Wpływ na to mają także małe czynności, od takich które podejmujemy w domu, jak gaszenie światła w pomieszczeniach czy prasowanie w sobotę, a nie w dni pracujące, przez pracę urządzeń w przestrzeni publicznej, takie, jak latarnie uliczne zapalane pod wpływem czujnika ruchu, skończywszy na zakładach produkcyjnych, które najcięższe prace mogłyby przenieść na godziny pozaszczytowe – wyjaśnia ekspert.
Racjonalne zużywanie energii – chronimy środowisko i portfele
Szeroka edukacja i kampanie edukacyjne, począwszy od szkół – jak Liczę się z energią – skończywszy na zakładach pracy i tak prostych działaniach, jak nalepki z przypomnieniem o gaszeniu świateł i odłączaniu urządzeń mają wielki wpływ na krańcowe równoważenie w systemie energetycznym. - W mojej ocenie mamy kilka lewarów, które wpływają na konieczność oszczędzania energii. Z jednej strony oczywiście ochrona środowiska i widzimy już, że aspekt ekologiczny jest obecnie tak samo ważny, jak ekonomiczny – mówi Anna Karanik.
Cała rozmowa na temat kryzysu energetycznego odbyła się w ramach cyklu podcastów E.ON Talks. W odcinku 11. można posłuchać o przyczynach kryzysu energetycznego. Natomiast odcinek 12. rozmówcy poświęcili kwestiom, jak efektywnie zarządzać zużyciem energii w firmie.
Wszystkie odcinki E.ON Talks są dostępne na Spreaker, Spotify, iTunes i Podcasty Google. Materiał można także odsłuchać i zobaczyć na stronie E.ON.
E.ON Talks materiał partnera
-
Mentzen buńczucznie: Nie musimy rządzić w 2023 roku. Możemy zrobić rząd w 2027 r. Całe życie przed nami
-
Tak wielu wakatów w policji jeszcze nie było. Ekspert ostrzega przed prostymi receptami. "To będzie tragiczne"
-
"Wara od mojej ręki i portfela". Dlaczego 36 proc. młodych mężczyzn ruszyło za Konfederacją?
-
Przywódca zbrodniczego reżimu był "przydatny" Janowi Pawłowi II. W tle "sponsoring" Kościoła
-
Putin znów grozi bronią jądrową. Jak odpowie NATO? Gen. Bieniek wskazuje: To na pewno rzecz, która będzie rozpatrywana
- Syndrom wypalenia zawodowego a L4. Czy można wziąć zwolnienie lekarskie na tę przypadłość?
- Zatrzymano dwie osoby podejrzane o współpracę z obcym wywiadem. Zbierały informacje o infrastrukturze krytycznej
- "Asystenci plus". Współpracownicy posłanki Solidarnej Polski dostają miliony z państwowych grantów
- Rząd może zablokować TikToka. Projekt stanowiska wyciekł do mediów
- Protesty w Izraelu. Starcia przed domem premiera. Prezydent wezwał do wstrzymania reformy sądownictwa