Jeżeli chcemy kupić, wynająć lub sprzedać naszą nieruchomość - dom czy mieszkanie - to istnieją na to dwa najpopularniejsze sposoby. Po pierwsze, możemy sami "wystawić" w internecie czy - już rzadziej -gazecie ofertę z opisem naszej własności. Po drugie, możemy zdecydować się na wybór wyspecjalizowanej w takich sprawach agencji, która zajmie się naszą nieruchomością. Jak wyjaśnia ekspert portalu rynekpierwotny.pl Jarosław Jędrzyński, na najbardziej rozwiniętych rynkach (USA, Kanada, Wielka Brytania) ponad 80 procent transakcji na rynku nieruchomości mieszkaniowych zawieranych jest z udziałem pośrednika. Z kolei na naszym rynku ten odsetek nie jest tak wysoki. - Na dziś tylko w około jednej piątej transakcji uczestniczy pośrednik. Co ciekawe, ten odsetek jeszcze kilkanaście lat temu był jednocyfrowy, a więc mamy tu progres - mówi Jędrzyński, Oba sposoby mają zarówno swoich gorących zwolenników, jak i zagorzałych przeciwników.
Samemu, jeśli mamy czas
Samodzielne przygotowanie ogłoszenia o sprzedaży czy wynajmie nieruchomości nie jest trudne. W internecie znajdziemy kilkanaście portali, które służą do przeglądania takich ofert. Aby to zrobić, musimy przygotować wszystkie podstawowe dane dotyczące naszej nieruchomości, na przykład powierzchnię. Warto ocenić, w jakim stanie jest mieszkanie czy dom - kiedy ostatni raz było remontowane. W ogłoszeniu powinny się też znaleźć zdjęcia naszej nieruchomości, dzięki temu będzie ono atrakcyjniejsze dla potencjalnego nabywcy. Jeśli chcemy, aby nasza oferta była lepiej wyeksponowana na portalu, można zdecydować się na wykupienie dodatkowej promocji. Zwykle to kilka czy kilkadziesiąt złotych. I to w zasadzie jedyne - opcjonalne - koszty, jakie musimy ponieść.
Samodzielne kupowanie nieruchomości opiera się właśnie na przeglądaniu gotowych ofert w internecie, zazwyczaj znajduje się przy nich adnotacja, czy właścicielem jest osoba prywatna, czy ogłoszenie przygotowała agencja nieruchomości.
Dla kogo takie rozwiązanie jest najlepsze? Na pewno dla tych, którzy dysponują dużą ilością wolnego czasu. - Nie ma się co łudzić: zajmie to sporo czasu. Dodatkowe godziny spędzimy do tego na odbieraniu telefonów, dojazdach na prezentacje i samym pokazywaniu nieruchomości potencjalnym klientom - mówi Jarosław Krawczyk, ekspert z portalu otodom.pl.
Z agencją to jest dobrze
Przy kupnie, sprzedaży i wynajmie naszej nieruchomości możemy też skorzystać z pomocy pośrednika, czyli wyspecjalizowanej agencji, która zajmuje się takimi sprawami. - Nie wolno zapominać, że przy transakcjach na rynku nieruchomości w grę wchodzą spore kwoty i silne emocje. Dlatego wsparcie dobrego pośrednika może okazać się bezcenne. Dobrze jest mieć upatrzonego i sprawdzonego agenta, który poprowadzi sprawę od A do Z - przekonuje Krawczyk.
- Pośrednik z dużą precyzją oszacuje realną do uzyskania cenę nieruchomości, podpowie cenę ofertową, doradzi, jak przygotować mieszkanie do sprzedaży, zrobi profesjonalne zdjęcia i umieści w sieci ofertę, którą potem będzie na swój koszt wyróżniał - dodaje Jarosław Jędrzyński z rynekpierwotny.pl.
Z agencją nieruchomości możemy się związać na dwa sposoby. Pierwszy to tzw. umowa otwarta, wtedy nasza nieruchomość może być obsługiwana przez kilka różnych podmiotów. Drugi to umowa na wyłączność i taką właśnie doradzają eksperci. - Nasze obserwacje wskazują, że takie zobowiązania są bardziej efektywne. Lepiej mieć jedną firmę, która nie szczędzi budżetu i czasu na promocję oferty, niż 5 agencji, które po prostu wrzucą ogłoszenia do serwisów ogłoszeniowych - wyjaśnia Krawczyk, ekspert z otodom.pl.
Przy wyborze agencji warto zwrócić uwagę na opinie w internecie. Można też poszperać w sieci, ocenić atrakcyjność wystawionych przez nią ogłoszeń: jakie zdjęcia im towarzyszą, jak skonstruowane są opisy, czy są widoczne. Choć licencje nie są już obowiązkowe, także one mogą uwiarygodnić pośrednika w oczach klienta. Największym minusem korzystania z agencji są koszty. Każdy pośrednik pobierze od nas opłatę za swoje usługi, jeśli transakcja dojdzie do skutku. - Koszty to od 1,5 do 3 proc. wartości transakcji plus VAT przy kupnie oraz sprzedaży. Przy wynajmie to od połowy do 100 procent miesięcznego czynszu najmu. To dane, jeśli kwota pobierana jest od jednej ze stron. Dla obu prowizja pośrednika może wynieść około 7 proc. brutto wartości lokum - wylicza Jarosław Jędrzyński.
Co wybrać?
Przed podjęciem decyzji, czy samemu zajmować się kupnem, sprzedażą lub wynajmem nieruchomości, czy powierzyć to zadanie pośrednikowi, warto się poważnie zastanowić. Należy przy tym wziąć pod uwagę swoje własne umiejętności marketingowe i negocjacyjne, wiedzę o prawie i rynku nieruchomości oraz to, ile mamy wolnego czasu.
