Za dużo stresu, za mało seksu i coraz mniej testosteronu. Czy gatunek "mężczyzna" zaginie?
Dr Ewa Kempisty-Jeznach nazywa testosteron "królewskim hormonem naszych panów" i wylicza jego pozytywne cechy i obszary działania. Pisze o nim: "Testosteron - hormon gorącego pożądania, męskości, dżentelmeństwa i opiekuńczości, a także samego aktu seksualnego, erekcji i ejakulacji. Hormon rozrodczości, ale i obrony terytorium posiadania".
Testosteron jak hormon szczęścia i lek na depresję
Gość Ewy Podolskiej przekonuje, że testosteron odpowiada za mnóstwo pozytywnych rzeczy i nie jest tak jak w słynnym przeboju Kayah, że jest odpowiedzialny za agresję, gniew, zdrady.
Testosteron - jak tłumaczy dr Kempisty-Jeznach - wpływa na psychikę mężczyzny, robi go atrakcyjnym, aktywnym, stanowczym, decyzyjnym, męskim, szczęśliwym z bycia mężczyzną. - Jest to wspaniały lek na depresję, testosteron daje mężczyźnie euforię - podkreśla pani doktor, dodając, że testosteron wpływa również na wygląd (np. owłosienie), na libido oraz budowę mięśni i stawów.
Ewa Kempisty-Jeznach zwraca uwagę, że u współczesnych mężczyzn spada poziom tego bardzo ważnego hormonu, co zagraża męskiemu gatunkowi. - Wołam na alarm, że ginie gatunek "mężczyzna", a jednym z jego głównych wrogów w XXI wieku jest stres - mówi gość TOK FM.
Stres wrogiem testosteronu
Dr Kempisty-Jeznach wyjaśnia, w jaki sposób stres zagraża testosteronowi. - Testosteron ma największego wroga w postaci kortyzolu, czyli hormonu stresu. Kiedy rośnie poziom kortyzolu, spada poziom testosteronu. - A kortyzol rośnie u naszych mężczyzn niesamowicie szybko przez codzienne sprawdzanie maili, SMS-ów, kontakt przez 24 godziny na dobę - tłumaczy gość Ewy Podolskiej.
Prowadząca audycję dopytywała o sprzeczność, jak się ma wyobrażenie silnego władczego mężczyzny, kierującego np. firmą, do tego, że stres tak niszcząco wpływa na jego męskość. - W końcu mężczyźni zaczynają się wypalać. Idą do psychiatry i biorą antydepresanty - tłumaczy specjalistka od męskiej medycyny.
Za dużo sportu zabójcze dla męskości
Dodaje, że z powodu spadającego poziomu testosteronu tak bardzo popularne stało się bieganie. - Podczas biegania produkują się hormony szczęścia - mówi specjalistka od testosteronu, dodając, że jednak przy zbyt intensywnym bieganiu wzrasta poziom kortyzolu i obniża się poziom testosteronu. Gość TOK FM wyjaśnia, że najbardziej odpowiednie są wszelkie sporty aerobowe i kardio, trzy razy w tygodniu po 45 minut, z pulsem nieprzekraczającym 130. - Taki sport spala tkankę tłuszczową i powoduje wzrost testosteronu - podkreśla dr Kempisty-Jeznach.
- Wszelkiego rodzaju sporty wysiłkowe, maratony, ultramaratony, crossfit powodują wytwarzanie dużej ilości kortyzolu, dlatego bardzo modne w klubach fitness są specyfiki będące antidotum na kortyzol, np. Ashwagandha - mówi gość Ewy Podolskiej.
Ekspertka wyjaśnia, że do czynników zmniejszających poziom testosteronu należy też nieprawidłowa ilość snu (za mała lub za duża), otyłość, nieprawidłowe odżywianie.
Mniej seksu, mniej testosteronu
- Po to mężczyzna ma ten testosteron, żeby mieć libido, żeby czuć pożądanie, żeby spełnić swoją rolę samca - mówi dr Kempisty-Jeznach i wyjaśnia, że otyłość obniża libido i poziom testosteronu. - Im grubszy mężczyzna, tym mniejsza ochota na seks, tym mniejsza ilość testosteronu, a mniejsza ilość testosteronu powoduje zanik libido - gość TOK FM tłumaczy błędne koło, z którego ciężko się wyrwać mężczyznom.
Dr Kempisty-Jeznach radzi, jak można podwyższać poziom testosteronu. - Najpierw próbujemy stylem życia, próbujemy się zacząć ruszać, odpowiednio jeść, więcej spać - mówi i dodaje, że następnym krokiem jest suplementacja odpowiednich witamin i minerałów, takich jak witamina D, cynk, magnez sprzyjających testosteronowi.
Następnym etapem może być prowokacja jąder do produkcji testosteronu, ale jak - podkreśla specjalistka od męskiego zdrowia - to działa tylko w przypadku młodszych mężczyzn. Później można stosować hormonalną terapię zastępczą tak jak u kobiet w czasie przekwitania.
Gość Ewy Podolskiej pokazując skalę problemu, przypomina, że dawniej uważano, że po 40. roku życia mężczyźni tracą 2 procent testosteronu rocznie, a teraz ta granica jest obniżona do 35 lat. - Do tego dochodzi stres w korporacjach czy własnych firmach - gość TOK FM wskazuje na przyczyny niskiego poziomu testosteronu o 50- czy 60-latków.
Estrogenizacja męskiego życia i świata
Dr Kempisty-Jeznach wskazuje też na problem, jakim jest estrogenizacja świata związana z zanieczyszczeniem środowiska naturalnego. - To, że jemy plastikowe produkty, bisfenol A [związek wykorzystywany do produkcji tworzyw sztucznych, ma podobną budowę do żeńskiego hormonu estrogenu], to, że pijemy wodę, która jest nieoczyszczona z hormonów żeńskich - specjalistka od zdrowia mężczyzn wskazuje, jak środowisko wpływa na problemy z męskimi hormonami.
Gdzie szukać pomocy
Do jakiego lekarza może udać się mężczyzna z problemami hormonalnymi. - Najlepiej do androloga, czyli specjalisty od problemów hormonalnych u mężczyzn - radzi dr Kempisty-Jeznach i dodaje, że można też skorzystać z pomocy urologa lub endokrynologa.
-
Orgia księży w Dąbrowie Górniczej. Duchowny ostro o polskim Kościele: Rozpusta, rozpasanie, bezrozum
-
Awantura z Polską to temat numer jeden w Ukrainie. Obrywa się też Zełenskiemu
-
Gdy policja znalazła jej dzieci w beczce, poczuła ulgę. Jolanta K. - wyrodna matka czy ofiara?
-
Najpierw obdukcja, teraz donos. Aktywista po akcji SOP w Świdniku: Tak tego nie zostawię
-
Katastrofa w seminariach i "ciemna noc" Kościoła. "Stworzono w nim eldorado dla przestępców"
- Przeczytaliśmy "Vademecum wyborcze katolika". Ksiądz rozkłada ręce: To pomyłka
- Polska ma dostać gigantyczną pożyczkę "na wsparcie obronności". USA potwierdzają
- Rekrutacyjne "phrasal verbs". I hit sezonu - "Zero in on"
- KUL przyjmuje na studia kolejnych osadzonych. "Kandydat nie może wykazywać zachowań ryzykownych"
- Posłanka KO zaatakowana. "Zaczął mnie szarpać. Jak tak można?"