Agnieszka Holland o Noblu dla Tokarczuk: Cieszmy się tą nagrodą. To świadectwo, że rzeczywistość może zmienić się na lepsze
Olga Tokarczuk została laureatką tegorocznej Nagrody Nobla w dziedzinie literatury. Szwedzka Akademia nagrodziła pisarkę za 2018 rok. Doceniono ją za "wyobraźnię narracyjną, która z encyklopedyczną pasją reprezentuje przekraczanie granic jako formę życia".
- To naprawdę dobry dzień. Jestem przeszczęśliwa - przyznała w TOK FM Agnieszka Holland, reżyserka m.in. filmu "Pokot", który powstał właśnie na podstawie powieści Tokarczuk, pt.: "Prowadź swój pług przez kości umarłych".
Holland powiedziała, że obecnie przebywa na festiwalu filmowym w Busan, w Korei Południowej, gdzie promuje film "Obywatel Jones". - Wyszliśmy z producentem w trakcie projekcji na ulice i tam zastała nas ta wiadomość. Zaczęliśmy płakać ze szczęścia - przyznała reżyserka.
"Olga ma wspaniałą wyobraźnię"
Dopytywana, w czym tkwi siła literatury Olgi Tokarczuk, Holland odparła, że w dużej mierze jest to kwestia "talentu i wyobraźni", którą pisarka "ma naprawdę wspaniałą". - Ona widzi świat w prosty sposób, a jednocześnie niebywale złożony. Każda warstwa rzeczywistości otwiera jej zupełnie nowe perspektywy. Ona nie boi się złożoności, ale tłumaczy ją na uniwersalny język - wskazywała Agnieszka Holland.
Reżyserka zwróciła uwagę także na "wielkoduszność, ciekawość ludzi i świata", jaki wyraża Olga Tokarczuk.
Zdaniem rozmówczyni Agnieszki Lichnerowicz, literatura Tokarczuk przyciąga, trafia do serc i umysłów. - O ile oczywiście ludzie mają te serca i umysły choć trochę otwarte, co niestety nie jest udziałem naszych różnych prominentów aktualnych - stwierdziła reżyserka. Holland mogła mieć na myśli niedawną wypowiedź ministra kultury Piotra Glińskiego, który w TVN24 powiedział, że książki Tokarczuk zaczynał czytać, lecz nigdy nie mógł skończyć. W czwartek zobowiązał się na Twitterze, że "powróci do niedokończonych wcześniej lektur noblistki".
Książki Tokarczuk doceniane na całym świecie
Agnieszka Holland podkreślała w TOK FM, że książki Olgi Tokarczuk są doceniane na całym świecie, o czym nieraz miała okazję się przekonać. Wspomniała, jak niecałe dwa miesiące temu była na spotkaniu wśród ważnych polityków Unii Europejskiej, wśród których był m.in. były szef Rady Europejskiej Herman Van Rompuy.
- Zanim przeszliśmy do meritum spotkania, zapytał mnie, czy znam Olgę Tokarczuk, bo on czyta jej książki i jest nią absolutnie zafascynowany. Wspomniał, że właśnie przeczytał "Księgi Jakubowe" - opowiadała rozmówczyni Agnieszki Lichnerowicz. - I ten ważny polityk europejski nie miał problemu, żeby przeczytać 900 stron książki polskiej autorki (…). Bardzo się ucieszyłam. Miałam poczucie niebywałej dumy i radości - dodała.
Na koniec reżyserka zaapelowała do Słuchaczy i Słuchaczek TOK FM: "Cieszmy się tą nagrodą. Wszyscy. To świadectwo tego, że można wygrać i że rzeczywistość może się zmienić na lepsze".
Będą dodruki książek Tokarczuk
Olga Tokarczuk przyznała, że o Nagrodzie Nobla dowiedziała się podczas jazdy (przebywa w Niemczech). W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" powiedziała: "To jeszcze w ogóle do mnie nie dociera. Bardzo się cieszę także z tego, że nagrodę wraz ze mną otrzymał Peter Handke (Nobel za rok 2019 - PAP), którego niezwykle cenię" - mówiła. Na Facebooku Tokarczuk napisała: "Literacka Nagroda Nobla! Radość i wzruszenie odebrały mi mowę. Ogromnie dziękuję za wszystkie gratulacje!".
Marcin Baniak z Wydawnictwa Literackiego, które wydaje książki Tokarczuk powiedział w TOK FM, że podjęto decyzje o dodrukach książek pisarki, by nie zabrakło ich na księgarskich półkach.
-
Marsz Miliona Serc zadedykowano pani Joannie, ale nikt jej nie zaprosił. "Moja historia została wykorzystana"
-
Nagły zwrot Niemiec. "Traktują Ukrainę jako zasób"
-
Spór o religię w lubelskim liceum. "Mamy się tłumaczyć?". Rodzice oburzeni, dyrekcja dementuje
-
Mniejsze parówki, cieńszy papier toaletowy. Trwa masowe mydlenie oczu konsumentom
-
Wypadek na A1. Łódzka policja wydała oświadczenie: Kierowcą nie był funkcjonariusz ani jego syn
- Szef dyplomacji UE odwiedził Odessę. "Będziemy z Ukrainą tak długo, jak będzie trzeba"
- Twitter, czyli "syndrom Szymborskiej-Gołoty". Prof. Matczak o "igrzyskowości polityki" [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Wybory na Słowacji. Kolejki w Bratysławie. Kilka skarg na naruszenie ciszy wyborczej
- Orlen dba o nastroje wyborców, prezes Glapiński melduje prezesowi wykonanie zadania. A po wyborach "choćby potop"
- Samochód to tutaj zbędny luksus? "Nie wszyscy chcemy być Nowym Jorkiem". "Tu jest bajka"