Myślisz obsesyjnie o ukochanym, chcesz rozmawiać tylko o nim? To może być uzależnienie od miłości

- Wydaje nam się, że to przyspieszone bicie serca czy motylki w brzuchu mówią nam o tym, że się zakochaliśmy, a okazuje się, że to bicie serca to czysta adrenalina, która się wyzwala, a motylki to ścisk żołądka wywołany noradrenaliną - mówiła w TOK FM Ilona Kotlewska-Waś, neurobiolog i neuropsycholog z Instytutu Biologii Doświadczalnej im. M. Nenckiego PAN.
Zobacz wideo

Ilona Kotlewska-Waś, neurobiolog i neuropsycholog z Instytutu Biologii Doświadczalnej im. M. Nenckiego PAN tłumaczyła w TOK FM, że w procesie zakochiwania biorą udział bardzo ważne neuroprzekaźniki, takie jak serotonina, dopamina oraz oksytocyna, znana też jako hormon nawiązywania więzi.

- Pewnie słyszeliśmy, że najwięcej oksytocyny wydziela się w trakcie porodu, żeby stworzyć więź matki z dzieckiem, ale tak naprawdę wszystkie interakcje społeczne, każdy dotyk wydziela odrobinę oksytocyny. Jeśli tej oksytocyny jest więcej, to wytwarza się więź - tłumaczyła rozmówczyni Karoliny Głowackiej.

Neuroprzekaźniki to substancje, które umożliwiają przekazywanie sygnałów pomiędzy neuronami w mózgu. Dzięki nim neurony mogą się porozumiewać. Przekazują między sobą informację też różne struktury.

Uzależnienie od miłości

Neurobiolożka opowiadała, że w toku zgłębiania wiedzy neurobiologicznej odkryła, że istnieje coś takiego, jak uzależnienie od miłości czy nałogowe zakochiwanie się.

- Wydaje nam się, że to przyspieszone bicie serca czy motylki w brzuchu mówią nam o tym, że się zakochaliśmy, a okazuje się, że to bicie serca to czysta adrenalina, która się wyzwala, a motylki to ścisk żołądka wywołany noradrenaliną - mówiła w TOK FM Ilona Kotlewska-Waś, Neurobiolog i neuropsycholog z Instytutu Biologii Doświadczalnej im. M. Nenckiego PAN.

- Czy w takim razie możemy nasze emocje zapisać jako wzór chemiczny? - pytała prowadząca audycję Karolina Głowacka, co naukowczyni zdecydowanie potwierdziła, dodając, że największą rolę w przetwarzaniu emocji odgrywa ciało migdałowate w naszym mózgu, pomaga ono też w nawiązaniu zaufania, steruje poziomem odczuwania stresu i niepokoju. Dlatego na początku romantycznej relacji na widok tej drugiej osoby odczuwamy stres.

Jak tłumaczyła ekspertka, ważną częścią zakochania jest obsesyjne myślenie o tej drugiej osobie, na co ma wpływ obniżony poziom serotoniny - Skupiamy się na jednym temacie i tym tematem jest druga osoba. Nie możemy jeść, nie możemy spać i wzdychamy do tej ukochanej osoby - opowiadała, dodając, że wydziela się również dopamina i endorfiny, które wprawiają nas w stan euforii. - Zakładamy wtedy różowe okulary i nie widzimy żadnych wad drugiego człowieka - mówiła Kotlewska-Waś.

Ekspertka, objaśniając mechanizm uzależnienia się od miłości, przywołała przykład endorfin, które uwalniają się czy to przy zakochaniu, czy przy wysiłku sportowym. Uczucie wyrzutu endorfin po intensywnym treningu jest tak przyjemne, że możemy się uzależnić od sportu, tak samo jak od zakochania.

Kiedy kochamy za bardzo?

Kiedy możemy mówić o uzależnieniu od miłości? - Jeżeli ja i moje potrzeby są odsuwane na drugi plan, a ja jestem skupiony/a tylko na moim partnerze, dbam o to, żeby rozwiązać jego/jej problemy, to zaczyna się robić niebezpiecznie - przestrzegała neurobiolożka.

Przywołała też definicję z książki Robin Norwood o "Kobietach, które kochają za bardzo", że jeżeli miłość oznacza dla nas cierpienie, kochamy za bardzo, jeżeli z przyjaciółmi rozmawiamy głównie o naszym partnerze, jego uczuciach i każda nasza wypowiedź rozpoczyna się słowem "on", to kochamy za bardzo i powinniśmy poszukać pomocy. - Tak jak istnieją grupy wsparcia dla alkoholików, tak tworzy się grupy wsparcia dla osób uzależnionych i współuzależnionych od miłości - mówiła Kotlewska-Waś.

Według rozmówczyni Karoliny Głowackiej, osoby, które uzależniają się od miłości, to zwykle ludzie, którzy w dzieciństwie doznali zaniedbania. Związek z osobą uzależnioną od miłości bywa bardzo trudny. - "Nałogowcy kochania" (termin z książki "Toksyczna miłość" Pii Melody) z powodu zaniedbania i odsunięcia potrzeb dziecka kiedyś, w wieku dorosłym próbują bardzo zyskać kontrolę nad swoimi uczuciami i oczekują od partnera bezwarunkowej akceptacji - mówiła neurobiolożka, dodając, że partnerzy osób uzależnionych od miłości często mówią, że czują się jak w klatce - wynika to z tego, że osoby uzależnione od miłości wybierają na swoich partnerów osoby generujące te same uczucia, co ich rodzina kiedyś.

- Poszukują partnera, który paradoksalnie będzie unikał ich miłości i którego będą zalewać swoją miłością. Ta druga osoba na samym początku będzie zachwycona, że ktoś ją tak mocno kocha, a potem okaże się, że jest to problem  - mówiła Ilona Kotlewska-Waś.

Na stronie uzaleznienieodmilosci.pl można przeprowadzić test, który wskaże, czy jesteś osobą uzależnioną od miłości.

TOK FM PREMIUM