Pochłonął was serial "Czarnobyl" na HBO GO? Polecamy najlepsze miniseriale
Czarnobyl, HBO GO, HBO
26 kwietnia 1986 roku, Związek Radziecki, miasteczko w północnej Ukrainie. Przyroda budzi się do życia, świeci słońce, kobiety ubierają się już w letnie sukienki. Mieszkańcy Prypeci nie wiedzą jeszcze, że ich zdrowie i życie jest od kilku godzin zagrożone. W pobliskiej elektrowni atomowej w nocy wydarzyła się jedna z największych tragedii XX wieku.
Polub Szkoda czasu na złe seriale na Facebooku!
Serial nie tylko próbuje zrekonstruować przebieg katastrofy w Czarnobylu, ale oddaje też nastrój i emocje tamtych dni. Robi to z kilku perspektyw. Najważniejszą z nich jest opowieść Walerija Legasowa, fizyka jądrowego, który uczestniczył w opanowywaniu kryzysu po wybuchu. To postać prawdziwa, ale mamy też wątki fabularne. Śledzimy losy Ludmiły, żony jednego ze strażaków, którzy uczestniczyli w gaszeniu pożaru, zdeterminowanej kobiety, która do ostatniej chwili nie chce opuścić swojego męża. Jest też waleczna profesorka z Mińska, dążąca do ujawnienia skali niebezpieczeństwa, wbrew komunistycznym władzom.
Miniserial historyczny "Czarnobyl" na HBO GO został nakręcony z dużym rozmachem produkcyjnym i dbałością o szczegóły. Jedyne, co może zgrzytać w odbiorze, to fakt, że w serialu opowiadającym o wydarzeniach w ZSRR, wszyscy posługują się językiem angielskim. Amerykańscy widzowie "Czarnobylu" na HBO GO pewnie tego nie zauważą, dla tych z Europy Wschodniej jest to kłopotliwe do zaakceptowania, a czasami zabawne.
Gentelman Jack, HBO GO
To prawdziwa historia Anne Lister (w tej roli Suranne Jones) dziewiętnastowiecznej właścicielki ziemskiej, przedsiębiorczyni i dumnej lesbijki. Serial został oparty na pamiętnikach, które prowadziła bardzo skrzętnie przez kilkadziesiąt lat swojego życia. My poznajemy bohaterkę, kiedy po podróżach po świecie wraca do rodzinnego Halifax i próbuje ratować podupadający majątek. Oraz bardzo intensywne szuka żony.
Serial mógł stać się smakowitą mieszanką “Downtown Abbey” i “Orange is the new black”. Niestety ten potencjał został zmarnowany. Główna bohaterka jest nudna, nieskomplikowana, a jednocześnie trudno ją polubić. Z jednej strony empatyzujemy z nią, bo nie pasuje do epoki, w której żyje. Z drugiej, irytuje nas, kiedy zachowuje się bezwzględnie wobec swoich wierzycieli. Fabuła toczy się dość oczywisty sposób, a wątki poboczne nie wciągają. Polecamy fanom seriali kostiumowych.
Paragraf 22, HBO GO
Ambitny i wysokonakładowy - taki jest miniserial, za który odpowiada George Clooney. Gwiazda Hollywood wyprodukowała go, wyreżyserowała dwa odcinki i wystąpiła w jednej z ról. To ekranizacja książki Josepha Hellera o tym samym tytule, kultowej już pozycji opowiadającej o bezsensowności współczesnej wojny.
John Yossarian jest kapitanem sił powietrznych amerykańskiego wojska i zostaje oddelegowany na front włoski do ostrzeliwania pozycji wroga. Problem polega na tym, że nie chce walczyć, boi się śmierci. Główny bohater uznaje wojnę za całkowicie bezsensowną. Śledzimy jego starania o to, aby jak najszybciej wrócić do domu, które z każdym odcinkiem stają się coraz bardziej groteskowe. Wojna osacza bohaterów coraz mocniej, absurdy się mnożą, a śmierć staje się coraz bardziej realna.
“Paragraf 22” to klasyka literatury, przeniesiona na ekran, traci nieco z filozoficznego wymiaru. Jest trochę ugrzeczniona i fabularnie okrojona. Z drugiej strony, serial jest zrobiony bardzo starannie, dobrze zagrany (świetne role Hugh Laurie'go, Christophera Abbotta czy Kyle Chandlera). Bawi i zmusza do przemyśleń. Nonsens, szaleństwo, coraz bardziej klaustrofobiczny nastrój, oraz poczucie że dla systemu jesteś tylko statystyką. Odczłowieczenie i czarny humor. Zdecydowanie polecamy!
Rok za rokiem, HBO GO
Najlepszy serial w zestawieniu. Brytyjska produkcja, która na pytanie “co by było gdyby?” odpowiada: byłoby gorzej. To futurystyczna wizja, która zaczyna się w 2019 roku, a kończy gdzieś w okolicach 2039. Przez 20 lat śledzimy losy londyńskiej rodziny Lyonsów, przeplatając perspektywę pojedynczych ludzi, z perspektywą zmieniającego się świata. Ten zaś, pogrąża się w chaosie. Rządzą populiści i autokraci. Wybucha bomba atomowa. Pogłębia się kryzys ekologiczny, a postęp technologiczny zmierza w niepokojącym kierunku. Jedyne, co daje nadzieje, to miłość i bliskość innych ludzi.
W samej Wielkiej Brytanii po szczeblach władzy pnie się Viv Rook (obłędna rola Emmy Thompson). Z celebrytki, staje się kontrowersyjną polityczką, która doskonale potrafi wyczuwać i wykorzystywać nastroje społeczne. Nazwa jej partii “Cztery gwiazdki” to oczywiste mrugnięcie okiem do widzów, którzy śledzą populistów w Europie.
“Rok za rokiem” to serial, który warto obejrzeć, a potem o nim dużo rozmawiać. Jak daleko naszej rzeczywistości do wizji z serialu? Ile jeszcze czasu potrzebujemy, żeby zorientować się, że podążamy w stronę katastrofy ekologicznej? Jak polityka międzynarodowa wpływa na życie jednostek? Warto zadawać pytania, warto obejrzeć serial.